
@shish: Ok. miesiąca dwóch, pokisić z czystym spirolem- odcedzić, sedymentować- potem mieszać w jakiej tam chcesz proporcji z przegotowaną nie jebiącą kamieniem wodą. Co ciekawe wychodzi zielona jak absynt. Polecam.

@shish: Spoko, ale jesli chcesz miec cos wiecej niz ziolowy smaczek to lodyzki do zamrazalnika, potem mielonko, wrzucasz do garnuszka ze spirytem, podgrzewasz w kapieli wodnej (gotujaca sie woda) przez okolo 20-30minut, cedzisz i zlewasz do butelek. Potem na kazda butelke kilka "sugar leafs" i jeden topik oraz łyzka stołowa miodu.

@borysses: Będzie, taka prawdziwa nalewka :]
Ja to zawsze kanabinolówkę robiłem, bo łatwiej, nie da się zepsuć, no i ta zielona barwa i stwierdzenie każdego, kto spróbuje a nie wie, że smakuje tak jakoś ziołowo, ale co to jest,....no takie ziołowe,...coś mi przypomina,...itp,. itd,..- bezcenne ;DD