No i sie pośpieszyłem. Niestety moja koncepcja spotkała się z silnym oporem reszty. Nie chcą "opcych" i tyle :-(
W sumie powinienem to wcześniej z ludźmi obgadać.
Sorry :/
Mam urlop, jeszcze tydzień, a jako iż jestem Polakiem z krwi i kości, ale też poczuwam się do bycia gorszym sortem, gdyż połączenie rasizmu świadomego, konserwatyzmu i jednoczesne wywrotowe działania stojące w sprzeczności z zasadami czegokolwiek, skłoniły mnie do spędzenia urlopu na wiecznym remoncie mojego Runchens Manor, ale też do biwakowania w hamaku po lasach i takich tam no i grania w RPGi ze znajomymi- najczęściej obie te rzeczy na raz, to mam taki pewnie i głupi jeden pomysł.
Większości z Was mi nie żal, z uwagi na to że marnujecie się na jakiś tam chatfu,. sukces, czy inne zarabianie "piniendzy", przez co nie macie czasu, na nic innego jak poważny wypoczynek za gruby chajc, lub nawet brak czasu na wypoczynek, czy raczej jego żal, na marnowanie go na jakieś pierdoły.
Mimo to wieżę głęboko że w tej społeczności, mogą się znajdować jeszcze osoby które nie całkiem zaprzedały duszę Diabłu imieniem:" Nie mam czasu".
W związku z czym wymyśliłem sobie tak dla testu, że jakby ktoś się chciał się spotkać, pogadać, załapać na kiełbę z ogniska, czy zagrać w RPGa na żywo, to z piątku na Sobotę będę sobie biwakował ze znajomymi w okolicach Srebrnej Góry, nieopodal Kotliny Kłodzkiej i jak zagada w konwersacji to chętnie podam dokładny namiar.
Choć jak znam życie, to śmiem wątpić żeby zdzwonić się z kimś na serio, oprócz jebanych śmieszków w stylu nr. do Komendy Rejonowej, Biura Budowy Jaskiń, albo byłej pheruna xd
Z nadzieją, pragnieniami i spokojem, od tysiącleci ufnie spoglądamy w gwiazdy.
Zamiast uważać co robimy i czego sobie życzymy.
Aczkolwiek, dewiza: Per aspera ad Astra- wciąż nie bez powodu pozostaje jedną z najbardziej wszechstronnie adekwatnych i najaktualniejszych, teraz- tak jak nigdy.
https://www.youtube.com/watch?v=K5Vw2ZDe-G0
Muzyka, kurła!
https://www.youtube.com/watch?v=AQJ_rRpkL5M
Czyli że co?
Podaję pod wyjaśnienie, mój tok dedukcyjny:
Punkt, potem kropka, potem wniosek właściwy toku dedukcyjnego:
- Only_Spam- to samica (hatfu!)
- W związku lubieżnym, seksualnym, wynaturzonym (bo segz), potajemnym (bez akceptacji i uświadomienia społeczności) z użytkownikiem Aleks.
- Mieli brać ślub, żenić się, męrzyć się- ale Aleks zjebał.
Czy dobrze zrozumiałem ta namiastkę telenoweli i śladowe first world problems, conspiracy theory?
Ogólnie ludzie i relacje z nimi w większej mierze postrzegam jako wysoce rozczarowujące.
Zawsze tak czy inaczej coś od Ciebie chcą.
Uważam to za wysoce niewydajne i frustrujące.
Nie jestem socjopatą czy tam introwertykiem, chyba, tylko realistą mam nadzieję.
MOTÓR KURWA!!!
https://www.youtube.com/watch?v=JkHwDAHXlmg
Jedyna prawda w życiu, to ta którą można poznać stawiając swoje życie na szali.
Reszta to tylko przygotowania do tego momentu.
Stąd życia chwile są tak rzadkie, ulotne i nie powtarzalne.
Reszta to tylko wprowadzenie.
Smutłem dzisiaj srogo.
Jeden z moich najlepszych przyjaciół przyszedł do mnie na grilla, no i niby fajnie, coś tam porobiliśmy, popiliśmy i pogadaliśmy, pokłuciliśmy sie o różne rzeczy, pogodziliśmy się, no i niby git.
Ale zdałem sobie sprawę że przyszedł do mnie bardziej z obowiązku niz przyjaźni jak zaproponowałem że jak jego dziewczyna skończy pracę to wyślemy po nią Ubera,on że musi jej zrobić kolację, to ja zamówimy pizzę, nocleg u mnie macie, spędzi wieczór z nami bedzie git.
A on że nie i idzie.
I poszedł!
Dawno nie czułem takiej potwarzy i jednoczesnego powiedzenia: "chuj Ci w dupę".
Scancelowałem go za to. Czy przesadziłem?
Czy słusznie chuj i nie dawać się traktować instrumentalnie?
Kontynuując moje przemyślenia defekacyjno, seksualne, wpadłem jeszcze na inne nowe poprawne politycznie i ze wszech miar adekwatne nowe określenie.
Waginacja- na określenie że ktoś zjebał jak cipa, nie kuma albo nie radzi sobie fest i nie ogarnia:
"waginujesz, zwaginowałeś to, wagina w chuj, w chuj z taką waginą, rozwaginiłeś to, wywaginowuj stąd koleżko"
Myślę że mój geniusz słowotwórczy jest oczywisty.
Proszę,.. nie musicie siadać.
Wymyśliłem polski odpowiednik: nie daję jebania na to, albo że cie coś mocno nie obchodzi lub olewasz.
Defekuję na to ostentacyjnie- w skrócie: dnto
lub skrócona wersja: dnt
Liczę że dnt jako internetowy skrótowiec zrobi karierę xD
inaczej dnt, a nawet dnto na to
Myślałem jeszcze o: "Sram na to", ale skrótowiec: snt, słabiej brzmi po prostu xD
Najszedł mnię nastrój patrijotyczny, a jako że jestem starym Pisowczykiem, postanowiłem szraibnąć coś sentymenalnego.
hakchm,.. hrrr,.. hrrr,.. tfu,..
Wiersz szary, pt.: Polskie Haiku:
Pieśń Dziękczynną czas Nam wznieść
Radujmy się srodze, na przekór niebodze
Gdyż oto Jutrzenka Wolności Nam świta!
WiwatPokaż ukrytą treść Wiwat! Z Kartonu dobyta
Przenajjaśniejsza IV PISowska Rzeczpospolita!
O Bosze!
O Bosze!
O Kurwa!
O NIEEEE!!!
Bułany kucyk dokazuje na porębie pełnej chrustu, o poranku.
Kobiety Nas szczują do Wojny, Myślę że funkcjonujemy w czasach w których pośrednio damy się na to znowu namówić. Za dobrze sukom i sie w dupach przewraca, mężczyźni zpizdzieli, więc trzeba wojny, gwałtów, silnej krwi i wytępienia słabych, tylko ze ten mechanizm w przypadku ludzi działa wręcz odwrotnie- giną najlepsi, zostają zjebani i patole.
Ergo najlepszy mechanizm zabezpieczający natury, prowadzi do wyginięcia gatunku który może/mógł być szansą rozmnożenia sie "ziemskiego modelu życia/Gaji" na inne planety.
No ale skąd się spodziewać logiki od baby.
Nie bez powodu Natura, ziemia i Gaja są rodzaju żeńskiego XD
https://www.youtube.com/watch?v=_1lXdLus2WI
https://www.youtube.com/watch?v=XZO2xgY2RR8
Oprócz tego że ta linia melodyczna i tekst maja conajmniej z 500 lat.
I każde wykonanie nowoczesne w chuj lubię bo sa kozackie, to:
Nazywam tą nutę" Refuse be a mele beta"
Dlatego chrześcijaństwo odniosło taki sukces i się tak wbrew pozorom łatwo przyjmowało.
Bo w pogańskich cywilizacjach już osiągnęli maximum dobrobytu i sie zaczęło pierdolić i juz wszyscy (mezczyźni) mieli dosyć, tego spierdolenia.
Wiecie że w USA mają pojęcie: Gwałt przez Rozwód"?
Tja- my Słowianie i Celttowie wymyśliliśmy juz to wcześniej.
Uuu zaskoczenie?
No to obczaj obowiązującą treadycje u Celtów i Słowian że to Matka/Kobieta nastarsza dziedziczyła ziemię po mezczyźnie który umarł.
Niewiele Ci to mówi co?
to pomyśl i przeanalizuj, to profeministyczno naduprzywilejowanie babskie prawo.
Ergo. kobiety zyskały nadwspółmierną pozycję z czasem, były wysoce naduprzywilejowane, mysle że tego nadużywały, bo inaczej przecież by się ludzie z Rzymianami dogadali, szafowały krwią mężczyzn i ich szczuły i przez to jebła cała Starożytność.
I stąd właśnie sukces wysoce ekspansywny chrześcijaństwa- bo wreszcie można by tym pojebanym morderczym sukom kaganiec założyć i sie wyzwolić i żyć jak człowiek.
Niestety, niezbyt długo. Przystosowały się i wymyśliły Krucjaty, nie pykło, wiele wieków był progres dobrobyt i lokalne wojny/pojedynki równycvh z równymi. Renesans myśli, tecjhnologi i sztuki i odkryć,..
potem kobiety znowu sie przystosowałyi nastała tzw. "Nowożytność"- ergo znowu naszczute globalne wojny i mordowanie się nawzajem na masową skalę.
Wojnom i przestojom w progresie są winne rozwydrzone i przebywające w rozleniwiającym nadmiernym dobrobycie kobiety.
Popraw mnie jeżeli się mylę.
W sumie lepiej chyba marichuaninę wciągnać czasem wieczorem, albo alkoholizować się, niż walić chemię jak nauczyciele, albo w stanach, z 30% społeczeństwa, antydepresanty, albo pobudzacze.
Moje napady depresyjne są przynajmniej sezonowe i stricte związane z alkoholizmem przynajmniej, a nie z narkomaństwem, a nie przepraszam lekomaństwem XD
I nie próbuję ich sobie tłumaczyć na dziwne pojebane sposoby, przynajmniej, ani nie udaję ze wszystko jest ok, tylko kryzys mnie dopadł XD
Ot i przewaga środków naturalnych nad farmaceutykami!
Plus samoświadomość.
Choć nie wykluczam tego kryzysu wieku średniego.
Oraz alkoholizmu.
Why not both XD
W sumie still bether, niz oszukiwanie samego siebie xD
MUZYKAPokaż ukrytą treść KURŁA!!
https://www.youtube.com/watch?v=bmQwZhcZkbU
Słyszę Stal dla Ludzi, mówię:
Alkohol brzemieniem białego człowieka.
Ale też w sumie nie jest tak żeby plusów też nie było- kwestia umiejętności stosowania.
Wraz z Wielką Mocą, przychodzi Wilka Odpowiedzialność ;-)
Mówiłem- brzemię białego człowieka XD
Dzisiaj moje muzyczne soundtracki pod picie do kompa i zjebów którzy mnie nie słuchają, zarówno w pracy jak i w necie, życiowo to raczej nie, moje preferencje muzyczne oscylowały wokół tych zespołów, a zwłaszcza wokół tych dwóch utworów.
Szukałem długo alternatywnych współczesnych wersji, bardziej oddających "nastrój chwili", ale teraz najwyraźniej nawet nihilizm się rozleniwił i nie ma nic do powiedzenia, o obecnej scenie Rap/HipHop nawet że nie wspomnę.
MEchh,..
https://www.youtube.com/watch?v=zPxByZDdzYA
https://www.youtube.com/watch?v=yhzpuvoI2eA
Chyba mnie kryzys wieku sredniego dopada.
Ostatnio mam cały czas wrażenie, mimo że robię sporo więcej i w planie A i B i C i D, to mam uczucie że robię za mało, że marnuję czas i tak i powinienem wincyj i mam wyrzuty.
To chyba pierwsza faza prawda?
Potem mam nadzieje sie z tym pogodzę, oleje i kupie lepszy motor albo samochód w ramach" życie krótkie trzeba się nakorzystać".
Czy jak?
Może się mylę?
Czy to już jest starość, że jak patrzę na niedomyty z kamienia zlew ze stali nierdzewnej i nie pociętą gałęzinę/chrust+ i cię to frustruje, na Rancho i zastanawiasz się co robisz ze swoim życiem nie tak, że tego nie ogarnąłeś do tej pory chociaz sobie obiecywałeś i teoretycznie miałeś na to czas? i jak masz dylemat i wyrzut, że za wyjazd na wakacje byś mógł tyle więcej rzeczy na Rancho zrobić i się zastanawiasz, czy znowu nie olać wakacji,..