Czy szanowni panowie, mogą swoje prywatne wojenki załatwiać poza miejscem publicznym? Taka prośba z mojej strony, jeśli musicie się lać po pyskach, to nie róbcie proszę zbiegowiska.
@shish: Ale nikogo nie interesują wasze romanse, niczego nie obnażyłeś, zachowujesz się identycznie jak kolega, robicie jakieś zadymy, które na prawdę nikogo nie interesują, może zajmijcie się czymś pożytecznym lub po prostu przenieście te pyskówki na teren prywatny.
Ale co mam czytać? Jakiś bezsensowny bełkot i chamskie odzywki? Wybacz ale niekoniecznie. Jest taka funkcja, może o niej nie wiesz, jak wejdziesz w profil użytkownika to pod jego awatarem, po prawej jest przycisk "zablokuj" naciskasz go i posty danego użytkownika są ukryte, myślę, że najrozsądniej jest skorzystać z tej funkcji, jeśli przeszkadza Ci zachowanie @Runcheinigal, nie widzę powodu abyś miał męczyć siebie i nas, wywodami na temat, no chyba, że jest jakaś wyższa forma trollingu, której ja nie pojmuję.
@Paradygmat: a co Ty byś zrobił gdyby ktoś namawiał Cię do firmowania sobą potencjalnego przekrętu i jeszcze przy odmowie zaczął Cię obrażać?
@shish: Nic, zignorował bym i zablokował użytkownika który mnie irytuje. Mam kilku zablokowanych szkodników, nie czytam ich wypowiedzi, nie interesują mnie, ignoruję ich, to jedyna metoda.
@Paradygmat: Gratuluję opanowania w takim wypadku. Ja uważam, że ułomnego elementu należy się pozbyć.
Jeżeli nawet ma wyjść na to, że to ja jestem elementem niepożądanym.
Nauczyłem się odizolowywać od użyszkodników, jeśli chcesz zachować spokój ducha, polecam tą metodę.
Ja uważam, że ułomnego elementu należy się pozbyć.
Ja również, jednak nie uważam aby @Runcheinigal należał do tego grona, w przeciwieństwie do np. Hardonsa czy mokolach vel andrzej_gównooki.
Jeżeli nawet ma wyjść na to, że to ja jestem elementem niepożądanym.
Absolutnie nie uważam Ciebie za element niepożądany, natomiast rozrzucanie gnoju widłami po całym portalu, jest niefajne, gdyż straszny smród roznosi się po okolicy.
@Paradygmat: Runcheinigal dobrze stwarza pozory. Do wczoraj też bym go bronił. Ha! Nawet @kalmanawardze mi to zarzucił w którymś z threadów na ten temat. Wszystko do czasu (;
To ja mam mniejszy problem z Hadronsem. On przynajmniej potrafi wyartykułować zdanie wielokrotnie złożone, które ma sens i umie użyć argumentów na jego poparcie.
Jeżeli wiesz, że racja jest po Twojej stronie, to dlaczego masz się poddać?
Hardons jest frustratem, próbującym ugryźć mnie z wielu stron, minusuje moje treści, wypowiedzi, szkoda mi chłopaka bo marnuje czas bezproduktywnie, ale to jego problem, nie mój.
Jeżeli wiesz, że racja jest po Twojej stronie, to dlaczego masz się poddać?
Lepiej mieć rację czy święty spokój? Awantury internetowe o pietruszkę, szkoda życia, szkoda czasu, szkoda nerwów.
@Paradygmat: Zdecydowanie wolę mieć rację, bo jedyną zasadą z jaką żyję, to ta żebym mógł sobie w twarz spojrzeć. Więc, w tym wypadku, albo on, albo ja. (wiem, że to kiepski argument i podejście, ale ja tak mam). I tak, tak wiem... Internety... Ale mnie z dnia na dzień coraz bardziej zwyczajnie boli ludzka głupota i przestaje móc przechodzić wobec niej obojętnie!
Ale mnie z dnia na dzień coraz bardziej zwyczajnie boli ludzka głupota i przestaje móc przechodzić wobec niej obojętnie!
Życie poświęcisz całe a ich będzie coraz więcej i więcej i więcej... Musisz pozwolić ludziom być głupimi, mają do tego prawo. Lepiej poświęcić czas na coś wartościowego.
@shish: Dostaniesz wrzodów na żołądku. Kiedyś wojowałem z całym światem - w rezultacie refluks, nadciśnienie i bezsenność ratowałem się koktajlami benzodiazepinowymi. Zrobiłem sobie dłuższą przerwę od internetu, nauczyłem ignorować pewne zjawiska i teraz czuję się znacznie lepiej. Tobie też to radzę.