jak najlepiej używać baterie od laptopa, czy:
- bateria podłączona + ciągle na zasilaczu
- bateria całkowicie wyjęta i tylko na zasilaczu
- tylko z baterią rozładowywać do końca i ładować na fula
Chyba 3 opcja najlepsza nie?
@osiwiony: Samsung daje program (poza tym w biosie też to jest), który maksymalne naładowanie ustala na poziomie 80% i to ma wg niego zwiększać żywotność podłączonej baterii. Wyciągania nie polecam, bo tracimy jedną z ogromnych zalet laptopa - niewyłączanie się w razie chwilowego braku zasilania z sieci. A 3 opcję nie do końca zrozumiałem.
@osiwiony: Nie ma sensu odpinać baterii. Gdy bateria jest naładowana do 80-90-100% ( zależy od producenta ), to układ po prostu odłącza ładowanie i tyle. Mniej-wiecej tak jakbyś wyciągnął baterie.
@osiwiony: Jeśli z tym 3 sposobem masz na myśli to by odłączać laptopa gdy się naładuje, korzystać póki się nie rozładuje i podłączać, to jest to chyba najgłupszy pomysł z tych 3. Akumulatory litowo-jonowe raczej wolą być ciągle doładowywane niż rozładowywane do końca. To nie czasy formowania baterii i innych miejskich legend :D
@osiwiony: Jeżeli korzystasz w danym czasie tylko z sieci to wyjmij baterię naładowaną do mniej więcej 3/4 i tak ją przechowuj
@laksacja, @wysuszony: da się sprawdzić, czy w danym modelu rzeczywiście to funkcjonuje? (w sensie ładowanie do określonego poziomu i odłączanie napięcia)
@Jezor: W każdym obecnym (i pewnie kilka lat wstecz) modelu bateria odcina ładowanie po osiągnięciu pełnego naładowania i przełącza się na zasilanie z sieci. W innym wypadku zostawienie na noc podłączonego np. smartfona skutkowałoby pobudką spowodowaną małym bum. Zauważ, że możesz mieć np. 98% baterii i ona się nie ładuje, a zaczyna dopiero jak samoistnie spadnie do 95%, czy ile tam jest ustawione w danej baterii.
@wysuszony: w jakim tempie samoistnie bateria się rozładowuje? Tzn. np. podłączam sobie laptopa, chodzi cały czas na zasilaniu z sieci a z baterią nic się dziać nie powinno?
@Jezor: Nie mogę Ci zagwarantować, że to jest korzystne dla baterii bo nie zagłębiałem się w temat na tyle, a to co mówię wynika tylko z moich obserwacji. Ja się tym nie przejmuję i korzystam z laptopa z włożoną baterią i ograniczeniem do 80% naładowania. Przez ostatni miesiąc mi spadło do 78% i nadal nie ładuje.
Wyciągając baterię pozbawiłbym się rzeczy, która czasem potrafi uratować przydatne dane i zaoszczędzić nerwów jak przypadkiem kabel ktoś odłączy. Kombinowanie z oszczędzeniem baterii, która i tak się zużyje nie jest tego warte.
@osiwiony: Po krotce wszyscy i nikt nie mial racji powyzej. Bateria się bardziej "odkształca" jak jest rozładowana. Optymalnie dla wygody i żywotności raz na tydzien warto ją rozładować do 30% i potem doładować do konca, później juz jechać na zasilaczu. Praktycznie wszystkie laptopy po 2005 mają juz układy odłączające baterię w okreslonym momencie aby wydłuzyc zywotność, więc nie ma co kombinować. A co tydzien-dwa rozladowac do tych 20-30% i naladowac do pelna aby bateria przeszła cykl poprawnie.