kakabix
g/ciekawe

Macie ludzi których unikacie IRL? Jakichś dawnych znajomych, wrogów, itp., unikacie jakichś miejsc bo tam mogą się często pojawiać, albo odczuwacie stres z tym związany?

kakabix
g/rozkminy

Czy za 10 lat dalej będziemy zaglądać na jakiegoś strimemerytoida? Jak długo to w nas będzie?

kakabix
g/DziennikarstwoZaangażowane

Mialem ostatnio tego bydlaka w domu. Spory był, postanowiłem to spryskać wodą, zeby uciekł przez balkon I mimo intensywnego, skupionego strumienia wody, nawet nie drgnał.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Pasikonik_zielony

kakabix
g/Przygody15latkaZBełchatowa

Po nieprzespanej nocy byłem bardziej wrażliwy na hałas. Jakoś glosniejsze i bardziej denerwujące wydawały mi się pociągi, skutery uberitsów, szum liści, i mój szcekajacy, kurwa, pies.

kakabix
g/OstrzeżeniaMeteorologiczne

Nie spałem dzisiaj ani minuty, ale napisałem 13 stron. Kurde, zawsze jak żartowałem nockę to chociaż godzinie miałem. Żeby dziś nie zawał, jeszcze nie mam 30ki

kakabix
g/FirstWorldProblems

I klasycznie, iść spać i pracować dalej od 5, czy cisnąć ile wlezie. Sęk w tym, że dawno nie udało mi się wstać po takim zaśnięciu, ehh

kakabix
g/TegieRozkminy

siedzę i piszę, ponieważ nie mam czasu kiedy pisać, ponieważ kiedy mam czas, to nie chce mi się pisać

kakabix
g/MuzeumPamięciRunchena

Kubeł kawy i można wpisać swi3zutkie wpisy runch3na

kakabix
g/Rymowanki

Pherun pherun, co za pierun
postów niczym ludzi Bieruń

kakabix
g/Serwery

Z dziur, najlepsze te z serem

kakabix
g/MuzykaMetalowa

Konferencja naukowa o muzyce metalowej xd nawet mogę o tym pomyśleć xd

https://i.imgur.com/LsVZUkP.jpg

kakabix
g/DiscoPolo

Idziemy na imprezke
https://i.imgur.com/xsu5lTT.jpg

kakabix
g/SamochodyZDusza

Ale jazz, na imprezie sensik jest
I alkohol też tam jest
A ja siedzę wciąż na strimsie

kakabix
g/pogagaga

https://media1.tenor.com/images/a62c7b444947d217cd18f3c01859f850/tenor.gif

kakabix
g/MuzeumPamięciRunchena

O wegetarianizmie

Kiedyś miałem problem z jelitami i miałem taką dietę: ryż, brokułkę, gotowane warzywka. I powiem wam, że od czasu do czasu zdarzał się kurczaczek duszony, gotowany właściwie. To była wtedy dla mnie uczta. Marcheweczka, marchewczka, brokułki, czasem kurczaczek. Tylko jedna rzecz. Jak normalny człowiek może wyżyć o samych warzywach. BEZ MIĘCHA

Może i nie jesteście w sektach, jecie nabiał, ale mięsa nie jecie. To wszystko jest fajne, nie, jest to jeden miesiąc, jest to drugi miesiąc, inaczej. Miałem tę dietę, nie mogłem jeść nabiału. A nabiał to zajebista rzecz, wam to może nieznane, jest coś takiego jak kotleciki sojowe. Soja może spokojnie robić za mięcho. Ja kotlecik kupowałem i gotowałem w wywarze warzywnym i smakowało prawie jak mięso.
No ale własnie, kotleciki sojowe, smaczne, substytut mięsa.

Ale cały czas zachodzę w głowę. Chodzi mi o to: jak można odmówić sobie zajebistej przyjemności zjedzenia sobie małego kawałeczka mięsa?

Ja bardzo bym chciał nie zabijać, nie jeść mięsa, bo to humanitarne. Popieram tę całą ideologię niejedzenia mięsa. Ale trzeba sobie uświadomić jak twardą trzeba mieć psychikę, żeby odmówić sobie jedzenia mięsa.