Chcialbym tego doczekać. Idea systemd jest fajna (wszystko w jednym miejscu... serwisy, mounty, userzy, taski) ale masa rzeczy jest spierdolona above any recognition - chociazby binarne (sic!) logi. jak ci sie system wypierdoli to jestes w dupie nie mając binarki journalctl...
@zskk: Albo to, ze co kompiacja to szansa na to, ze systemd prealokuje sockety, ktore twoje demony normalnie uzywaly, na cos innego jest bardzo duza. Czyli mozna zapomniec o przenosnosci, czy tez latwym dobudowywaniu uslug bez koniecznosci dlubania w skryptach.
@borysses: no wlasnie powiem ci ze mi sie podoba stary dobry... crontab, fstab. Np taki Arch mnie przywiązał do siebie jednym rc.conf, prostym zestawieniem wszystkiego w jednym miejscu. Teraz jest jakas katastrofa...
Comments
Chcialbym tego doczekać. Idea systemd jest fajna (wszystko w jednym miejscu... serwisy, mounty, userzy, taski) ale masa rzeczy jest spierdolona above any recognition - chociazby binarne (sic!) logi. jak ci sie system wypierdoli to jestes w dupie nie mając binarki journalctl...
@zskk: Albo to, ze co kompiacja to szansa na to, ze systemd prealokuje sockety, ktore twoje demony normalnie uzywaly, na cos innego jest bardzo duza. Czyli mozna zapomniec o przenosnosci, czy tez latwym dobudowywaniu uslug bez koniecznosci dlubania w skryptach.
@borysses: no wlasnie powiem ci ze mi sie podoba stary dobry... crontab, fstab. Np taki Arch mnie przywiązał do siebie jednym rc.conf, prostym zestawieniem wszystkiego w jednym miejscu. Teraz jest jakas katastrofa...
@zskk: też nie ogarniam tego kalendarza z systemd, w cronie wszystko było proste ;/
@akerro: dlatego sie chyba chce wynieść na bsd... tam jest wszystko plikiem płaskim...
@zskk: myślałem, że lubisz systemd z archa :>
@akerro: lubie fakt, ze system mi sie bootuje w 2.2s, ale poza tym... upierdliwy jest...