Ale mam bekę z blogów o dizajnie i tego całego hajpu na "płaski" dizajn i wojnę ze skeumorfizmem. Beztalencia cieszą się, że można w końcu stronę zaprojektować MS Paint i zakodować używając podstawowego html i css1 ;) Szkoda, ze przez brak zrozumienia idei minimalizmu oraz czym tak faktycznie ten cały skeumorfizm jest...
Wezmy taki przycisk na stronie. to czy jest on stylizowany na szklany guziczek czy jest tylko płaskim kawałkiem tła z napisem nie ma znaczenia bo jedno i drugie jest skeumorfizmem. Przycisk sam w sobie nim jest bo jest przeniesieniem w świat cyfrowy przedmiotu (narzedzia) ze świata rzeczywistego. Tak samo pulpit, foldery czy zakładki to skeumorfizm. W rzeczywistości cyfrowej nie potrzebujemy nadawania znanych nam z otaczającej rzeczywistości znaczeń. W końcu bez folderów i pulpitu da sie życ, wystarczy dostęp do konsoli :)
Cały świat cyfrowy reprezentowany przez systemy z GUI, strony www itd to jeden wielki skeumorfizm łącznie z tym płaskim. Tak naprawdę to tylko oswojona reprezentacja ciągu impulsów elektrycznych oznaczajacych zera i jedynki.
@kalmanawardze: Ok, niech będzie to jakikolwiek humanist sans-serif nasladujący Helvatice albo Future dzięki czemu utrzymujemy nowoczesnego ducha modernizmu z lat 60-tych ubiegłego wieku ;)
Ale mam bekę z blogów o dizajnie i tego całego hajpu na "płaski" dizajn i wojnę ze skeumorfizmem. Beztalencia cieszą się, że można w końcu stronę zaprojektować MS Paint i zakodować używając podstawowego html i css1 ;) Szkoda, ze przez brak zrozumienia idei minimalizmu oraz czym tak faktycznie ten cały skeumorfizm jest...
Wezmy taki przycisk na stronie. to czy jest on stylizowany na szklany guziczek czy jest tylko płaskim kawałkiem tła z napisem nie ma znaczenia bo jedno i drugie jest skeumorfizmem. Przycisk sam w sobie nim jest bo jest przeniesieniem w świat cyfrowy przedmiotu (narzedzia) ze świata rzeczywistego. Tak samo pulpit, foldery czy zakładki to skeumorfizm. W rzeczywistości cyfrowej nie potrzebujemy nadawania znanych nam z otaczającej rzeczywistości znaczeń. W końcu bez folderów i pulpitu da sie życ, wystarczy dostęp do konsoli :)
Cały świat cyfrowy reprezentowany przez systemy z GUI, strony www itd to jeden wielki skeumorfizm łącznie z tym płaskim. Tak naprawdę to tylko oswojona reprezentacja ciągu impulsów elektrycznych oznaczajacych zera i jedynki.
@Writer: Tak długo jak design nie jest ważniejszy niż funkcja wszystko jest OK. Ale używanie błękit + dużo bieli + complemetarny akcent (opcjonalnie) i Helvetica (jak na bogato) albo Open Sans (wersja budżet) powoduje, ze wizualnie trudno odróżnić od siebie strony należące do rożnych podmiotów. Aha no i logo koniecznie skryptem w okręgu dzięki czemu jest identyczne jak miliony innych bo właśnie jest na to moda na dribble...
Ale mam bekę z blogów o dizajnie i tego całego hajpu na "płaski" dizajn i wojnę ze skeumorfizmem. Beztalencia cieszą się, że można w końcu stronę zaprojektować MS Paint i zakodować używając podstawowego html i css1 ;) Szkoda, ze przez brak zrozumienia idei minimalizmu oraz czym tak faktycznie ten cały skeumorfizm jest...
Wezmy taki przycisk na stronie. to czy jest on stylizowany na szklany guziczek czy jest tylko płaskim kawałkiem tła z napisem nie ma znaczenia bo jedno i drugie jest skeumorfizmem. Przycisk sam w sobie nim jest bo jest przeniesieniem w świat cyfrowy przedmiotu (narzedzia) ze świata rzeczywistego. Tak samo pulpit, foldery czy zakładki to skeumorfizm. W rzeczywistości cyfrowej nie potrzebujemy nadawania znanych nam z otaczającej rzeczywistości znaczeń. W końcu bez folderów i pulpitu da sie życ, wystarczy dostęp do konsoli :)
Cały świat cyfrowy reprezentowany przez systemy z GUI, strony www itd to jeden wielki skeumorfizm łącznie z tym płaskim. Tak naprawdę to tylko oswojona reprezentacja ciągu impulsów elektrycznych oznaczajacych zera i jedynki.
Wymyśliłem to po pijaku: Gdyby rozpędzić śmigło do powiedzmy 30 000 km/s a długość łopaty wynosiłaby 10m, to czy po rozpędzeniu jakiejśc dajmy na to kuli na końcu łopaty i jej wypuszczeniu odiągnęłaby prędkośc większą niż osiąga światło? Sory , nie pamiętam jak się oblicza prędkośc kątową heh.
Grawitacja powoduje zakrzywienie czasoprzestrzeni, ale nim nie jest i nie wiemy czym jest. Według fizyków "strunowców" grawitacja to echo promieniowania przedostającego się z wyższych wymiarów :)
Grawitacja wpływa na światło, ale nie może nadać mu większej prędkości. My za to używamy grawitacji do rozpędzania sond kosmicznych, ale ich prędkość ma się nijak do prędkości światła. No i jeszcze raz napiszę, ze fotony nie mają masy ani bezwładności tylko pęd.
Wymyśliłem to po pijaku: Gdyby rozpędzić śmigło do powiedzmy 30 000 km/s a długość łopaty wynosiłaby 10m, to czy po rozpędzeniu jakiejśc dajmy na to kuli na końcu łopaty i jej wypuszczeniu odiągnęłaby prędkośc większą niż osiąga światło? Sory , nie pamiętam jak się oblicza prędkośc kątową heh.
@lechu: Bledna informacja. Niestety wiki juz dawno przestala byc zrodlem rzetelnych informacji. No i czesto w interpretacji wynikow eksperymentow uzywa sie takiej ekwilibrystyki matematycznej by dalo sie wyciagnac odpowiednie wnioski.
Wymyśliłem to po pijaku: Gdyby rozpędzić śmigło do powiedzmy 30 000 km/s a długość łopaty wynosiłaby 10m, to czy po rozpędzeniu jakiejśc dajmy na to kuli na końcu łopaty i jej wypuszczeniu odiągnęłaby prędkośc większą niż osiąga światło? Sory , nie pamiętam jak się oblicza prędkośc kątową heh.
@Gitman87: Tez nie bo czarne dziury wciągaja swiatło a gdyby bylo tak jak piszesz to swiatlo lecace w kierunku takowej rozpedziloby sie bardziej i daloby rade uciec ze studni grawitacyjnej. A promieniowanie Hawkinga to juz inna para kaloszy :)
Wymyśliłem to po pijaku: Gdyby rozpędzić śmigło do powiedzmy 30 000 km/s a długość łopaty wynosiłaby 10m, to czy po rozpędzeniu jakiejśc dajmy na to kuli na końcu łopaty i jej wypuszczeniu odiągnęłaby prędkośc większą niż osiąga światło? Sory , nie pamiętam jak się oblicza prędkośc kątową heh.
@Gitman87: Przesuniecie widma gwiazd ku czerwieni jest dowodem na jego rozszerzanie sie. Nie wiemy jednak czy ilosc masy jest wystarczajace by proces ten sie zatrzymal badz odwrocil za jakis czas.
Wymyśliłem to po pijaku: Gdyby rozpędzić śmigło do powiedzmy 30 000 km/s a długość łopaty wynosiłaby 10m, to czy po rozpędzeniu jakiejśc dajmy na to kuli na końcu łopaty i jej wypuszczeniu odiągnęłaby prędkośc większą niż osiąga światło? Sory , nie pamiętam jak się oblicza prędkośc kątową heh.
@Gitman87: Źle sie wyraziłem. W srodku pociagu wszystko bedzie po staremu. Wiec bedziesz mogl sie ogolic itd, ale wedlug twojej teori o sumowaniu (badz odejmowaniu) sie predkosci niemoglbys .
Wymyśliłem to po pijaku: Gdyby rozpędzić śmigło do powiedzmy 30 000 km/s a długość łopaty wynosiłaby 10m, to czy po rozpędzeniu jakiejśc dajmy na to kuli na końcu łopaty i jej wypuszczeniu odiągnęłaby prędkośc większą niż osiąga światło? Sory , nie pamiętam jak się oblicza prędkośc kątową heh.
@lechu: Ale wiemy, ze spora cześć rozszerzającego się wszechświata porusza się z prędkością większą niż c, ale nie możemy tego zaobserwować :) Dlatego też w miare zwiekszania sie odleglosci i predkosci oddalających sie od nas gwiazd nastepuje przesuniecie światła ku czerwieni az do momentu kiedy nie bedzie nic co da sie zaobserwować.
Wymyśliłem to po pijaku: Gdyby rozpędzić śmigło do powiedzmy 30 000 km/s a długość łopaty wynosiłaby 10m, to czy po rozpędzeniu jakiejśc dajmy na to kuli na końcu łopaty i jej wypuszczeniu odiągnęłaby prędkośc większą niż osiąga światło? Sory , nie pamiętam jak się oblicza prędkośc kątową heh.
@Gitman87: Też nie, bo wtedy (to tez pomysl Alberta) w pojezdzie poruszajacym sie z predkoscia swiatla nie molbys sie ogolic ani uczesac bo swiatlo nie mogloby dogonic trzymanego w rece lusterka a z drugiej strony swiatlo w pojezdzie mialoby dwukrotnie wieksza energie :)
Wymyśliłem to po pijaku: Gdyby rozpędzić śmigło do powiedzmy 30 000 km/s a długość łopaty wynosiłaby 10m, to czy po rozpędzeniu jakiejśc dajmy na to kuli na końcu łopaty i jej wypuszczeniu odiągnęłaby prędkośc większą niż osiąga światło? Sory , nie pamiętam jak się oblicza prędkośc kątową heh.
@lechu: Nie, bo według Alberta zmianie ulegnie przestrzeń w tym wypadku, ale tylko dla obserwatora zewnętrznego i różnica zostanie zniwelowana przez relatywne zmniejszenie się odległości a prędkość światła pozostanie ta sama.
Wymyśliłem to po pijaku: Gdyby rozpędzić śmigło do powiedzmy 30 000 km/s a długość łopaty wynosiłaby 10m, to czy po rozpędzeniu jakiejśc dajmy na to kuli na końcu łopaty i jej wypuszczeniu odiągnęłaby prędkośc większą niż osiąga światło? Sory , nie pamiętam jak się oblicza prędkośc kątową heh.
@Gitman87: W przypadku prędkości światła ta sie nie sumuje. Zgodnie z albertowym eksperymentem myślowym: będąc w pociągu poruszającym się z prędkością światła, zapalenie latarki na jednym jego końcu nie spowoduje, ze dla obserwatora światło z latarki będzie poruszać sie z 2c anie dla trzymającego latarke nie będzie ono mieć trudności z dogonieniem drugiego końca wagonu mimo, ze wydawać by sie moglo, że pociąg dla swiatła będzie uciekac z taką sama prędkościa jak porusza sie latarkowe swiatło.