
Tak wyglądałby przydział mandatów niedzielnego głosowania, gdyby Sejm zrobił przed wyborami, to co nakazywał mu kodeks wyborczy - dostosowanie liczby wybieranych posłów do zmian demograficznych. Na szczęście te zmiany są sumarycznie neutralne dla opozycji demokratycznej, a największym przegranym jest PiS, ze zmianami miałby dziś dwóch posłów więcej. Straciła też, co było do przewidzenia Lewica, która również miałaby o dwóch posłów więcej. Braku zmian okazał się najbardziej korzystny dla Konfederacji (+2 posłów).
Nazwiska kandydatów, którzy powinni być w Sejmie a w kolejnej kandencji ich nie będzie zaznaczone są na zielono. Osoby, które będą w Sejmie, a według korekty demograficznej nie powinny się tam znaleźć zaznaczone są kolorem ceglastym.
Jakby PiS przeliczył to Wipler by nie wszedł. dx
https://twitter.com/MichalMMajewski/status/1714271532405662193/photo/1

Czasami patrzę co napisałem i się zastanawiam czemu takie głupoty, ale potem sobie przypominam, że Pherun złodziej awatarów.

18.10.2023 – DIFFLE 🇵🇱
4 słowa – 32 litery
🟢 26 🟡 0 ⚪ 6
https://deykun.github.io/diffle-lang/ #diffle
Eh mogłobyć znacznie lepiej.

W ogóle głosowałem na Lewice, ale beka z ugrupowania które w 4 lata straciło 23 mandaty (49 -> 26) a jeszcze przed stworzeniem koalicji najwięcej się burzy i chce dyktować.
W ogóle po wyborach jak Lewica się odzywa to jako największą swoją porażkę widzi swoją koalicje, a nie to, że w ogóle nie dotarli do wyborców.