DZIEŃ 50., 51. & 52.
góoóóóooóóóooowno ostanito robię
w ogole smiesnie bo przepuscilem sporo bugów na produkcje xd i teraz sie martwia i to naprawiaja, przez caly dzisiejszy standup gadali o tym co jest zle i ze jakis edge case sie wydarzyl w dwoch miejscach
co wiecej
ostatnio na jakiejs grupce na fb osób lewicowych w IT jedna laska co ma kilkuletnie doswiadczenie testerskie zaoferowala mi konsultacje xdd i sie dzisiaj zdzwonilismy na 45 minut
za głowe się łapała xD że co się u mnie odpierdala i że ona tego zupełnie nie rozumie i dla niej decyzja np rozdzielenia QA biznesowego na osobny dział i QA technicznego na inny (w którym jestem sam xD) to nieporozumienie jakieś + mega ją zdziwiło że w ogóle ze soba w pracy poza standupami nie rozmawiamy, ze nie mamy jakiegoś luźniejszego kanału na slacku i że szef przez 3 miesiace pracy ani razu nie odezwal sie do mnie na feedback xd
jutro chyba napisze do szefa z pewnymi rzczami:
- zebysmy sie umowili na feedbackowa pogawedke, bede chcial poposic o podwyzke
- zeby mi dał dostęp do kodu, zebym mogl zobaczyc pull requesty programistow
- zeby mi wydzielil 1 dzien w tygodniu na nauke testowania
- zeby pomyslal nad tym zebym mial kontakt z dzialem QA xD