Eeeeeej krowy. Się wkruwiłem nie na żarty. Jakiś pojeb wysyła mailem rzyczenia świąteczne (rzyczenia przez rz, bo się rzygać od nich chce) w postaci grafiki JPG w jakiejś zjebanej w chuj rozdziałce, plik ważący 12 MB.
Zajebałbym takiemu kopa w dupę i w jaja jednocześnie. Skąd się takie spierdolinki biorą?
Jestę niezłę trolę. Pszynajmniej w mojej łopinii, bo już co i róż zza innygo węgła słyszę, jakobym miał być alternatywnym wcieleniem niedojebanego ego a to dardildo, a to mikolahagównookiego. Jeszcze nikt mi nie powiedział tylko, że jestę binhaxiorem albo sebom. Howgh!
@scape mam do Ciębię pytanie: ty na poważnie kurwawierzysz w te rzeczy? Przeca to jakieś spiskowe teorie godne trollowania na poziomie podświadomym krywa.
Korzystając z tak piknej okazji, jaką jest założenie g/piractwo, zadam pytanie wyjątkowo na temat. Ebooki ostatnio modnie są zabezpieczane watermarkami. Powiedzmy, że jako zapalony pirat chciałbym kupić jakiegoś i wypuścić go w świat, ale po usunięciu watermarka. Wie ktoś, jak oni to robią? Gdzie chowają te watermarki?
Ej, wy bakterie kanałowe, jest sprawa. Wpierdalałem dużo cebuli, dużo jej się nasiekałem, bo lubię siekaną. Ręce mi teraz jebią cebulą, niczym jakiemuś wykopkowi. Macie jakieś dobre metody na pozbycie się z rąk tego smrodku?