Ale mnie wkurwia zachowanie niektórych jednostek w pracy. Najpierw zapierdalam jak pies z wywieszonym jęzorem, żeby coś dowieźć, bo rzekomo "potrzebne na już". Potem osoba z innego działu, która pracuje na tym sofcie, który napisałem, zajmuje się tym za kurwa tydzień albo dwa, bo tak to jest hehe na urlopie.
Teraz dostaję maila - czy mógłbym napisać 2-3 proste przykłady "na szybko" do jutra do godziny 12. Kurwa chętnie bym to zrobił, gdyby ta roszczeniowa kurwa uprzedziła mnie kurwa dzień przed chociaż. Ale nie, ma być na szybko. Na jutro. Do południa. Bo mam taki kurwa kaprys, że przez miesiąc się nie odzywam, bo do głowy mi nie przyjdzie, że może być to potrzebne, a jak czegoś potrzebuję, to cały zapracowany dział rozwoju oprogramowania na pewno znajdzie dla mnie czas :D :DD