Postanowiłem kupić sobie okulary do pracy przed komputerem, takie z filtrem niebieskiego światła. Nigdy nie nosiłem okularów poza przeciwsłonecznymi.
Przy okazji wyszło, że zrobiła mi się w jednym oku wada -0.25. Niewiele, ale zdziwiło mnie w czasie testu, jak poczułem różnicę na jednym oku. I tak w sumie cud, że siedząc tyle przed ekranem od dziecka, potem studia i marnowanie czasu na wykopie i wygrywanie czasu na strimsie, potem era smartfonów, a teraz napierdalanka w robocie i siedzenie po robocie, że ta wada jest taka mała / nie pogorszyłem sobie wzroku wcześniej.
I tak siedzę sobie teraz w oksach i próbuję się przyzwyczaić. Nawet dzisiaj wyszedłem na zewnątrz, zapominając o okularach na sobie.
dzwoniła do mnie fotowoltaika i dzisiaj zamiast się rozłączyć, to na każde pytanie odpowiadałem "OJOJOJ" lub "AJAJAJ".
I tak, "Czy słyszałał pan o podwyżkach cen prądu" - "OJOJOJ" itd.
Nie piszę, żeby się chwalić, bo nie ma czym, ale jakoś bardzo mnie to rozbawiło, jak szybko przełączały się kolejne komunikaty i sam przebieg rozmowy