@Volkh: to czemu nie ogarnąłeś sobie GOG-owej PL-ki, skoro jest już dostępna od kilku miechów i jest w pełni sprawna? o.o
To jest tam niedaleko przystanku Wawrzyniaka?
Troszkę szkoda, ze dziewiątego, bo ja się jutro wyprowadzam. :v
To jest tam niedaleko przystanku Wawrzyniaka?
Troszkę szkoda, ze dziewiątego, bo ja się jutro wyprowadzam. :v
@Kuraito: Yup.
Smuteczek D:
Spotkania są regularne, więc jakby co jak nie w tym, to w przyszłym miesiącu :)
@Jasiek Jak napisałeś - nie rozumiesz boś za młody. Ja jestem fanem jeszcze starszego Top Secret. Żeby to zrozumieć musiałbyś wyobrazić sobie świat bez internetu, gdzie jedyne wiadomości ze świata gier przychodzą nieregularnie w formie niepozornej gazetki. Top Secret i w mniejszym stopniu Secret Service pojawiały się w kioskach dosyć randomowo. Czasem kilka razy w roku a czasem kilkanaście, w zależności od możliwości wydawniczych i kolporterskich. Do kiosku trafiały 1-2 egzemplarze więc kto pierwszy dopadł ten wygrał a potem rządził w szkole i na dzielni. Pamiętam że raz po Top Secret jechałem do Świnoujścia bo tam kolega kupił i na rodzicach wymogłem wycieczkę. Oczywiście już nie było...
Ludzie którzy się wychowali w czasach gdy wszystko jest na zawołanie i w ilości takiej jakiej chcemy nie zrozumieją tego fenomenu.
@Volkh: ... no cóż, to będzie to ciekawe... Zobaczymy ile osób, po reaktywacji pisma, zada sobie pytanie "czy naprawdę tego chciałem?", ewentualnie "Bogowie, czy to serio takie było?" XD
@shish: They can still try ;) W sieci, w ogóle wszędzie, panuje zapotrzebowanie na dobre treści. Dadzą to, utrzymają się. Nie dadzą tego... będzie tak jak piszesz, na nostalgii się długo nie zajedzie ;)
@Jasiek Jak napisałeś - nie rozumiesz boś za młody. Ja jestem fanem jeszcze starszego Top Secret. Żeby to zrozumieć musiałbyś wyobrazić sobie świat bez internetu, gdzie jedyne wiadomości ze świata gier przychodzą nieregularnie w formie niepozornej gazetki. Top Secret i w mniejszym stopniu Secret Service pojawiały się w kioskach dosyć randomowo. Czasem kilka razy w roku a czasem kilkanaście, w zależności od możliwości wydawniczych i kolporterskich. Do kiosku trafiały 1-2 egzemplarze więc kto pierwszy dopadł ten wygrał a potem rządził w szkole i na dzielni. Pamiętam że raz po Top Secret jechałem do Świnoujścia bo tam kolega kupił i na rodzicach wymogłem wycieczkę. Oczywiście już nie było...
Ludzie którzy się wychowali w czasach gdy wszystko jest na zawołanie i w ilości takiej jakiej chcemy nie zrozumieją tego fenomenu.
@Volkh: akurat świat bez neta mogę sobie wyobrazić, bo mam internet (szykuj się na załamkę) może od 5-6 lat. Wiesz, bieda, matka z awersją, itp. itd. Wcześniej dużo czytania i TV (z tego drugiego, chwała bogu, wyrosłem).
A było coś w formie tego? W języku? Czy ten cały szał był bardziej wywołany faktem, że nie było innych źródeł?
@Runcheinigal: Jakbym miał częsty dostęp do matsów z 40k, to bym założył. Ale nie szukam, nie interesuje się, więc nie będę tworzył kolejnej martwej grupy :X
Panowie, wersja tl;dr - wszyscy śmieją się z sebolandu, ale jak widać jest to konkurencja i jest to konkurencja GODNA. Jeżeli ktokolwiek planuje, by ze Strimoida powstało coś wielkiego to trzeba zacząć działać. Jak nie, to no cóż... gorzej niż stri.ms nie będzie, ale to chyba nie jest pocieszenie.
@Volkh: Jestem tam, gdzie są ludzie chętni do dyskusji. W wasz intelekt wierzę, więc o to się nie bój. Tam jeszcze za mało osób udowodniło, że warto się o cokolwiek starać xD Proporcje 10% aktywnych / 90% głosujących są spoko. Na Reddit, gdzie użytkowników liczy się w milionach xD
Panowie, wersja tl;dr - wszyscy śmieją się z sebolandu, ale jak widać jest to konkurencja i jest to konkurencja GODNA. Jeżeli ktokolwiek planuje, by ze Strimoida powstało coś wielkiego to trzeba zacząć działać. Jak nie, to no cóż... gorzej niż stri.ms nie będzie, ale to chyba nie jest pocieszenie.
@Volkh: bitwa się de facto dzieje między Duxetem i ZSKK a Sebą/Tomkiem/Wojmanem/w sumie to już nie wiem jak to nazywać. A my to mniej czy bardziej spectatorzy. Ja? Bardziej aktywny będę tutaj pewnie (ale to po sesji) (bo tutaj jest sporo sensownego ludu. Ty, Boryssess... tl;dr).
ALE jako ktoś kto próbuje się pchać ludziom na monitory będę nawet na seboidzie, jeżeli takowy powstanie xD
Ze strachu zamówiłem tylko jeden numer, ale jeżeli on wypali, to biorę prenumeratę od razu.
Kto poza mną już wie, że przygarnie nowego MiMa? :D
@Volkh: ja będę póki nie zobaczę samego pisma: boję się, że będzie tam takie natężenie reklam wydawnictwa Dobre RPG, że będzie mnie nerwica łapać.
Strach jest potęgowany, przez fakt, że jeden z szefów jest rednaczem "Rebel Times", czyli de facto ulotki reklamowej.
Ale wiesz co? Mam nadzieję, że wyjdę na debila i MiM okaże się być zajebisty C:
Panowie, wersja tl;dr - wszyscy śmieją się z sebolandu, ale jak widać jest to konkurencja i jest to konkurencja GODNA. Jeżeli ktokolwiek planuje, by ze Strimoida powstało coś wielkiego to trzeba zacząć działać. Jak nie, to no cóż... gorzej niż stri.ms nie będzie, ale to chyba nie jest pocieszenie.
@gethiox: podejrzewam, że względy etyczne, moralne, czy tam uj wie jakie tutaj są małoistotne. I jak ktoś teraz wbije na Strims, a wcześniej nie brał udziału w tym burdelu jaki się tam odbywał, to będzie miał to gdzieś. Albo co bardziej realne - nigdy się nie dowie o poprzednich akcjach.
To walka na popularność i względy techniczne, dawne bóle dupy i fuckupy dla nowej krwi będą nieistotne.
Tak więc.... "The battle begins!"
Panowie, wersja tl;dr - wszyscy śmieją się z sebolandu, ale jak widać jest to konkurencja i jest to konkurencja GODNA. Jeżeli ktokolwiek planuje, by ze Strimoida powstało coś wielkiego to trzeba zacząć działać. Jak nie, to no cóż... gorzej niż stri.ms nie będzie, ale to chyba nie jest pocieszenie.
@Volkh: Ty odmawiasz. Ale faktem jest to, że Strims na ten moment rozwija się szybciej, zarówno pod względem technicznym jak i liczebnym.
No i wiesz, odmawiasz wszystkim godności, pewnie nie ty jeden, ale powiedzmy sobie szczerze: ludzie na ten moment otrzymują dobrze trzymającą się stronę, w której nie widać (przynajmniej na ten moment) by miał się powtórzyć poprzedni fuck-up. Nic dziwnego ,że idą tam, a tutaj siedzi ta sama ekipa.
Jeżeli @duxet i @zskk nie ruszą się do pracy, to dojdzie do sytuacji, że tutaj pozostaną dziesiątki osób, a tam pojawią się dziesiątki. Tysięcy.
A agregator bez agregujących, to trochę jak koncert bez muzyki. No sorry, coś tu nie gra :X