Mieszkam niedaleko takiego jednego bazaru niedzielnego w Warszawie. Standardem jest to, ze zawsze gra tam lokalna grupa andyjska na fletniach pana - hiciory typy lot kondora, itd. Dzisiaj napieprzają hej sokoły od dłuższego czasu a ktoś dośpiewuje na majku xD
jak to nie jest najlepszy crossover, to ja nie wiem