Wiecie, czego zabrakło postwykopowym społecznościom? (Strimoid, Strm, Strims, Klid, cokolwiek) Lidera. Takiego człowieka z jajami, wokół którego wszystko by się naprawdę zakręciło, a potem nawet, gdyby go zabrakło, dalej działałoby na zasadzie koła zamachowego. Ale z tego co mi przynajmniej wiadomo, nigdy kogoś takiego nie było. Inicjatywę z braku laku przejmowały różne osoby, chwała im za to i przez jakiś czas to się jakoś kręciło. Zawsze do czasu. Historia natomiast uczy - odpowiednia osoba musi trafić w odpowiednim czasie do odpowiedniego miejsca. Wtedy to zadziała. Czas i miejsce były, zabrakło człowieka. Joł.