zaraz se wyjde z pracy
posłucham lowercase kill the lights (przez ostatni3 3 lata to ja prawie muzyki nie słucham właściwie)
pojde se, jest ladny slloneczny wczesnojesienny dzien w sam raz na wyjscie z pracy o 15.30 i posluchanie lowercase killlllllll the lgihrtie
a=jordl psizef te slowa na klamwiantrusze jak skoncze i wcisne add to wychodze trzy dwa jedne......
@sens: sprawdziłem te nute, raczej słaba, taka spastyczna Nirvana z syndromem wona be metal xD, ale w sumie to kwestia gustu, ważne że Tobie się podoba, zawsze cenię ludzi którzy mają niepopulistyczny gust muzyczny
@Runchen: w suuuumie to może masz rację. Mnie to się już nic właściwie nie podoba, wszystko wydaje się wtórne, nie tylko muzyka
@sens: polecam odwyk psychofizyczny. Jedź na wieś i popracuj w polu, albo idź do lasu, czy coś, albo odjeb wolontariat jakiś- skoro to nie depresja, choć uważam że na nią też pomaga to przymus i w chuj wysiłek fizyczny leczy wszelkie troski i9 problemy, jakby co to moge Ci nasłać paru koleżków co cię oklepią i skroją, czy coś- będziesz miał emocje jakieś zawsze