DZIEŃ 45. & 46.
ciąg dalszy przygód mojego farta xD szefu mi mowi ze sa 3 taski na ktorych mu zalezy zeby zrobic bo szefu z berlna chce release nowy i zeby przetestowac. mowie nie ma sprawy, zrobie to w piatek.
no ale
w piatek zajebiscie mi sie nie chcialo, tka naprawde w opór. do chyba 15 godziny nic nie zrobilem. pozniej biore jeden z tych taskow i cyk xD programista zle zrozumial logika i przypadkek wprost z testloga nie dziala XD no a dzisiaj rano to juz dokonczylem te taski, w miedzyczasie progarmista poprawil i okazalo sie ze cos z czym sie meczylem w piatek bylo wprost napisane w dokumentacji xd ja to jednak troche przygłupi jestem ;d
a, i w sobote nie było piwa bo coś tam, będzie kiedy indziej