Facebookowi i googlowi kończą się już ludzie do szpiegowania, muszą zrobić coś czego się nie opłaca żeby sie utrzymać za kilka lat.
Nie mogę już edytować tytuły, a jest tam błąd... oskarżony o posiadanie pedofilii, a o bycie pedofilem śledztwo trwa.
Wysyłając swoje CV ustawiłem link do bloga ze zmiennymi JS, które piwik mógł śledzić jako "kampanie", każda firma miała swoją kampanię, więc mogłem widzieć ile osób, kiedy otwierało mojego bloga z CV, która firma w ogóle zajrzała mi na bloga.
Reddit za takie akcje banuje całe subreddity, widać jak niedojrzały jest polski internet w stosunku do zagranicznego.
Pierwszy komentarz kolesia rektiv1 to niesamowity bullshit, wypowiada się o kraju o którym nie ma zielonego pojęcia. Islandia ma najwyższy procent ludności uzależnionej od Internetu. Dostęp do Internetu jest powszechniejszy niż w USA, Kanadzie czy Japonii. Spotkać tam osobę, która nie wie jaka jest różnica pomiędzy Internetem a googlem to rzadkość.