Myśleliście, że subskrypcja na lokalnie zainstalowany soft to szczyt skurwienia Adobe? Hahahahahahaha. Ha. Właśnie wyszedł nowy Acrobat. Acrobat DC. Ma dwie wersje: normalną opłacaną subskrypcją (chociaż nie do końca, ale o tym za moment) oraz wersję działającą na zasadzie ppc (sic). PPC w sofcie? Jak to możliwe? Otóz płacisz, za akcje. Chcesz otworzyć pdf, dodac adnotacje, wypełnic formularz i wysłac pdf emailem? Potrzebne są na to 4 akcje i można kupić pakiet np. 10 Adobe-gąbek, gdzie jedna gąbka to jedna akcja XD
Wracając do wersji „normalnej”... doszło parę rzeczy (nie będę rozwodzić sie, czy sa potrzebne czy nie) poza zmianą nazwy z CC na DC. Powiedzmy, ze masz pdf, robisz z nim coś bez martwienia się o adobe-gąbki. Na koniec wchodzisz w panel tools by zamienic pdf na docx, klikasz buttona a tam... czekajcie... a tam... OPCJA DOSTEPNA ZA DODATKOWA OPŁATĄ!!! MIKROPŁATNOŚCI W SOFCIE ADOBE, NO KURWAAAAA!!! xdxdxdxd