ale mnie wkurwia to jaki peer review jest gówniany - przechodza go prace (a potem sa cytowane pierdyliard razy) ktore maja tak elementarne problemy z metodologia ze ja pierdole (chocby praca o bacteroides w otylosci ktorej potem dziwnym trafem nie udalo sie zreplikowac) oo a co do reprodukowalności to tez mnie wkurwia jak bardzo jest pozorna, niby wiele czasopism zaczyna wymagac wrzucania kodu i surowych danych przed publikacja ale okazuje sie "surowe dane" roznie sa rozumiane przez roznych autorow i tak na dobra sprawe w 90% przypadkow nie wiadomo czy to co jest wrzucone na SRA ma wyciete primery itp czy nie, a jesli chodzi o kod to tez beka kilka lat temu zespol bioinformatykow probowal odtworzyc wyniki pewnej pracy i okazalo sie ze zajmuje to prawie 300 godzin (sam proboje odtworzyc jedna i juz ~30h spedzilem na samym oczyszczaniu danych bo oczywiscie po huj rozpisywac sie o tym jakie dokladnie sie uzylo metody skoro mozna napisac ze uzylo sie takie jak w poprzedniej pracy, natomiast w poprzedniej pracy opisane sa ogólnikowo) ale jestem wkurwiony ile czasu jest marnowane przez takie podejscie wielu autorow i to ze przechodzi to przez peer review
@strimsVEVO: tl;dr
Ściana tekstu bez interpunkcji, bez poszanowania zasad ortografii, taki rzyg na klawiaturę na zasadzie "może coś z tego wyjdzie". Jaką szkołę skończyłeś, synku? Twoi nauczyciele pewnie w grobach się przewracają, że można by z nich pozyskiwać energię odnawialną.
@strimsVEVO: Dzięki, że się troszczysz o dobrobyt mojego układu pokarmowego, ale Twój zasób słownictwa jest tak ubogi, że nawet mi Cię nie żal, synku :D
@Aleks: jakis tam program do wsparcia pisania przegladowek nazywa sie SRA-DEDUPE to jest dopiero topbk XD