zryty_beret
g/RowerowyRównik

I na drugą nóżkę, znaczy na drugą rundkę, tak trochę więcej niż 10 km, ale do wyzerowania wystarczyło :)

10 - 10 = 0

Tylko... Co dalej?

#
pierog

@zryty_beret: brawo, zamknąłeś licznik w naszym małym rowerowym świecie <3

#
Panda

@zryty_beret: To może teraz odliczamy np. od 5000 km? Myślę, że do końca września spokojnie tyle przejedziemy.

#
Prospero

@Panda: @zryty_beret: Moja propozycja jest taka, że skoro klepnęliśmy strimoidowy równik, to może teraz czas na ten realny? Wszak nigdzie nam się nie śpieszy. Ew. może na około Polski, tj. 3511km?

#
szarak

@Prospero: ale wtedy będzie trzeba zrobić nową grupę :(

#
Panda

@Prospero:

Ew. może na około Polski, tj. 3511km

Też dobre. Jak to przejedziemy to bierzemy się za równik.

#
borysses

@Prospero: A wiesz, że ze względu na to, że Polska leży nad morzem nie jest możliwe zmierzenie długości wybrzeża a właściwie, długość linii brzegowej jest nieskończona? Więc nigdy tego nie przejedziemy... Ale skoro nam się nie śpieszy to czemu nie?

#
Panda

@szarak: Niekoniecznie. Teraz był dystans 1000 km w grupie g/RowerowyRównik także nazwa większego znaczenia nie ma. Każdy wie o co chodzi.

#
szarak

@Panda: @Prospero: w sumie to podoba mi się taka liczba. Przynajmniej coś znaczy, z czegoś wynika, nawet jeśli jest tylko symboliczna. Coś jak długość maratonu. :>

3511km?

#