Obywatelu, licz się ze słowami...

Nauczycielka źle powiedziała o rządzie Tuska? Poseł Platformy doniósł na nią do kuratorium!

28 comments Polska bejdak niezalezna.pl 0

Brak powiązanych.
Writer

Obywatelu, licz się ze słowami...

Eh te nagłówki. Sugeruje jakąś cenzurę i zamykanie ust obywatelom, a w tej sytuacji nie chodzi o zwykłego obywatela, a o urzędnika państwowego.

Według mnie również, nauczyciel nie powinien przedstawiać swojego własnego zdania na temat rządu podczas zajęć. Z całą pewnością nie powinien to być jakiś stały element zajęć. Nie wiem skąd ten wykrzyknik w opisie. Poza tym zbyt mało szczegółów całej sprawy.

//EDIT:

Wprawdzie uczniom to nie przeszkadza, a kuratorium nie widzi w nauczaniu żadnych uchybień, ale przecież władza wie lepiej co jej służy.

Lol. To, że uczniom coś nie przeszkadza nie znaczy, że jest okay. Uczniom pewnie nie przeszkadzałoby też, gdyby nauczycielka ich zwolniła z lekcji do końca roku.

Ale na nieszczęście dla posła, głos zabrali zainteresowani, czyli uczniowie Doroty Kwaśnickiej. Wprawdzie potwierdzili, że nauczycielka w trakcie lekcji mówi o polityce, ale nie widzą... w tym nic złego.

Dlaczego na nieszczęście? Przecież potwierdzili jego zarzuty. Brak logiki.

Karramba

@Writer: nie rozumiem Cię, jest to liceum - najwyższy czas zacząć mówić o polityce (18lat na widoku), przedmiot historia bardzo do tego pasuje, kuratorium nie ma nic przeciw, uczniowie również.

Writer

@Karramba: Oczywiście, trzeba mówić o polityce. Gdzie ja powiedziałem, żeby o niej nie mówić? Szkoła ma pomagać ludziom wyrobić swój światopogląd, a nie narzucać światopogląd nauczyciela.

Dokładnie to co pisze @borysses kilka komentarzy niżej:

A może lepiej, żeby edukować młodzież tak, żeby była sama w stanie określić jak oceniać nasze klasy polityczne?

Karramba

@Writer: Postawmy sprawę jasno: ona mówiła o polityce czy narzucała światopogląd? To jest istotna różnica. Z racji, że kuratorium jak i rodzice nie widzieli nic niewłaściwego wnioskuję, że to było mówienie o polityce. Gdyby to było narzucanie światopoglądu - to oczywiście pełna zgoda, sam pamiętam takich nawiedzonych nauczycieli :P

Writer

@Karramba: Dzieci twierdzą, że:

Zawsze tak robiła. Mówi to, co myśli.

Jak dla mnie sprawa jest jasna, na 99% mówi co >ona< myśli o obecnym rządzie, zamiast mówić o polityce.

kuratorium jak i rodzice nie widzieli nic niewłaściwego

Nie kłam. :P Wyraźnie jest napisane, że kuratorium nie dokończyło jeszcze sprawdzania sprawy: Protokół nie jest jeszcze znany

bejdak

@Writer: Ja zwróciłem uwagę na zupełnie inny aspekt tej sytuacji i to ona mnie najbardziej bulwersuje... Jakoś nikomu sprawa nie przeszkadzała, oprócz jakiegoś aparatczyka partyjnego... Od kiedy to członek partii ma "decydować" o czym w szkole można mówić, a o czym nie? Tu jest IMO pies pogrzebany... Demokracja miała być ustrojem, gdzie to rządzący "boją" się obywatela, a wyszło jak za dawnych, nigdy nie minionych czasów...

Writer

@bejdak: Gdzie tutaj jest napisane, że członek partii decyduje? On nie może jej odwołać, przecież bada to kuratorium. Nie wiem gdzie problem. Po pierwsze demokracja ma być ustrojem, gdzie przestrzega się prawa. Nie ważne czy zgłosił to członek partii, żul spod szkoły, czy ja - internauta. Sprawa jest badana, jeśli były nadużycia to zareagują, jeśli nie, to nie.

Gdzie ten problem i gdzie tutaj jakąkolwiek decyzję ma członek partii?

Karramba

@Writer:

Nie kłam.

nie wiem gdzie Cię wychowywano, ale nie wyszło to najlepiej

specjalisto od oceniania na podstawie jednego zdania zachowania nieznanego mu człowieka

Writer

@Karramba: Nie wiem dlaczego nie wyszło najlepiej i nie wiem co to ma do mojego wychowania. Kuratorium nie skończyło badać sprawy, więc nie wiemy czy coś znajdzie, czy nie. Poza tym po "nie kłam" była emotikonka ":P", więc nie bierz tego tak dosłownie, to było pół żartem jak widać.

bejdak

@Writer: Problem jest w tym, że role społeczne zostały bardzo mocno spolaryzowane: Władza, ma rządzić - oby jak najmądrzej, nauczyciel ma uczyć, oby jak najmądrzej, ale w Polsce każdy wie lepiej co inni mają robić...

Writer

@bejdak: Nadal nie widzę problemu. Członek partii zgłosił coś do kuratorium i ono to bada. A w opisie wygląda to tak, jakbyś wyrażał oburzenie faktem, że ktoś miał czelność zgłosić sprawę, by przyjrzano jej się bliżej, przez ten wykrzyknik na końcu.

Co do tej polaryzacji - nauczyciel ma uczyć, jak najmądrzej. Dokładnie, a nie tak, jak mu się wydaje, że jest mądrze, bo on akurat ma takie poglądy.

Writer

@Karramba:

specjalisto od oceniania na podstawie jednego zdania zachowania nieznanego mu człowieka

Ja nigdzie nie oceniłem Twojej osoby, ani negatywnie ani pozytywnie.

Karramba

@Writer: nie zrozumiałeś, mniejsza o to

przepuść sobie teraz przez mózg końcowy fragment tekstu:

A teraz ciekawostka. Poseł Kaczor w placówce, na którą teraz doniósł, chciał kiedyś zorganizować spotkanie ze Stefanem Niesiołowskim. Trzy lata temu, przed wyborami parlamentarnymi. Pomysł spalił na panewce, bo większość nauczycieli (w tym Dorota Semeniuk-Kwaśnicka) uważała, że byłoby to uznane za agitację wyborczą. Teraz pan poseł zrewanżował się?!

Nikt nie widzi problemu tylko facet któremu odmówiono organizacji spotkania z politykiem w tej szkole tuż przed wyborami. Tak, kurwa, może jeszcze pod sąd tą nauczycielkę. Dla mnie koniec rozmowy.

Writer

@Karramba: No okay, mniejsza z tym. W każdym razie nie miałem zamiaru Cię obrazić.

Więc facet jest hipokrytą, zgadzam się. Ale to nie oznacza od razu, że nauczycielka jest bez winy.

//edit: jak się okaże jak to było naprawdę i co powie kuratorium, wtedy można zobaczyć, komu to przeszkadza a komu nie. Jeśli naprawdę wciskała uczniom swoje poglądy, to mnie można doliczyć do ludzi którym to przeszkadza.

Jezor

Według mnie również, nauczyciel nie powinien przedstawiać swojego własnego zdania na temat rządu podczas zajęć.

@Writer: A dlaczego nie? Jeżeli jego uczniowie są wystarczająco inteligentni, to będą w stanie ocenić te poglądy i wyciągnąć z nich wnioski. Co więcej: nikt nie zabrania uczniom nie zgadzać się z opinią nauczyciela! Nieraz u mnie w licbazie zdarzały się bardzo sensowne dyskusje polityczne i nikt nie próbował ukrywać tego, że ma swoje własne zdanie. W rozmowach o polityce nie jest możliwe zajmowanie zawsze neutralnego stanowiska.

Writer

@Jezor: Może inaczej: niech nie przedstawia swojej opinii jako jedynej opcji. Uczniowie muszą znać fakty a nie opinie. Wady i zalety każdej opcji.

Jezor

@Writer: tam nie jest nigdzie napisane, że przedstawiała swoją opinię jako jedyną właściwą. Nawet ten cały oseł tego nie powiedział. Zgaduję, że cała sytuacja wyglądała w taki sposób, iż babka sobie gadała z uczniami o polityce, powiedziała że nie podobają jej się obecne rządy, wytłumaczyła dlaczego i na tym się skończyło.

Writer

@Jezor: Być może, tak jak mówię, do oceny tej konkretnej sytuacji trzeba poczekać na wyniki tej inspekcji.

borysses

Jeszcze tego brakuje, żeby w szkołach można było sobie indoktrynować politycznie...

Karramba

@borysses: lepiej niech wkuwają daty bitew

borysses

@Karramba: A co to ma do rzeczy? Edukacja jest już wystarczająco spierdolona, żeby ja jeszcze dobijać bardziej. A może lepiej, żeby edukować młodzież tak, żeby była sama w stanie określić jak oceniać nasze klasy polityczne?

Karramba

@borysses: Jak wyobrażasz sobie "edukację młodzieży, tak żeby była sama w stanie określić jak oceniać nasze klasy polityczne" bez mówienia o polityce?

Writer

@Karramba: Wtrącę się, ale do tej pory nikt oprócz Ciebie nie wspominał o tym, by o polityce nie mówić.

Writer

@Karramba: Przecież jasno pisze, chodzi o to, że przedstawia ona własne zdanie i krytykuje obecny rząd, zamiast nauczyć polityki i być osobą bezstronną.

bejdak

@borysses: działanie partyjnego członka, jest próbą kneblowania, więc mamy sytuacje z deszczu pod rynnę... W szkole zawsze polityka była obecna i zawsze się o niej mówiło, mniej lub bardziej otwarcie... Zatem, cytując klasyka: "Praw fizyki Pan nie zmienisz i nie bądź Pan głąb..."

borysses

@Karramba: Chyba sam to wiesz, skoro wspominales o ryciu dat  Naszej mlodziezy nie uczy sie myslec samodzielnie. Do tego poziom rowna sie w dol by „sprawiedliwie” dac szanse gorszym. Poziom musi byc wysoki. Co to ma byc, ze byle kretyn moze zdac mature czy dostac sie na studia? Kopac rowy czy sprzedawac w maksraczu moga ludzie bez magistra ;)

Na poczatek wypierdolilbym ze szkol religie i zamisat niej dal filozofie z etyka. To przynajmniej uczy myslec. Dodatkowo logika.

W UK zrobiono eksperyment i w kilku shires przywrócono filozofie do szkol. Wyniki sa tak dobre, ze ma to zostac wprowadzone w calym UK. Wzrosly umiejetnosci czytania ze zrozumieniem, lepsze wyniki z rozumienia abstrakcyjnych zadan, umiejetnosc analizy i syntezy...

Byly takie czasy, ze w Polsce w gimnazjum byla filozofia, logika, lacina i kaligrafia. A potem przyszla wojna i nam wytluczono elity ;_; dodam, tez ze w liceum poznawano rachunek rozniczkowy czy calki.

Karramba

@borysses: Absolutnie się z tym zgadzam (chętnie zobaczyłbym jeszcze gramatykę w tym zestawie).

Ta nauczycielka nie zmieni obecnego wyglądu systemu edukacji, może działać tylko w jego ramach.