Proponuję tej pani chodzenie od jutra na rękach i spożywanie jadła, dajmy na to, nosem., co tam byle natura! W nowoczesnej demokracji niech ma tę wygodę.
@mohairberetka: nosem? Tyłkiem! Przecież w nowoczesnej demokracji natura nie może dyskryminować jednego końca układu pokarmowego :)
@spam_only: jakbyś miał czas i ochotę popoprawiać ten serwis to czarna lista na grupy nie działa - mam g/Strimoid na czarnej liście i nie mogę tego zmienić, dotarłem tutaj przez "popularne komentarze"
A ja wciąż mam wrażenie, że od ~10 lat niewiele się w tych wszystkich Libre i Open Office'ach zmieniło...
@Kuraito: No kurwa... ja widzę ogromny skok, z programu który udawał Microsoft/Windows Office - tylko coś mu do końca nie wychodziło, do pełnoprawnego programu który - jak dla mnie - jest lepszy niż MO.
Pokaż ukrytą treśćbo nie ma tej zjebanej wstążki :POstatnio dorzucili boczny panel z kilkoma podstawowymi ustawieniami, coś jak Ctrl+1 w autocadzie - dla mnie git...
Pokaż ukrytą treśćCiągle coś dłubią, choć tak po prawdzie mogliby się odwalić od edytora równań, mam jakieś zjebane symbole dyskietek zamiast znaków mnożenia... :PSpóźniliśmy się na swój własny występ, bo gitarzysta zatrzasnął kluczyki w aucie.
Pokaż ukrytą treśćZajęło nam trzy godziny zanim udało nam się wyciągnąć perkusistę :)Spóźniliśmy się na swój własny występ, bo gitarzysta zatrzasnął kluczyki w aucie.
Pokaż ukrytą treśćZajęło nam trzy godziny zanim udało nam się wyciągnąć perkusistę :)Spóźniliśmy się na swój własny występ, bo gitarzysta zatrzasnął kluczyki w aucie.
Pokaż ukrytą treśćZajęło nam trzy godziny zanim udało nam się wyciągnąć perkusistę :)Od czego by tu zacząć ;) Ludzkość wd. różnych szacunków istnieje min. 100 000 lat. Pierwszą rzeczą, którą ten fakt implikuje jest to, że przez cały okres istnienia człowieka (Judeo-chrześcijański) Bóg milczał, i dopiero kilka tysięcy lat temu się ujawnił. To oznacza, że przez 9x 000 lat ludzie błądzili we mgle i umierali w wieku ledwie ponad 20 lat (średnio) z przyczyn, o których często nie mieli pojęcia, a Bóg się przyglądał z obojętnością. Miejsce, które wybrał na objawienie to oczywiście nie cywilizowane już ówczesne Chiny, czy Grecja. Wybrał środek pustyni oraz niepiśmienny, zniewolony narów, który ukochał tak mocno, iż dla nich dokonał dzieciobójstwa na narodzie Egipskim. Samo 10 przykazań sugeruje, że ludziom należało powiedzieć, że zabijanie i kradzież są złe, bo sami do tego nie doszli. Przypowieści o wielkim potopie, plus wiele licznych o miastach i narodach sugerują, że jakimś nadludzkim sposobem grzesznicy, mordercy, gwałciciele i złodzieje tworzyli całe aglomeracje, które swoim jestestwem zasługiwały na ludobójstwo (czasem z wyjątkiem, by pokazać że ci co uwierzą zostaną oszczędzeni). Ekstremalnie nieetyczna przypowieść o Abrahamie i jego synu, która jest tak zła, że nawet najgorliwsi wierzący potrafią bronić ją jedynie stwierdzeniem, że Bóg koniec końców powstrzymał Abrahama. Wszystko to składa się na społeczny paradygmat niewolnictwa, czy jak kto woli posiadania ludzi. Synowie są własnością ojców, ludzie są własnością Boga, a ten może robić z nimi co chce. Jak można etycznie uzasadnić posiadanie dorosłych, myślących samodzielnie i odpowiedzialnych ludzi ? Dobra, zostawmy Stary Testament o którym można pisać całe książki na temat etyki zła pod boską postacią. W Nowym Testamencie mamy do czynienia z rzeczami równie złymi moralnie i etycznie, choć zazwyczaj na mniejszą skalę. Fundamentem Nowego Testamentu jest rytuał kozła ofiarnego, czyli skazanie niewinnego za przewinienia innych. Już samo to jest złem, ale religia idzie o krok dalej. Jezus nie tylko uwolnił nas od grzechów (w dużej mierze nie swoich, personalnych, a np. dziedziczonych), ale zdjął z nas odpowiedzialność za owe grzechy, „wyzerował” konto. Podstawą etyki jest natomiast to, że odpowiedzialność zawsze jest po stronie sprawcy i nic tego nie może zmienić, nawet odbycie zasłużonej kary. Wybaczenie, czy darowanie win nie jest natomiast w kompetencji trzeciej strony, która nie może ot tak wybaczyć komuś za krzywdę wyrządzoną komuś innemu. Na koniec chciałbym napisać jeszcze, że choćby historia Lucyfera pokazuje, że Niebo to tak naprawdę totalitarna dyktatura nie znosząca nawet polemiki, czy kwestionowania. Lucyferowi, za podniesienie pytania czemu na być posłuszny Bogu, nie należą się wyjaśnienia lecz wieczne potępienie. To samo z ludźmi. Możemy zostać skazani za zbrodnie popełnione myślą – to kwintesencja totalitarnej dyktatury pod władzą raczej Kim Dzong Ila, niż dobrotliwego i sprawiedliwego Boga. Może na tym skończę, choć temat jest zdecydowanie nie wyczerpany ;)
Szanuje Muska, jego pomysły, ambicje i wkład w to co chce zrobić, mój jedyny idol. Co do samego Powerwalla, cena jest niewielka jak za takie rozwiązanie, chociaż jego przydatność dla przeciętnego Kowalskiego jest znikoma.
Ta fabryka baterii wygląda nieziemsko. Powerwall w zestawie z panelami lub nawet jako alternatywa dla generatorów spalinowych wygląda spoko. Wychodzi na to, że cena za kwh jest tylko 2x droższa niż prąd z gniazdka. W Kalifornii pewnie jeszcze bardziej się opłaca. Musk serio chce wysłać ludzi na Marsa.
@Wojnar: poszukałem o tym i znalazłem takie coś:
http://www.forbes.com/sites/christopherhelman/2015/05/01/why-teslas-powerwall-is-just-another-toy-for-rich-green-people/
Szanuje Muska, jego pomysły, ambicje i wkład w to co chce zrobić, mój jedyny idol. Co do samego Powerwalla, cena jest niewielka jak za takie rozwiązanie, chociaż jego przydatność dla przeciętnego Kowalskiego jest znikoma.
Ta fabryka baterii wygląda nieziemsko. Powerwall w zestawie z panelami lub nawet jako alternatywa dla generatorów spalinowych wygląda spoko. Wychodzi na to, że cena za kwh jest tylko 2x droższa niż prąd z gniazdka. W Kalifornii pewnie jeszcze bardziej się opłaca. Musk serio chce wysłać ludzi na Marsa.
@Wojnar: to już jakaś informacja, choć przydała by się precyzyjniejsza: żywotność w cyklach pełne ładowanie - pełne rozładowanie, żywotność przy pracy jako UPS - niepełne ładowania i rozładowywania...
Osobiście to trudno mi było by znaleźć sensowne zastosowanie dla czegoś takiego w Polsce.
Szanuje Muska, jego pomysły, ambicje i wkład w to co chce zrobić, mój jedyny idol. Co do samego Powerwalla, cena jest niewielka jak za takie rozwiązanie, chociaż jego przydatność dla przeciętnego Kowalskiego jest znikoma.
Ta fabryka baterii wygląda nieziemsko. Powerwall w zestawie z panelami lub nawet jako alternatywa dla generatorów spalinowych wygląda spoko. Wychodzi na to, że cena za kwh jest tylko 2x droższa niż prąd z gniazdka. W Kalifornii pewnie jeszcze bardziej się opłaca. Musk serio chce wysłać ludzi na Marsa.
@Wojnar: " jego przydatność dla przeciętnego Kowalskiego jest znikoma" - dokładnie :)
Brak podstawowych danych jak żywotność tego rozwiązania.
News bez szalu. Jak wczytac sie w temat:
This technology has been around since 1925. Audi didnt do anything new. From the top comment in this thread:
This synthesis of fuel is called the Fischer-Tropsch process and it's been known since 1925. Audi did not invent it. It's been used before by the countries that could not procure enough fuel by other means (i.e., Nazi Germany during WWII). Also, it's quite energy inefficient, meaning that you will spend way , more energy than you'll be able to recover when you burn the fuel. The fuel you make will be much more expensive than producing fuel from oil.
@szarak: mało powiedziane, nawet taki laik jak ja potrafił z powszechnie dostępnych informacji złożyć sobie plan jak produkować benzynę z wymienionych substancji :)
To jest naprawdę banał...
@spam_only:
USB ma zapewne proste zabezpieczenie zwarciowe czy przepięciowe.
Zapewne byłyby 1 czy 2 dedykowane porty, coś jak dzisiaj kilka USB 2.0 i pojedyncze 3.0
Dla 5A to chyba trzeba linki minimum 0,5mm2 (czyli 0,8mm średnicy).
Jak tak myślę to naprawili jedno a drugie skopali, powinno być USB "C" i USB "C Power" i byłby spokój, jak ktoś chce przesyłać tym znaczną energię to ma swoje gniazdko i swój kabelek z grubymi przewodami.
Przy ich rozwiązaniu małolat połozy się z lapkiem na łóżku, lapek ładował się będzie prze kabelek biegnący po plecach małolata no i oczywiście kabelek nie będzie 5A tylko "tani" (na bank takie też będą) i poparzenie małolata stopionym plastikiem gotowe.
Piaskownica dla pirackich gier czy innych programów które można spokojnie izolować jest dobrym rozwiązaniem - kwestia ile warte jest zaufanie do jej skuteczności. Osobiście bardziej wierzyłbym już popularnemu AV Avast.
Wirtualna maszyna to dużo pewniejsze rozwiązanie - jednak jeśli chcesz korzystać w większości możliwości sprzętu to można o tym zapomnieć.
Zapora ogniowa to standard.
Skanowanie online plików z poczty - tak to można raz czy dwa razy zrobić i to nie przy poufnych materiałach, na częstsze szkoda czasu.
Antywirus nierezydentny (i to jeszcze ClamWin...) Dzisiaj antywirus ma zablokować atak a nie leczyć go bo udany atak pacyfikuje antywirusa. Widziałem pełny skan C: wykonany poniżej 5 minut przez Nortona - oczywiście wszystko było OK xD Kiedyś używałem ClamWin i w końcu okazał się żartem. Zdecydowanie nie polecam, za mało wykrywał.
Unlocker to przydatny program, tylko nie ubija procesów a zwalnia blokady plików (znam i używam).
Dobreprogramy.pl to jedna z porządniejszych stron tego typu w Internecie. Oprócz linków z "instalatorem" mają również linki bezpośrednie - co dzisiaj jest rzadkością.
Jeśli istnieje podejrzenie, że przed kompem kiedyś siądzie dziecko (swoje czy gości) czy inne niekumate osoby to antywirus jest absolutnie niezbędny.
Podobnie gdy w pracy występuje intensywny obrót plikami z wieloma osobami to też absolutna konieczność (plus kopia zapasowa co jakiś czas).
Od siebie dodam: nie siedzieć na koncie administratora i mieć na nim choćby banalne hasło.