Na osiedlu mieszka jakiś pojeb, który strasznie uprzykrza życie mieszkańcom klatki (na szczęście nie mojej) - demoluje, jakieś chore akcje i w ogóle. Latem puszczał non-stop gangnam style w zapętleniu i na vol. max. Zaraz będziemy mieli spotkanie z administracją dot. sytuacji i nie mogę się doczekać dramy i nowych spicy szczegółów.
Do zobaczenia pamiętniczku