Fenomen czarnej reklamówki
W Warszawie na Wileńskiej można je kupić za trzy złote. W Krakowie, na Starym Kleparzu, kosztują osiemdziesiąt groszy, a na Kurdwanowie sześćdziesiąt. Na czym polega fenomen czarnych reklamówek ze złotym napisem 'Boss'?7 comments NieWiemGdzieToDać Vespera gazeta.pl 0
Comments
@Vespera: g/GazetaWybiorcza albo g/DziennikarstwoZaangażowane nadają się w sam raz, względnie jeszcze g/beka (i to mocna beka!). Na Czerskiej znowu nie mają o czym pisać widać...
@zryty_beret: Najlepszy jest poważny styl tego artykułu, i to śledztwo deziennikarskie, jakby czarne reklamówki były najważniejszym problemem, który za wszelkącenę trzeba rozwiązać.
>W Warszawie na Wileńskiej można je kupić za trzy złoteGÓWNO PRAWDA
@shish: Tak? To za ile?
@Vespera: do zakupów za free.
@shish: @Vespera: wydymali dziennikarza na 3 złote! :D
@szarak: wątpię, żeby nawet ruszył pizdę skądśtam skąd pisał. jak trochę dojdę do siebie, to przejdę się po wszystkich sklepach na wileńskiej (zakładam spożywcze) i sprawdzę we wszystkich. Zajmie mi to max pół godziny, więc no problemo