
Donoszę o nowej funkcji w STRM GELD. Do tej pory niektóre treści były cenzurowane dla wybranych przez administrację użytkowników. Teraz można tworzyć kategorie użytkowników i je dowolnie edytować, dla których to użytkowników wybrany tekst umieszczony w znacznikach danej kategorii będzie ukryta.

Moneta bulionowa to nie moneta zrobiona z zagęszczonego rosołu, ale moneta (często będąca prawnym środkiem płatniczym!) będąca formą inwestycji w złoto.

Pewne wydawnictwo bierze tekst z XIV wieku, tłumaczony z łaciny na polski w XIX wieku. Autor i tłumacz nie żyją już od 70+ lat. Książkę wydaje opatrując COPYRIGHT by WYDAWNICTWO.
Ktoś mi powie o co chodzi?

Stoję przy przejeździe kolejowym, pociąg powoli się toczy (za przejazdem jest peron). Samochód podjeżdża, kobieta z telefonem przy uchu próbuje, niestety bez sukcesu, wjechać wprost pod pociąg. Przerażający dźwięk syreny rozdziera wrześniowy skwar. Kobieta powoli się wycofuje, pociąg bezpiecznie przejeżdża.
Kobieta na blachach WR. Radom - i wszystko jasne.

Odkryj ukryte przesłanie https://strm.pl/e/nqm3MkW8
edit: pieseł usunął wpis i link powoduje whoopsa. Thug life.

Lobbing po polsku: koniec sierpnia: ogłaszają ustawę/rozporządzenie, które od 1 IX "likwiduje" w szkołach "śmieciowe jedzenie". Nikt nie jest gotowy, oprócz jednej firmy z maszynami vendingowymi, która zamierza w nich sprzedawać "zdrową żywność".
Jaki jest punkt wspólny? Janek Bury z PSL.

Taka niepopularna opinia trochę, ale... Piractwo (rozumiane jako rozpowszechnianie treści objętych prawem autorskim bez wymaganych zgód i bez uiszczenia opłat licencyjnych) jest pożyteczne, cywilizacyjne pożądane i wręcz niezbędne. Za nazywanie "złodziejem" kogoś, kto kopiuje, wieszałbym za uszy.* Przyrównywanie piractwa do kradzieży jest nieuprawnionym naciąganiem znaczenia słów, ględzenie o "utraconych potencjalnych zyskach" jest objawem zramolenia, chciwości i gąbczastego zwyrodnienia umysłu.
Pokaż ukrytą treść *Nie wszyscy mają jaja, żeby móc ich za nie powiesić. I nie mam tu na myśli tylko kobiet.
W ramach niepalenia odkryłem, że smak mi się zmienił już po tygodniu. Rzeczy, które wcześniej jadałem bez jednego kaszlnięcia, dziś są dla mnie nieco bardziej pikantne.

Aaaa, zapomniałem się chwalić. 6 dni już nie palę fajek. Się zawziąłem.
Pokaż ukrytą treść Tylko alkohol osłabia wolę, pamiętajcie. Dlatego "do piwa to bym sobie zapalił", tak czasami bywa. I wtedy trzeba sobie przypominać, że nie ma czegoś takiego jak "jeszcze tylko jeden papieros i nic się nie stanie". Gówno prawda. Jeden papieros to powrót do nałogu. Jak się rzuca, to na dobre. I niepotrzebne są żadne wspomagacze, wszystko tkwi w głowie. Serio.
Odkładam prywatną fajerę na bok. Geometrię kół szlag trafił, opony się nierówno zdarły i powietrze schodzi po 24h tak, że jeździć się nie da. A że oszczędzam na co innego, to tymczasowo to trupiszcze (nie mylić z samochodem) postoi sobie przez miesiąc czy dwa i pordzewieje.