Przyszłość w dobrobycie i bez pracy
Wydaje się to nieuniknione czy jednak ludzie z nudów zajmą się czymś konstruktywnym czy twórczym, kiedy nie będą tyle czasu musieli poświęcać na pracę i zapewnienie sobie bytu?
@borysses: Obstawiam, że większość będzie leżeć dupą do góry.
wymyślimy sobie nowych bogów i będziemy się o nich zabijać.
@borysses: przy jakiejś okazji dyskutowaliśmy na ten temat... Generalnie uważam, że to kwestia edukacji i mentalności. Jeżeli będziemy socjalizować ludzi pod pewnym kątem... Ehhh te moje autorytarne zapędy...
Myślę, że podzielimy się prędzej czy później na dwie kasty, albo (nawet) w efekcie rasy. |Z resztą to nie ma co ukrywać, że dysproporcja między najbogatszymi, a biedniejszymi jest na tyle duża, że nie ma szans żeby (bez pomysłu instant) dojść do takiego poziomu majętności.
System jest zjebany i wolałbym, żeby 3wś zabrała nas wszystkich...