Kurczę, człowiek ćwiczy latami, szkoli się by być jak najlepszym. A tu po wielu latach treningu przyjdzie ktoś i powie, że źle robi się technikę i na dodatek ma rację... i teraz jesteś w dość dużych tarapatach bo twoje ciało i mózg przyzwyczaiły się do tego ruchu a trzeba go zniwelować i dać ten poprawny... :<
@Mavet: "Dopiero teraz zaczynam rozumieć AiKiDo". ~domniemane słowa O'Sensei Ueshiby na łożu śmierci. :]
oficjalnie przyznaje sie do skasowania zakladek do innych strimsow wszytkich. btw - przyznac sie kto zrobil pierwszy typo w pogadachy? cos czuje ze to bedzie firmówka tego portalu :E @duxet - wydłubże to z bazy :D
@zskk: Ja w razie czego popieram zerwanie z "strim-x". Lara jest bardzo ładnym imieniem i słowem, a "Larianie" brzmi jakoś tak... godnie! ;]
Witam stare i nowe gęby! Zstąpiłem specjalnie z samego Olimpu niczym deus ex machina żeby zainterweniować. I wspierać portal ;)
Wczoraj pokłóciłem się z Żapką. Dziś w robocie wszyscy mnie wkurwiali. Wybuchła mi ładowarka od tabletu. Rozpaprałem sobie palucha - przeciąłem paznokieć aż do mięcha i krwią upaprałem ważne dokumenty. Usłyszałem, że na sektor IT jest do końca roku równe 100 (powtórzę sto złotych), co zupełnie odebrało mi chęci do czegokolwiek.
Pełen uzasadnionej nienawiści wychodzę na chałupę, patrzę... A tam idzie sobie taki starszy pan, którego często drzewiej widywałem w drodze do roboty. Ultraprawak, ale facet klasa niesamowita, twardziel ze starych czasów, co to ni kulom, ni małym ludzikom z wielkimi pretensjami się nie kłaniał, słowem - jedna z tych postaci, które się po prostu szanuje.
cdn...
@Mavet: Wiesz, to jest trudne do zdefiniowania, ale czasami w życiu jest tak, że spotykasz kogoś i z marszu wiesz, że to kutas i ciućmok. Czasami spotykasz jednak kogoś, o kim podświadomie wiesz, że jest wykuty z czegoś solidnego, a nie z byle jakiej ciapki.
Późniejsze zachowanie może to wrażenie tylko potwierdzić, lub rozproszyć, ale ogólnie wydaje mi się, że to jest kwestia spraw leżących poza tym co możesz ubrać w słowa. Ot, widzisz, że gościu gieroj a nie jakiś ćwok i tyle. Gadasz - okazuje się, że historia jak z wielosezonowej animki. Tyle, że prawdziwa. :]
Wczoraj pokłóciłem się z Żapką. Dziś w robocie wszyscy mnie wkurwiali. Wybuchła mi ładowarka od tabletu. Rozpaprałem sobie palucha - przeciąłem paznokieć aż do mięcha i krwią upaprałem ważne dokumenty. Usłyszałem, że na sektor IT jest do końca roku równe 100 (powtórzę sto złotych), co zupełnie odebrało mi chęci do czegokolwiek.
Pełen uzasadnionej nienawiści wychodzę na chałupę, patrzę... A tam idzie sobie taki starszy pan, którego często drzewiej widywałem w drodze do roboty. Ultraprawak, ale facet klasa niesamowita, twardziel ze starych czasów, co to ni kulom, ni małym ludzikom z wielkimi pretensjami się nie kłaniał, słowem - jedna z tych postaci, które się po prostu szanuje.
cdn...
@BeataMaria: A jak ściemniać będzie można i jakie horrory opowiadać. "Taaaa dziateczki, były takie dni, kiedy jedzenia nie dowożono i wtedy organizowaliśmy akcje polowania na sąsiadów, kto tam podpadł to do gara szedł...". ;>
Wczoraj pokłóciłem się z Żapką. Dziś w robocie wszyscy mnie wkurwiali. Wybuchła mi ładowarka od tabletu. Rozpaprałem sobie palucha - przeciąłem paznokieć aż do mięcha i krwią upaprałem ważne dokumenty. Usłyszałem, że na sektor IT jest do końca roku równe 100 (powtórzę sto złotych), co zupełnie odebrało mi chęci do czegokolwiek.
Pełen uzasadnionej nienawiści wychodzę na chałupę, patrzę... A tam idzie sobie taki starszy pan, którego często drzewiej widywałem w drodze do roboty. Ultraprawak, ale facet klasa niesamowita, twardziel ze starych czasów, co to ni kulom, ni małym ludzikom z wielkimi pretensjami się nie kłaniał, słowem - jedna z tych postaci, które się po prostu szanuje.
cdn...
@BeataMaria: Ja celuję w taką właśnie postać. będę chadzał i młodym opowiadał jak to się treści dodawało ręcznie do portali i to za darmo, po to aby inni mogli je zaminusować. ;D
Wczoraj pokłóciłem się z Żapką. Dziś w robocie wszyscy mnie wkurwiali. Wybuchła mi ładowarka od tabletu. Rozpaprałem sobie palucha - przeciąłem paznokieć aż do mięcha i krwią upaprałem ważne dokumenty. Usłyszałem, że na sektor IT jest do końca roku równe 100 (powtórzę sto złotych), co zupełnie odebrało mi chęci do czegokolwiek.
Pełen uzasadnionej nienawiści wychodzę na chałupę, patrzę... A tam idzie sobie taki starszy pan, którego często drzewiej widywałem w drodze do roboty. Ultraprawak, ale facet klasa niesamowita, twardziel ze starych czasów, co to ni kulom, ni małym ludzikom z wielkimi pretensjami się nie kłaniał, słowem - jedna z tych postaci, które się po prostu szanuje.
cdn...
Wczoraj pokłóciłem się z Żapką. Dziś w robocie wszyscy mnie wkurwiali. Wybuchła mi ładowarka od tabletu. Rozpaprałem sobie palucha - przeciąłem paznokieć aż do mięcha i krwią upaprałem ważne dokumenty. Usłyszałem, że na sektor IT jest do końca roku równe 100 (powtórzę sto złotych), co zupełnie odebrało mi chęci do czegokolwiek.
Pełen uzasadnionej nienawiści wychodzę na chałupę, patrzę... A tam idzie sobie taki starszy pan, którego często drzewiej widywałem w drodze do roboty. Ultraprawak, ale facet klasa niesamowita, twardziel ze starych czasów, co to ni kulom, ni małym ludzikom z wielkimi pretensjami się nie kłaniał, słowem - jedna z tych postaci, które się po prostu szanuje.
cdn...
Wczoraj pokłóciłem się z Żapką. Dziś w robocie wszyscy mnie wkurwiali. Wybuchła mi ładowarka od tabletu. Rozpaprałem sobie palucha - przeciąłem paznokieć aż do mięcha i krwią upaprałem ważne dokumenty. Usłyszałem, że na sektor IT jest do końca roku równe 100 (powtórzę sto złotych), co zupełnie odebrało mi chęci do czegokolwiek.
Pełen uzasadnionej nienawiści wychodzę na chałupę, patrzę... A tam idzie sobie taki starszy pan, którego często drzewiej widywałem w drodze do roboty. Ultraprawak, ale facet klasa niesamowita, twardziel ze starych czasów, co to ni kulom, ni małym ludzikom z wielkimi pretensjami się nie kłaniał, słowem - jedna z tych postaci, które się po prostu szanuje.
cdn...
Nie widziałem go już od roku, nagle zniknął gdzieś z okolicy, a że ciężko chory był (jakieś kwestie chirurgiczne), od siedmiu lat na kroplówce, to się obawiałem najgorszego. Pytałem ludzi w okolicy, nikt nic nie wiedział, nie słyszał...
Brakowało mi okrutnie tych naszych rozmów, tym bardziej, że mimo różnic światopoglądowych łączyła nas wspólna niechęć do jakiejkolwiek władzy, to i przechodząc koło miejsc, gdzie go widywałem, zawsze jakoś tak +10 do markotności łapałem.
A tu dzisiaj widzę go jak idzie uliczką. Uściskałem gościa, uradowałem się, facet się wzruszył i powiedział, że nie pamięta, kiedy ostatnio ktoś się tak ucieszył na jego widok. Opowiedział, że trochę chorował, że go ostatecznie już pozszywali i że rokowania na wyzdrowienie niezłe.
Ech, mimo wszystkiego co się ostatnio działo, od razu jakoś lepiej i na sercu i na duszy. SIŁA! :]
Zawsze odstawiałem Morrowinda na bok, bo miałem inne gry na głowie. Teraz tak sobie zainstalowałem, gram i... żałuję że wcześniej nie grałem. Poza popieprzonym systemem walki gdzie machasz mieczem a obrażeń nie zadajesz cała fabuła, mnogość misji i wielkość świata jest niesamowita - wszak to gra z 2002 roku. Do której gry bym porównał? Do Gothica. Tyle, że w Gothicu na początku gry było bardzo ciężko walczyć, natomiast w Morrowindzie, pierwszy lepszy długi miecz i już mogłeś kosić potwory po drodze. W Gothicu była większa różnorodność gatunkowa potworów, jak i również różny stopień trudności przeciwników. W Morrowindzie masz praktycznie ten jeden sam, tylko w ruinach i ich okolicach krążą twardsze daedry. Ci, którzy odstawiali Morrowinda - nie żałujcie, zainstalujcie.
@grzegorz_brzeczyszczykiewicz: ....O choroba... To już kupę czasu temu, a tego w setki szło... Na pewno to jest perełka pod względem grafy i dźwięku http://www.ornitocopter.net/morrowind-overhaul/ Jak ktoś lubi mega wyzwanie to to: http://www.morepumaman.freehomepage.com/ Strasznie pasował mi mod LAPUTA (dużo biegania i koszmarnie twardzi wrogowie), a z baz to Anastasio's coś tam Hiddeout i mobile base (duuuuuża cholera) Poszukam na chałupie, coś mi się przypomni może jeszcze. :]
Zawsze odstawiałem Morrowinda na bok, bo miałem inne gry na głowie. Teraz tak sobie zainstalowałem, gram i... żałuję że wcześniej nie grałem. Poza popieprzonym systemem walki gdzie machasz mieczem a obrażeń nie zadajesz cała fabuła, mnogość misji i wielkość świata jest niesamowita - wszak to gra z 2002 roku. Do której gry bym porównał? Do Gothica. Tyle, że w Gothicu na początku gry było bardzo ciężko walczyć, natomiast w Morrowindzie, pierwszy lepszy długi miecz i już mogłeś kosić potwory po drodze. W Gothicu była większa różnorodność gatunkowa potworów, jak i również różny stopień trudności przeciwników. W Morrowindzie masz praktycznie ten jeden sam, tylko w ruinach i ich okolicach krążą twardsze daedry. Ci, którzy odstawiali Morrowinda - nie żałujcie, zainstalujcie.
@lothar1410: A tak, Glass to jest potęga. Chociaż wygląda pedalsko trochę. ;]
Gdzieś pamiętam moda miałem, który dość fajnie zmieniał wygląd szklanych pancerzy, coś a'la to... http://i1.minus.com/iMcEHEEbWi2mp.png
Zawsze odstawiałem Morrowinda na bok, bo miałem inne gry na głowie. Teraz tak sobie zainstalowałem, gram i... żałuję że wcześniej nie grałem. Poza popieprzonym systemem walki gdzie machasz mieczem a obrażeń nie zadajesz cała fabuła, mnogość misji i wielkość świata jest niesamowita - wszak to gra z 2002 roku. Do której gry bym porównał? Do Gothica. Tyle, że w Gothicu na początku gry było bardzo ciężko walczyć, natomiast w Morrowindzie, pierwszy lepszy długi miecz i już mogłeś kosić potwory po drodze. W Gothicu była większa różnorodność gatunkowa potworów, jak i również różny stopień trudności przeciwników. W Morrowindzie masz praktycznie ten jeden sam, tylko w ruinach i ich okolicach krążą twardsze daedry. Ci, którzy odstawiali Morrowinda - nie żałujcie, zainstalujcie.
@lothar1410: Mój Morrowind jest tak zmodowany, że nie mam pojęcia co jest w oryginale, a co nie. Mimo to kojarzę, że Ordynatorzy ścigają każdego, kto paraduje w ich zbroi... Ale chyba nie czepiają się kapci i rękawiczek... Warto zostawić komplet. ;]
Zawsze odstawiałem Morrowinda na bok, bo miałem inne gry na głowie. Teraz tak sobie zainstalowałem, gram i... żałuję że wcześniej nie grałem. Poza popieprzonym systemem walki gdzie machasz mieczem a obrażeń nie zadajesz cała fabuła, mnogość misji i wielkość świata jest niesamowita - wszak to gra z 2002 roku. Do której gry bym porównał? Do Gothica. Tyle, że w Gothicu na początku gry było bardzo ciężko walczyć, natomiast w Morrowindzie, pierwszy lepszy długi miecz i już mogłeś kosić potwory po drodze. W Gothicu była większa różnorodność gatunkowa potworów, jak i również różny stopień trudności przeciwników. W Morrowindzie masz praktycznie ten jeden sam, tylko w ruinach i ich okolicach krążą twardsze daedry. Ci, którzy odstawiali Morrowinda - nie żałujcie, zainstalujcie.
@lothar1410: Morrowind świetną grą jest, ale dopiero gdy poświęci się mu kupę czasu i zmoduje... Oj, wtedy dostajesz produkt co się zowie...
I na każdy problem będziesz miał remedium. Źle wygląda - "better x". Mało wrogów "Giants". Świat za mały? Pełno rozszerzeń mapy...
I'm watching you... scum... ;]