Prowadzenie bloga działa wybitnie destrukcyjnie na mózg.
Taki mój wniosek po zajrzeniu na te kilka blogów którymi się kiedyś rajcowałem (tak, nudzi mi się).
The War of Mine - polska gra w której jesteśmy grupką cywilów w jakimś mieście, usiłujemy dożyć końca starć między wojskiem a separatystami. Głód, depresja, zima, bandyci i trudne wybory.
Gra na tą chwilę nadaje się do jednego pomyślnego przejścia i jest wtedy naprawę niezła, kolejne próby są nudne jak flaki z olejem.
Wykop Axelio i film "hur! dur! sfałszowane wybory" - ojoooj... xD xD xD
Nawet Korwin się na tym umoczył xD
Prawnicy nigdy nie powinni zadawać pytań babciom z Mississippi, jeśli naprawdę nie są gotowi na odpowiedź.
Podczas procesu, w małym miasteczku na południu stanu, pełnomocnik prokuratora wezwał swojego pierwszego świadka - starszą kobietę.
Zbliżył się do niej i zapytał: "Pani Jones, czy pani mnie zna ?".Kobieta odpowiedziała: "Tak, znam pana, panie Williams. Znam pana odkąd pan był małym chłopcem i szczerze, był pan dla mnie wielkim rozczarowaniem. Pan kłamie, zdradza żonę, manipuluje ludźmi i obgaduje ich za ich plecami. Myśli pan, że jest wielkim paniczem, jednak nie potrafi sobie zdać sprawy z tego, że nigdy nie będzie nikim więcej, niż marnym gryzipiórkiem. Tak, znam Pana."
Prawnik był zamurowany. Nie wiedząc co więcej począć, wskazał na drugą stronę sali, pytając: "Pani Jones, czy zna pani pełnomocnika obrony?"
Kobieta znów rozpoczęła tyradę: "Tak, również znam pana Bradleya odkąd był młodzieńcem. Jest leniwym bigotem z problemem alkoholowym. Nie potrafi zbudować normalnego związku z kimkolwiek a jego kancelaria prawna jest jedną z najgorszych w całym stanie. Nie wspominając już o tym, że zdradzał swoją żonę z trzema różnymi kobietami. Jedną z nich była pana żona. Tak, znam go."
Pełnomocnik obrony zamarł.
Sędzia poprosił obu pełnomocników do swej ławy i, stonowanym, cichym głosem, powiedział:
"Jeśli którykolwiek z was idiotów spyta ją czy mnie zna, wyślę was obu na krzesło elektryczne."
Chłopak z dziewczyna idą ulicą.
-Co tak idziesz i milczysz? - pyta ona.
-Chcę, to milczę - mówi on.
-Chcesz i milczysz!?
-Kto tam?
-Lotny patrol katechetyczny do walki z ateizmem!
-Nie wierzę!
-My właśnie w tej sprawie...
Zagadka programistów.
Mariuszek dostał pięć jabłek. trzy z nich zjadł.
Pytanie: Ile jabłek zostało Mariuszkowi?
Myślicie, że dwa?
Guzik prawda! Nie wiadomo przecież, ile jabłek miał Mariuszek, zanim dostał 5 jabłek.
Morał: Zawsze zerujcie zmienne!
Wilk z lisicą złapali zająca. Zając krzyczy:
-Nie zjadajcie mnie! Nie zjadajcie! Ja mam siedmioro dzieci!
-Zamknij ryj i nie krzycz. Wiesz gdzie jest sklep monopolowy?
-Wiem! Wiem!
-Masz tu kasę i leć kupić wódkę... tylko migiem. Przynieś ją tutaj.
-Och! Dziękuję już lecę! Zaraz będę!
Poleciał. Wilk z podziwem popatrzył na lisicę i mówi:
-Kurde, Ruda! Ty to masz łeb. Tego jeszcze nie widziałem, żeby zakąska wódkę przynosiła...