Brak powiązanych.
Xanthia

Wszystko świetnie. Pan pięknie wszystko opisuje, włącznie z "testem poruszenia". Zapomniał tylko o jednej, drobnej rzeczy. Marginesie wewnętrznym, dostępnym od razu w ustawieniach InDesigna na starcie. Powinien wynosić około 5 mm czasem więcej. Rozumiem, że pan chciał być zrozumiały dla każdego, ale z mojego punktu widzenia to zwykłe bzdety, podstawa DTP, a nie wspominanie o marginesie wewnętrznym to wręcz sabotaż ;)

Writer

@Xanthia: Z ciekawości, po co margines wewnętrzny, skoro jest już ten odstęp 3mm wewnątrz, jak i na zewnątrz? Pytam jako całkowity laik.

Xanthia

@Writer: Bo tak się to profesjonalnie nazywa. W przypadku wizytówki sprawa jest prosta. Robi się ciekawiej gdy robi się coś zszywanego albo klejnonego. Wtedy trzeba zadbać o margines wewnętrzny również jeśli chodzi o tekst, który nie będzie przycinany - wewnętrzna strona książki, ten odstęp między literkami a tekstem. 3mm to często za mało nawet na wizytówkę, bezpiecznie jest 5mm przynajmniej. Maszyny są różne, wizytówki często robi się na rozklekotanych cyfrówkach, gdzie przesunięcia mogą być spore. A jak sobie pan drukarz nie wceluje to robi się mało ciekawie ;) Już widziałam takie cuda... Test poruszenia, dobre sobie ;) Pan powinien rozwinąć temat, skoro już się zajął spadami. Ale to pewnie na inny odcinek przeznaczone ;)

Writer

@Xanthia: czyli te odstępy 3mm w środku o których wspominał, to właśnie marginesy wewnętrzne?

Xanthia

@Writer: Owszem. Tylko nie nazwał tego jak powinien to raz. 3mm to za mało to 2, nie rozwinął tematu to 3.

bialy

@Xanthia: Myślę że mylisz pojęcia. Strefa bezpieczeństwa i marginesy to niby to samo ale nie do końca. To, co jest opisane pod linkiem, dotyczy generalnie spraw technicznych a nie projektowania jako takiego. Gilotyna ma "tolerancję", drukarka (jaka by nie była) też ma tolerancję, falcerka czy bigówka dołoży swoje i jak takie tolerancje się dobrze zgrają to te 3mm ma za zadanie uratować "tyłek" całego procesu produkcyjnego żeby klient miał mniej argumentów do reklamowania produktu.

To, o czym Ty piszesz, to marginesy pracy które są różne w zależności od założeń projektowych i zdrowego rozsądku. Wiadomo, że przy wizytówce tekst 3mm od cięcia da się wybronić optycznie bo sama wizytówka jest małym produktem. Natomiast w broszurze czy książce 3mm czy nawet 5mm optycznie sprawia wrażenie jakby tekst zaczynał się równo z kartką. Czyta się to źle. Ale takie kwiatki też graficy robią. Ale to nie znaczy że z punktu widzenia procesu technologicznego materiał jest źle zrobiony. Jest zrobiony dobrze bo da się pracę wykończyć, obszyć czy skleić i zrobić z tego książkę. A czy czytelnik wytrzyma do końca to inna kwestia.

Xanthia

@bialy: Jeżeli już coś opisywać, to robić to dobrze, albo wcale, prawda? :)

borysses

@Xanthia: Ale pan tylko poruszył temat spadu i zrobił to poprawnie. Z tym, że jak celnie zauważyłaś jest to temat, który idzie ramię w ramie z kilkoma podobnymi, które też wypadałoby poruszyć..