To była rewelacyjna i relaksująca gierka w czasach DOSu, komputerów typu 386 i graniu w dwie osoby na jednej klawiaturze :) Momentami mocno denerwująca, ale za to miała niezły multiplayer!
Teraz na androidzie są co prawda jakieś przeróbki, ale jak na razie żadna nie umywa się do oryginału jeśli chodzi o gameplay (a może po prostu smartfon jest kiepski do grania w tego typu gry).
No i tak to jest, rynek nie jest zamknięty, jest chłonny, każdy może wejść z własnym pomysłem, a nie każdy wyjdzie z tym "z tarczą". Płacenie za dostęp lub dokładanie się do projektu w fazie rozwojowej nie jest frajerstwem, pod warunkiem, że nie robi się tego na ślepo, a z rozmysłem, lub po prostu inwestuje kwoty, której się później nie żałuje.
Moim zdaniem największym zagrożeniem w takim przypadku jest trudność twórców w oszacowaniu faktycznych kosztów projektu oraz zbyt słabe rozeznanie co do przyszłości danego tytułu. Dużo rozwiązań powstaje na zasadzie: "a jakoś to będzie, jak będzie się opłacało to będę to rozwijał, jak nie - to porzucę".
Choć trudno mówić o profesjonalnym podejściu, jeśli startujesz z zerowymi funduszami, a największy potencjał tkwi nie w umiejętnościach marketingowych lecz technicznych i w pomyśle.
Tyle że w tym przypadku, jak piszą na starcie,Valve wywalił grę z ich serwisu, co zapewne wpłynęło negatywnie na wsparcie finansowe. A wywalił bo:
"But players allegedly found that the game had stolen artwork, and that the developers were altering negative comments left on the game's Steam forum to sound more positive. A group of Redditors have been cataloguing the debacle for a couple of weeks now."
TL;DR -> gracze odkryli, że twórcy rzekomo pokradli grafikę, cenzurowali i podrasowywali komentarze, powstała nawet grupa na reddicie demaskująca ich dzieło.
Jeśli faktycznie twórca nie potrafił się przyznać do błędu i tuszował swoje braki, to prędzej czy później takie rzeczy i tak by wyszły, a cenzurowanie komentarzy tylko podburzyło internautów do dalszych ataków.
No nie wiem czy jest sens tak porównywać. Po pierwsze w spółce w przykładzie nie ma wykazanego ZUSu - a jeśli ktoś chce mieć ubezpieczenie choć w minimalnym stopniu? Jak już porównujemy to porównać podobne opcje pod względem zus. No dobrze nawet dajmy fory tej opcji - w sieci niektórzy sugerują, aby mając spółkę zatrudnić się na 1/8 etatu, bo wtedy jest choć ubezpieczenie zdrowotne.
Ale wg moich wyliczeń, bazując na parametrach wg tej strony: DG (ok. 7000), Spółka (zakładając np. 1/8) da 6100. Mniej ponieważ kasa jest podwójnie opodatkowana, najpierw zabierają spółce PIT (18%), a następnie zabierają właścicielowi zaliczkę z tytułu dywidendy (kolejne 18%). Czyli nie dość że mniej dostanie się na rękę, 1/8 praktycznie wcale się nie liczy do emerytury (no ale spoko jej nie będzie bo wiek emerytalny przesuną do 99 lat), to państwo i tak zabierze sporą część dochodu.
Jaka w tym opłacalność? Poprawcie mnie, jeśli się mylę....
No i tak dobrze, co by się działo, gdyby się okazało że jest solidny DRM, a projekt częściowo zrobiony za unijną kasę (z naszych podatków). Tak przynajmniej powstało coś dobrego, czym można się pochwalić za granicą.
Te pudełko na jednym ze zdjęć przypomniało mi ciekawą scenę z the IT Crowd: http://www.youtube.com/watch?v=UTBsm0LzSP0
A tak na poważnie:
Pamiętam, jak jeszcze na praktykach w Technikum Geodezyjnym, gdzieś koło 95/96r. miałem styczność z ówczesnymi precyzyjnymi GPS. Dokładność raczej centrymetrowa, kosmiczny koszt rzędu 300tys. (nowych zł) za 1 odbiornik, a trzeba było mieć min 2-3, (to było jeszcze przed wyłączeniem blokowania sygnału do celów cywilnych przez Clintona w 2000r). Pamiętam przemoczone buty gdy czekało się godzinę-dwie na polu, aby wykonał pomiar, pamiętam też nadawanie przez radiostację do zespołu geodezyjnego - z kontrolą co i jak, bo stali parę km dalej. A w okolicy wieżowców można było zapomnieć o jakimkolwiek pomiarze.
Teraz dobry RTK (który operuje nawet w gorszych warunkach) z opcją mm można kupić za 15-25tys., bez konieczności dokupywania stacji bazowej, bo mamy polski ASG (tryb RTN). Sam jakiś czas temu zająłem się tematem opracowywania raportów GPS z pomiaru (http://raportygps.pl/ - jakbyś ktoś był zainteresowany, jest opcja free trial), bo to dość ciekawy temat.