W ogóle tak kasualowo zapraszam dziewczynę jedną na kawę, że "hej, jak będziesz w Krakowie to daj znać, możemy pójść na kawę". No preszur, kool. I w sumie spoko reakcje raczej pozytywne, ale czasami w Krakowie nie ma mnie, a ona też nie jest tak często.
Pokaż ukrytą treśćI tak w limbo od ponad pół roku. dx