@shish: Pamietaj, zeby zawsze sie zatrzymac, zeby sie napic, aby nie pic w czasie jazdy.

@borysses: wiesz jaka jest zasada przy jeździe konno?

@shish: i kup maść zanim możesz chodzić.

@dotevo: wat?

@shish: apropo jazdy konno

@dotevo: na chuj Ci maść?

@shish: moją ostatnią jazdę wspominam boleśnie, a raczej następny dzień.

@dotevo: Perque? Kłusem jeździć nie umiesz? (;

@shish: umiem, ale wiesz... Podczas jazdy używa się mięśni, których do obsługi kompa używać nie trzeba... Koniec oftc :)

@dotevo: Oj wiem coś o tym (; Ale nigdy maści nie używałem :P It's for pussies (;

@shish: od biedy może być też polopiryna lub 48h w łóżku w bezruchu.

@dotevo: moim zdaniem na obolałe i zmęczone mięśnie jest lekko masujący strumień zimnej wody. Działa na końskie pęciny i ludzkie mięśnie piorunująco dobrze (;

@dotevo: Meh, nie ma to jak tajski masaż po jezdzie konno. A chuj z konikami, moze byc zamiast :D

@borysses: Nie byłem );

@borysses: to jest ten, w którym ktoś z nadwagą po Tobie skacze?

@dotevo: Widziałes tajke z nadwaga? Toz to jak zje garsc ryzu dziennie to juz dobrze. Oczywiscie trzeba uwazac na tajki-ex-tajow ;)

@borysses: @shish: mam swoją teorię. Tajski masaż to tak na prawdę tajski boks z marketingową nazwą, aby płacić za to, że dajesz się bić. Azjaci ze wszystkiego zrobią dobry biznes.