sens
g/Programujmy

Macie tak czasem że dostajecie taska ale takiego przejebanego że rwiecie sobie włosy z głowy, próbujecie pięciu różnych bibliotek bo ktoś wystawia chujowe, dziurawe i źle udokumentowane API, gdzie używają jakiegos biznesowego domenowego slangu, ale nigdzie nie ma wytłumaczone co te słowa znaczą (pozdro azure) i wreszcie po zylionie różnych kombinacji już prawie działa, bo dostałeś z tego api to czego potrzebujesz, ale jest jakaś taka mała pierdoła do wykończenia tego i znowu wpadasz w te pętlę kodowania po omacku choć jesteś o włos od rozwiązania? No ja tak właśnie w tej chwili mamm

#
Aleks

@sens: panie ja nie

#
Aleks

@sens: frere jacques

#
sens

@Aleks: dorme wu, dorme wu

#
ajdajzler

@sens: pamietam ze przez pierwszy miesiac pracy najbardziej zadowolony byłem ze spisania wszystkich skrótów biznesowych uzywanych w firmie przez biznes xd

#
Runchen

@sens: Miałem tak samo, ale w branży utrzymania ruchu dla prywaciarza, potem zacząłem robić w korpo, no i chajc nie dośc że dwa razy tyle, roboty z pięć razy mniej, to zawsze mogę zastosować jakiś klasyczny wykręt w stylu: pracujemy nad tym, jesteście następni w kolejce, prosze poprawnie zgłosic usterkę, nie ten dział, zgłoszenie jest w toku, zajmujemy sie tym, albo ze sto innych i w przeciwieństwie do branży IT czy jak tam to naprawdę działa- bo ludzie w to wierzą- bo to zazwyczaj prawda- nie to co u lamusów klawoklepów impotenckich nołlajfów- gdzie każdy wie że to tylko ich wymówka kolejna, bo i tak nic nie robią, nie to cokolesie w strojach roboczych i z często ciężkimi i także czesto ostryminarzędzami przy pasie i/lub w dłoni ;-)
Po prostu- różnica w ludzkim szacunku do wykonywanych profesji, kolego :-)

#