@azhag: nie mowie ze jest zly. prywatnie - smialo. jednak ja jestem dosc ortodoksyjny, bo nie chcę się przyzwyczajac do "wygody" prywatnie, bo później nie odnajdę się na losowej maszynie. a co do produkcji, to trzymam wszystko uber-koszernie. Nie pozwalam na jakiekolwiek niedociągnięcia czy mozliwe niejasności ;)
@azhag: heh, wolasz polecenie systemowe... ;) a co do emacsa... jest gnus - klient pocztowy dizalajacy z poziomu emacsa
Szczerze powiedziawszy z basha wystarcza mi:
chsh -s `which zsh`(oczywiście po uprzednim wpisaniu chsh -s =zsh i przeklnięciu basha ;))
@azhag: nie mowie ze nie, nie mam jak przetestowac aby potwierdzic. z drugiej strony nikt nie bedzie instalowac fluxa na aixach :)
Szczerze powiedziawszy z basha wystarcza mi:
chsh -s `which zsh`(oczywiście po uprzednim wpisaniu chsh -s =zsh i przeklnięciu basha ;))
@azhag: meh, faktycznie, za duzo ponglisza... a co do przenośności `` - 95% distro ma link symboliczny /bin/sh do /bin/bash to raz (nawet to chyba LSB uwzglednia). Dwa - ubuntowy dash akceptuje $(). Nie mam niczego egzotycznego aby przetestować gdzie indziej. A poza tym odsetek uzytkownikow tcsh csh czy ksh jest tak niewielki ze mam w dupie portowanie tego tam ;)
@azhag: heh, zalozylbym sie ze potrafie wiecej z bashem i vimem niz ty z twoimi ;) prawda jest taka ze zarowno emacs jak i zsh nie są w lsb, co je automatycznie dyskriminuje jako podstawowe narzędzia ;)
@azhag: pfff, wyjebalbym cie z pracy za to :) tylko bash i vim :)
produkcja jest święta. im mniej paczek tym mniej problemu
Szczerze powiedziawszy z basha wystarcza mi:
chsh -s `which zsh`(oczywiście po uprzednim wpisaniu chsh -s =zsh i przeklnięciu basha ;))
@azhag: wciąż, dostaniesz nowa maszynke do zabawy i jestes w dupie, bo brakuje ci wszystkiego co fancy ;)
@Gitman87: made my day :P ale cos w tym jest ;) mial dwie chusty do wyboru (pod obrozke, zeby go nie uwieralo) to zawsze bral tą nie-czerwoną ;)
@Gitman87: moj jak sie podawalo lewa reke to sie patrzal jak na glupka, podawal dopiero jak sie mu prawa wystawilo ;)
@Gitman87: to z calego serca PONa moge polecic. Niesamowite stworzenia, radosne, niewymagające dużo, z silnym instynktem stadnym, mądre. Jedyne co musisz, to nauczyc go od dzieciaka zeby go czesac codziennie - inaczej bedzie to katorga. Moj do konca nie byl przekonany do szczotki i grzebienia ;)
@Gitman87: PONy są bardzo bezobslugowe - jak go nie zajmiesz czyms, to po prostu spi. W kryzysowych warunkach 9 godzin go czasami (wiem, brzydko :( ) zostawialem i zupelnie nie rozrabial. Wlasciwie to wstawal pogięty jakby spal cale 9 godzin na tym jednym boku ;) Zabawne stworzenia, posluszne, niesamowicie mądre i "rozsądne". Co wiecej, ma fenomenalny instynkt rodzinny, zawsze sie mocno cieszy sie jak jego "stado" jest w domu.
@akerro: oczywiscie ze nie. nikt na produkcyjnych maszynach nie bedzie instalowal dodatkowych shelli. trzeba nauczyc sie korzystac z basha na 105% z wszystkimi mozliwosciami. Mocna na prawde cuda robic z poziomu podstawowego shella. Prywatnie korzystam z sh jak najwiecej - wbrew pozorom to tez duzo potrafi. A wtedy - umiejąc basha/dasha/sh to na dowolnej maszynie wszystkie skroty klawiszowe beda po prostu dzialac. Przyzwyczajanie sie do rozwiązan niestandardowyc powoduje kompletne zagubienie na nowych innych maszynach.