Co te tech blogery to ja nawet nie... Na pajonkowym blogasku płakali jak to update win8 do 8.1 jest skomplikowany, jak długo czasu na to potrzeba i jak często się krzaczy. No wiec wlasnie zrobiłem update do 8.1. Dwa kliknięcia. W pierwszym instalacja zaległych poprawek, restart i drugie instalacja 8.1.
No, ale jak ktoś nie czyta informacji widocznej na pierwszy rzut okiem "do instalacji wymagany jest zaktualizowany system" i ściąga obraz 8.1 standalone i spędza godziny usiłując zainstalować go na niezaktualizowanym systemie to się nie dziwię. I to ma być grupa osób piszących o technologiach...
Jeszcze sie autor spinał, że starał się zrobić to tak jakby się do tego "zwykły user" zabrał hehe.
@borysses: Ja wczoraj zrobiłem od niechcenia. Niechcący odpaliłem ten ich sklepik, a tam duży obrazek "aktualizacja do Win8.1 za darmo" albo jakoś tak. No to klikłem, zrobiłem sobie herbatę, dwie, wypiłem je i jak wróciłem to zobaczyłem, że mam nową ikonkę w lewym dolnym rogu. Wyższa informatyka stosowana normalnie.
@Writer: Muszę przyznać, że jest spoko. Bawiłem się ósemką na Surface Pro 2 i działa zajebiście. Obawiałem się, że jednak na kompie bez lubiącego smyranie paluchami ekranie się nie sprawdzi, ale jest ok. Pulpit jest, start jest (quasi) a ekran z kafelkami to taka bardziej widget area.
Trochę dłubania było, żeby te wszystkie szpiego... tfu chmurowo-synchronizacyjne rzeczy pokilować, ale już netstat pokazuje, ze nie ma żadnych dziwnych portów pootwierane, firewall tez nie pokazuje nieplanowanej aktywności. Jest git.
Na pajonkowym blogasku...
@borysses: No brawo, takie źródło. Prawie że tak, jakoby ekspedientka w monopolowym wypowiadała się w temacie ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej.
Dlatego zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, nawróciłem się na Archa i pokochałem ideę rolling release.
@m__b: Plan na dzisiaj zrobić multi-boota z SUSE, albo CentOS i jeszcze 7-ke dorzucę na wszelki suczaj (jak będzie mi się chciało). :)
[neckbeard edit] Zauwazylem, ze chyba jest wśród nas mało Debianowcow i moze jedna lub dwie sztuki Ubunciaków.
@borysses: Debian jak dla mnie jest zbyt skostniały, a Ubuntu za głupie. Mam bardzo emocjonalne podejście do oprogramowania.
edit: omg, jak to zabrzmiało...
@m__b: Dopiero co (kilka dni temu) zainstalowałem Ubuntu jako mój pierwszy Linux i juz mnie krytykują ;<
@borysses: Wychodzi na to, że raczej jestem typem, który krzyczy na kompa, kiedy ten dostaje jakiejś zwiechy, gryzie zamulający telefon, wygina go we wszystkich trzech osiach i rzuca nim o ścianę... Hmmm... Jak to robię, to nie brzmi to aż tak idiotycznie :O
@Gitman87: Kiedyś zaczynałem od Red Hata, potem próbowałem między innymi Ubuntu... Każdy popełnia w życiu błędy :) Arch jest dobry, kiedy już trochę liźniesz linuksowej filozofii - a jak już w niego wsiąkniesz, to na ubunciarzy patrzysz z pogardą, na gentoowców zaś z politowaniem :>
@borysses: Aha! Tak, biłem się chyba jakieś 15 lat temu z PLD :) Ale wtedy to było raczkowanie. Poza tym pacman na zawsze w moim sercu :*
@m__b: A obecnie to PLD juz w sumie martwe. Chyba zostało 2 sztuki odświętnie aktywnych developerów.
@borysses: Panie, idź Pan w chuj z tą gównopudelkową stronką. Tam sam redaktor boi się konsoli by nie popsuć sobie systemu XD.
@borysses: Ale chrome to Ty używasz? xD Jak tak to śmiechłem hardo z tego kilowania szpiegowskich rzeczy ziomuś.
@borysses: No, tak sobie żartowałem ziomek. Bo nieraz osoby wrażliwe na szpiegowanie, szpanowały używaniem Chrome :D. To wzbudzało u mnie śmiech.
Ja ostatnio dałem szansę Operze Next (co dwa tygodnie aktualizacje). Świetnie się spisuje i Chrome przy niej jest mułem.
Firefox może i muli, ale jest z własnym oryginalnym silnikiem.