rozjebałem sobie rytmm dobowy chyba najgorzej w życiu, od paru tygodni co drugą/trzecią noc nie śpię, budzę się o 14, jak śpię to się nie mogę obudzić mimo, że budzik napierdala przy uchu i chce mi się szczać, w pracy jestem nieprzytomny, w domu jestem nieprzytomny, boje sie ze umre
@sens: to sie chyba wiaze z tym, że odstawiłem leki, ale kurwa, jż mam dość tego, ja chcę spać normalnie, ale nie mogę, czy wezmę nassenne czy nie wezme, to nie ma różnicy jprdl ;_;
@sens: albo dzisiaj wielce zmęczony położyłem się o 20:30 i kurwa wstałem o 21:00 i już teraz chuj, pospane kurwa, a jutro mam ważną rozmowę w pracy i w ogóle dużo prawcy w pracy i już kurwa mi isę słabo robi na samą myśl