Uczeni uważają, że zdecydowanie wydajniejszym sposobem termoregulacji dysponują np. psy i zwierzęta kopytne, które przy upale otwierają pyski i zieją. Nie dość, że nie tracą przy tym cennej wody, to jeszcze poprzez śluzówki chłodzą krew w dużych naczyniach krwionośnych i w ten sposób chronią się przed niebezpiecznym przegrzaniem.
@Writer: Wyobraź sobie rozmowę z kimś co ziaje i dyszy. Zwierzęta nie mówią więc i aparat mowy nie jest im tak potrzebny kiedy nie jedzą. Z resztą dowiedziono ze chłodzenie potem jest niezbędne jeśli chodzi o głowę a konkretnie mózg którego lekkie przegrzanie dyskwalfikowałoby w walce o przetrwanie z innymi ludzmi bo my polegamy na rozumie.
rola wyrostka robaczkowego (ang) Osłabienie fizyczne w stosunku do innych zwierząt jest wg. mnie niezbędne by kształcić umysł i nie polegać na sile pazurów ;)
@Gitman87: a to czemu ? Jeśli człowiek byłby w stanie gołymi rękami zabijać wszystkich swoich naturalnych rywali to być może nie sięgnąłby nigdy po pierwsze narzędzia.
@_lechu_: Orka, niedźwiedź, goryl to według ciebie mało inteligentne zwierzęta? W swoim ekosystemie są na szczycie łańcucha pokarmowego a "niższe" ogniwa i słabsze jakoś nie używaja narzędzi. To czy dany gatunek dominuje w swoim środowisku czy nie, nie determinuje drogi ewolucji w stronę inteligncji i używania narzędzi. To raczej wyewoluowanie wysokiej inteligencji, prawdopodobnie przyczyniło sie do tego że siła fizyczna straciła na takim znaczeniu. ludzie też nie rywalizowali ze sobą w takim stopniu pod względem fizyczności jak inne zwierzęta w ramach swojego gatunku. Pamiętaj, że do tego dochodzi medycyna, współpraca, opieka nad słabymi członkami grupy które pozwalały im na przetrwanie i przekazanie swoich genów.
W obecnych czasach wg mnie daje się zaobserwować jeszcze bardziej idące osłabienie populacji pod wzgledem fizycznym, zdrowotnym i nagromadzeniu sie wad genetycznych.
@Gitman87: niedźwiedź, goryl itp. w tej chwili są całkowicie zdane na ludzką łaskę i niełaskę. To my jesteśmy na szczycie ich łańcucha i decydujemy często o ich losie. Nasza ewolucja zaczęła się wtedy, gdy jakiś koleżka wziął tęgi patyk z ziemi i zaczął okładać nim drapieżników, które inaczej zeżarłyby go niechybnie - jak tysiące razy wcześniej :P
@_lechu_: Tu juz piszesz bardziej logicznie i z tego moge wywnioskowac że myślisz dobrze ale źle to ująłeś w swoim wcześniejszym komentarzu tzn : osłabienie fizyczne-----> używanie narzędzi. ja natomiast uważam że : używanie narzędzi----> osłabienie fizyczne.
Mimo wszystko DV za sugestię, jakoby ewolucja była procesem dążenia do doskonałości. To raczej bliższe jest drugiej stronie płotu - wszak Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo.
Comments
W takim razie od dziś wychodząc z domu będę śmigał tak. ;)
Przestałem czytać XD
Pokaż ukrytą treśćartykuł porusza ważna kwestię i nieraz juz tu i ówdzie czytałem o tym temacie ale ten art. zawiera texty tego typu i drażni
@Gitman87: Możliwe, ale to nie zmienia faktu, że dla mnie człowiek mimo to jest fuszerką i to nie tylko fizyczną ;)
@Gitman87: Głupie pytanie może - co tam jest nie tak? o0 Jak to przeczytałem, to właściwie uznałem to za prawdę.
@Writer: Słaba wydajność. Nie tracą wody > nie pocą się > zbyt długi bieg = przegrzanie.
@Writer: Wyobraź sobie rozmowę z kimś co ziaje i dyszy. Zwierzęta nie mówią więc i aparat mowy nie jest im tak potrzebny kiedy nie jedzą. Z resztą dowiedziono ze chłodzenie potem jest niezbędne jeśli chodzi o głowę a konkretnie mózg którego lekkie przegrzanie dyskwalfikowałoby w walce o przetrwanie z innymi ludzmi bo my polegamy na rozumie.
rola wyrostka robaczkowego (ang) Osłabienie fizyczne w stosunku do innych zwierząt jest wg. mnie niezbędne by kształcić umysł i nie polegać na sile pazurów ;)
@_lechu_: Żartujesz...
@Gitman87: a to czemu ? Jeśli człowiek byłby w stanie gołymi rękami zabijać wszystkich swoich naturalnych rywali to być może nie sięgnąłby nigdy po pierwsze narzędzia.
@_lechu_: Orka, niedźwiedź, goryl to według ciebie mało inteligentne zwierzęta? W swoim ekosystemie są na szczycie łańcucha pokarmowego a "niższe" ogniwa i słabsze jakoś nie używaja narzędzi. To czy dany gatunek dominuje w swoim środowisku czy nie, nie determinuje drogi ewolucji w stronę inteligncji i używania narzędzi. To raczej wyewoluowanie wysokiej inteligencji, prawdopodobnie przyczyniło sie do tego że siła fizyczna straciła na takim znaczeniu. ludzie też nie rywalizowali ze sobą w takim stopniu pod względem fizyczności jak inne zwierzęta w ramach swojego gatunku. Pamiętaj, że do tego dochodzi medycyna, współpraca, opieka nad słabymi członkami grupy które pozwalały im na przetrwanie i przekazanie swoich genów.
W obecnych czasach wg mnie daje się zaobserwować jeszcze bardziej idące osłabienie populacji pod wzgledem fizycznym, zdrowotnym i nagromadzeniu sie wad genetycznych.
@Gitman87: niedźwiedź, goryl itp. w tej chwili są całkowicie zdane na ludzką łaskę i niełaskę. To my jesteśmy na szczycie ich łańcucha i decydujemy często o ich losie. Nasza ewolucja zaczęła się wtedy, gdy jakiś koleżka wziął tęgi patyk z ziemi i zaczął okładać nim drapieżników, które inaczej zeżarłyby go niechybnie - jak tysiące razy wcześniej :P
@_lechu_: Tu juz piszesz bardziej logicznie i z tego moge wywnioskowac że myślisz dobrze ale źle to ująłeś w swoim wcześniejszym komentarzu tzn : osłabienie fizyczne-----> używanie narzędzi. ja natomiast uważam że : używanie narzędzi----> osłabienie fizyczne.
Co do goryl itp to napisałem o ICH ekosystemie.
Chyba psy właśnie przez to mają problem z termoregulacją, tak sądzono do tej pory, czy się coś zmieniło - spytam weterynarza :) ale nie dzisiaj!
Mimo wszystko DV za sugestię, jakoby ewolucja była procesem dążenia do doskonałości. To raczej bliższe jest drugiej stronie płotu - wszak Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo.
hmm... przeczytałem i nie wiem czy UV czy DV... kliknę pośrodku.