Oglądał ktoś nowy Kosmos? Warto w ogóle się w to zagłębiać? Mówią coś nowego, czy wałkują te same pierdoły od końca lat '90?
Seth MacFarlane (gość od Family Guy), jest współproducentem...
@Writer: Nie będę oglądał jak się nyggus produkuje na temat programu, który sam prowadzi :P Tutaj masz wczorajsze AMA z MacFarlanem.
Suitsów obejrzę i strzelę kosmos...
Jeżeli kupiłem Office na firmę, przy instalacji normalnie wklepałem kod, a po uruchomieniu nie może się aktywować bo wywala, że kod został już gdzieś użyty to znaczy, że mam robić to, co podpowiadają Google i dzwonić do jakiegoś debila z obsługi klienta i tłumaczyć mu się, że nie jestem złodziejem? xd
(PS zasilacz w jak najlepszym porządku, zworki na dysku twardym też.)
@HadronsCollidor: To zmienia rzeczy postać. Z ciekawości: Jaki pakiet? Na kilka stanowisk, czy tylko na jedno? Ile kosztował?
Jeżeli kupiłem Office na firmę, przy instalacji normalnie wklepałem kod, a po uruchomieniu nie może się aktywować bo wywala, że kod został już gdzieś użyty to znaczy, że mam robić to, co podpowiadają Google i dzwonić do jakiegoś debila z obsługi klienta i tłumaczyć mu się, że nie jestem złodziejem? xd
(PS zasilacz w jak najlepszym porządku, zworki na dysku twardym też.)
Mogłeś cymbale pogadać dobrze z gościem w sklepie i kupiłbyś taki kod 50% taniej. (Pewnie ktoś tak zrobił i dlatego ten Twój jest zjebany)
Pokaż ukrytą treśćprl z Polski ciężko wykorzenić...
Jeżeli kupiłem Office na firmę, przy instalacji normalnie wklepałem kod, a po uruchomieniu nie może się aktywować bo wywala, że kod został już gdzieś użyty to znaczy, że mam robić to, co podpowiadają Google i dzwonić do jakiegoś debila z obsługi klienta i tłumaczyć mu się, że nie jestem złodziejem? xd
(PS zasilacz w jak najlepszym porządku, zworki na dysku twardym też.)
@HadronsCollidor: To, że był w folii, nic nie oznacza (; Dzwoń na helpdesk.
Ta różnica, kiedy za coś zapłaciłeś i możesz kogoś opierdolić, bo nie działa... W tym wypadku Winda > Linux
Jeżeli kupiłem Office na firmę, przy instalacji normalnie wklepałem kod, a po uruchomieniu nie może się aktywować bo wywala, że kod został już gdzieś użyty to znaczy, że mam robić to, co podpowiadają Google i dzwonić do jakiegoś debila z obsługi klienta i tłumaczyć mu się, że nie jestem złodziejem? xd
(PS zasilacz w jak najlepszym porządku, zworki na dysku twardym też.)
@HadronsCollidor: Niestety, musisz zadzwonić. Pewnie każą Ci przesłać skan rachunku. To pierwsza instalacja tego Office'a?
Jednym z fenomenów których nie czaję jest Top Gear. Nie potrafię znaleźć w tym programie czegoś ciekawego. Ustawiane jest absolutnie wszystko, zresztą się z tym nie kryją, bo na filmach zza kulis dyskusje są powtarzane, idą tak samo i wszystko jest takie same. Jak obejrzałem jeden z popularniejszych odcinków, gdy ścigali się ze sobą po torach kolejowych, to poziom żałosnych odczuć skoczył tak wysoko, że oglądałem po kawałku przez tydzień. To było bardziej ustawione niż mecze w ekstraklasie 10 lat temu. Nie potrafię oglądać czegoś, co kreuje się na poważny program, gdzie nawet żart jest skrzętnie przygotowywany, a wszystkie wydarzenia podczas "testów", czy jakichś "zabaw" są zaplanowane od a do z. Dla mnie totalna porażka i program który równie dobrze mógłby być grany w teatrze, tylko wówczas nie byłbym tak zażenowany tym, że oglądam odegrane scenki sugerujące, że jednak oglądam coś "na żywo". Program dla tępych mas, 2/10 (dwa tylko dlatego, że się nim zainteresowałem).
Jednym z fenomenów których nie czaję jest Top Gear. Nie potrafię znaleźć w tym programie czegoś ciekawego. Ustawiane jest absolutnie wszystko, zresztą się z tym nie kryją, bo na filmach zza kulis dyskusje są powtarzane, idą tak samo i wszystko jest takie same. Jak obejrzałem jeden z popularniejszych odcinków, gdy ścigali się ze sobą po torach kolejowych, to poziom żałosnych odczuć skoczył tak wysoko, że oglądałem po kawałku przez tydzień. To było bardziej ustawione niż mecze w ekstraklasie 10 lat temu. Nie potrafię oglądać czegoś, co kreuje się na poważny program, gdzie nawet żart jest skrzętnie przygotowywany, a wszystkie wydarzenia podczas "testów", czy jakichś "zabaw" są zaplanowane od a do z. Dla mnie totalna porażka i program który równie dobrze mógłby być grany w teatrze, tylko wówczas nie byłbym tak zażenowany tym, że oglądam odegrane scenki sugerujące, że jednak oglądam coś "na żywo". Program dla tępych mas, 2/10 (dwa tylko dlatego, że się nim zainteresowałem).
@kalmanawardze: Ale oni od zawsze mówili, że to program rozrywkowy, którego motywem przewodnim są samochody. No i mimo wszystko ekipa TopGear jednak dojechali na Biegun Północny
Ja oglądam dla pojazdów, których próżno szukać na drodze.
IMO TopGear 7/10 (ale lubię)
Jak ktoś się interesuje motoryzacją to http://www.jaylenosgarage.com/
Nie wiem dlaczego przyjmujesz takie kryterium.
Spieszę z wyjaśnieniem. Otóż mimo wszystko nadal znakomita większość posiadaczy telefonów ma takie zwykłe, bez OSa. Nie każdy ma też w domu tablet (tak zdaję sobie sprawę jak to wygląda w kwestii post-pc, ale keep up with me), ale za to większość ma w domu komputer. Pamiętaj, że nadal większość ludzi utożsamia system operacyjny z windowsem MS (to samo tyczy się pakietu biurowego). Ci sami ludzie, z resztą posiadający nawet telefon z andkiem, często nie są świadomi korzystania z linuxa. (Tak wiem, że teraz nawet lodówki są na linuxie! xD)
@borysses: Ja mówię, że jestem sceptyczny, ale chyba tym razem rzeczywiście.
@dotevo: Powiem szczerze, że o ile linux (android) zdominował rynek mobilny i serwerów, to o tyle sam rok linuxa imo można ogłaszać dopiero przy dużej ekspansji tego systemu na komputery osobiste. Więc w tym roku ruszają ze steamboxem, GOG bierze się za linucha (a jeszcze dwa lata temu zarzekali się, że nic z tego, bo za duża fragmentacja [jak gdzieś znajdę tego posta, to wkleję]), no i pierwszy tytuł grupy "A" na linuxie, czyli Wiedźmin 2. Więc, chyba tym razem nie będzie przesady w tym stwierdzeniu (;