Karramba

@akerro - czy patrząc na rosyjską propagandę zastanawiałeś się o ilu rzeczach nasze media w ogóle nie mówią? Tak na prawdę to czas pokaże o co tam chodziło.

Powoli robię listę rzeczy która mnie po prostu dziwi:

  • dlaczego przy rozpadzie ZSRR Ukraina "dostała" Krym jeśli tak bardzo Rosjanom na nim zależy?
  • dlaczego władze Ukrainy wiedząc o roli Krymu w świadomości zwykłych Rosjan nie pójdą na jakiś układ z nimi? Specjalne prawa czy coś w zamian za choćby kasę na reformy...
  • dlaczego Putin współpracował z tak głupim politykiem jak Janukowycz? Serio lepszego nie mógł znaleźć?
  • jakim cudem Majdan utrzymał się przez tyle czasu bez konkretnego wsparcia organizacyjnego i finansowego z zewnątrz? Przecież Janukowycz z poparciem służb Putina powinni ich rozwalić taktycznie przy znikomym użyciu siły lub nawet całkiem bez
  • dlaczego obecna władza Ukrainy nie kopnie w dupę banderowców którzy tylko dają pretekst Putinowi do używania wojska i kompromitują ich w Europie (np. publiczne wzywanie jakiegoś tam terrorysty do ataków na Rosję)?
  • dlaczego to Merkel tak zależy a nie Anglii, Francji czy USA?
Karramba

@akerro: Poza ostatnią to nie są odpowiedzi tłumaczące cokolwiek. Putin jeśli by nie znalazł to by sobie stworzył takiego polityka, Janukowycz rządził wystarczająco długo. Co do Majdany to ja o gruszce a Ty o pietruszce ;)

lamaro

W tym temacie dziwi mnie stanowisko Polskich władz, Tusk tchórz nawet się nie wypowiadał na ten temat,

Wystąpienie Tuska było jedną z najlepszych rzeczy, które mógł zrobić w aktualnym momencie z taką liczbą danych (mam na myśli to niedzielne). Polski nie stać by z szabelką atakowała Rosję.

Karramba

@dotevo: jeśliby Tusk wjechał na Ukrainę to pojechałbym bezpośrednio powiesić go za jaja.

Wtedy Putin miałby prawo najechać Polskę i nikt by palcem nie kiwnął, bo idiotom się nie pomaga.

Zresztą, tu nie ma co gdybać, nasze wojsko by się na to nie zgodziło, oni mają poczucie rzeczywistości.

lamaro

W tym temacie dziwi mnie stanowisko Polskich władz, Tusk tchórz nawet się nie wypowiadał na ten temat,

Wystąpienie Tuska było jedną z najlepszych rzeczy, które mógł zrobić w aktualnym momencie z taką liczbą danych (mam na myśli to niedzielne). Polski nie stać by z szabelką atakowała Rosję.

Karramba

@akerro: dzięki za korektę, bazowałem ma nieaktualnej mapce gdzie były tylko państwami kandydującymi

lamaro

W tym temacie dziwi mnie stanowisko Polskich władz, Tusk tchórz nawet się nie wypowiadał na ten temat,

Wystąpienie Tuska było jedną z najlepszych rzeczy, które mógł zrobić w aktualnym momencie z taką liczbą danych (mam na myśli to niedzielne). Polski nie stać by z szabelką atakowała Rosję.

Karramba

@akerro: nie są członkami NATO lub nie mają z Ukrainą granicy lądowej

lamaro

W tym temacie dziwi mnie stanowisko Polskich władz, Tusk tchórz nawet się nie wypowiadał na ten temat,

Wystąpienie Tuska było jedną z najlepszych rzeczy, które mógł zrobić w aktualnym momencie z taką liczbą danych (mam na myśli to niedzielne). Polski nie stać by z szabelką atakowała Rosję.

Karramba

@lamaro: Stanowisko polskich władz to stanowisko tego kto ma u nas większe wpływy, czasami USA, UE, Rosja :|

W tym wypadku potrzebny był pretekst do zajęcia się ta sytuacją przez NATO - z Ukrainą sąsiadujemy tylko my i Węgry, wybrano nas jako pokorny podnóżek Merkel ;) Tak więc Polska "poczuła się zagrożona" a NATO z miejsca podjęło decyzję o spotkaniu się i to bardzo szybkim.

Dalsza polityka Polski w tej sprawie jest tylko kontynuacją tego jak i roli jaką nam wyznaczyło NATO i Merkel. Bez nacisku z zewnątrz Tusk wydałby tylko oświadczenie o byciu zaniepokojonym sytuacją i wezwał strony do pokojowego rozwiązania. Nie ma armii i kategorycznie sam nie powinien niczego inicjować aby nie zostać samemu na lodzie z podkurwionym Putinem i wypiętymi na nas sojusznikami. Ponadto nie wiadomo o co tam do końca chodzi.

Karramba

@Jasiek - sprowokowałeś tym tekstem nawet kilka komentarzy na strims.pl xD

Karramba

@Jasiek: czy ja wiem, dostrzegam tam taki ból, że przynajmniej część pisana była ręcznie "na gorąco" xD

Karramba

@mohairberetka

Dlatego nadal niewiele wiemy o możliwościach pozyskiwania i przesyłania (bezprzewodowo) wolnej energii, bo jeśli pomysły Tesli są realne, to są obecnie najpilniej strzeżonymi tajemnicami wielkich tego świata - państw i korporacji "trzymających energię", a tym samym władzę na światem.

Bez jaj. Zdaje się, że bezprzewodowy przesył energii jest powszechnie znany i stosowany. Radio, TV, komórki... przesyłamy informację zakodowaną w zmianach przesyłanej energii pod postacią fal E-M. Tesla początkowo chciał przesyłać energię do celów zasilania urządzeń, później jednak zwrócił się w kierunku przesyłania informacji przy jej pomocy, gdyby nie przegrał z Marconim - wynalazcą radia o kilka dni, to Tesla byłby znany obecnie jako jego wynalazca.

Tesla > Edison (który był palantem), ale zachowajmy umiar :)

Karramba

@mohairberetka: mamy bezprzewodowy przesył energii który nie spełnił nadziei jakie pokładał w nim Tesla. Używamy go powszechnie do przesyłu informacji a w ekstremalnie rzadkich przypadkach również do samego przesyłu energii za pomocą mikrofal (kosztowne!!, niewygodne!! i niebezpieczne!!).

A wbijaj ten kij w mrowisko, ja też to czasami lubię robić :)

Karramba

@mohairberetka

Dlatego nadal niewiele wiemy o możliwościach pozyskiwania i przesyłania (bezprzewodowo) wolnej energii, bo jeśli pomysły Tesli są realne, to są obecnie najpilniej strzeżonymi tajemnicami wielkich tego świata - państw i korporacji "trzymających energię", a tym samym władzę na światem.

Bez jaj. Zdaje się, że bezprzewodowy przesył energii jest powszechnie znany i stosowany. Radio, TV, komórki... przesyłamy informację zakodowaną w zmianach przesyłanej energii pod postacią fal E-M. Tesla początkowo chciał przesyłać energię do celów zasilania urządzeń, później jednak zwrócił się w kierunku przesyłania informacji przy jej pomocy, gdyby nie przegrał z Marconim - wynalazcą radia o kilka dni, to Tesla byłby znany obecnie jako jego wynalazca.

Tesla > Edison (który był palantem), ale zachowajmy umiar :)

Karramba

@mohairberetka: Patrzę na to nie jako historyk, ale jako inżynier. Chcieć coś sprawić to jedna sprawa, móc to inna. Potrafię zrozumieć Teslę po pierwszych sukcesach w doświadczeniach z falami E-M, straty przy jej przesyle wyglądały wtedy zupełnie inaczej niż teraz, porównywane były do przesyłu prymitywnym prądem stałem czy jeszcze gorszą drogą mechaniczną - czyli wyglądały znośnie. Doskonale potrafię zrozumieć jego zachwyt gdy odbierał część energii na odległość bez potrzeby kabla - to jak złapać Boga za nogi. Po czymś takim można nabrać apetytu na więcej :)

To jest jedna sprawa. Drugą jest to co cytowałem i budzi to tylko śmiech. Nie pomysły Tesli a marzenia Tesli, a jeśli marzenia to nie tylko jego ale i zdecydowanej większości ludzkości. Też bym chciał. Zaś złowrogie korporacje trzymające władzę nad światem robią to nie tylko poprzez trzymanie wolnej energii, ale łobuzy nie chcą dać również uniwersalnego lekarstwa na wszelkie choroby, środka na nieśmiertelność i wygodne podróże międzygwiezdne.

Volkh

Czytając ten tekst mam ochotę odpalić tam bombę atomową. A przed tym chorym multikulti. zboczeńcami i narkomanami da się i trzeba uchronić swój naród. Mój syn nie będzie dorastał w takim świecie.

Karramba

@Writer: A to przepraszam.

Volkh

Czytając ten tekst mam ochotę odpalić tam bombę atomową. A przed tym chorym multikulti. zboczeńcami i narkomanami da się i trzeba uchronić swój naród. Mój syn nie będzie dorastał w takim świecie.

Karramba

@Writer:

Pytanie czy dla nowego pokolenia tożsamość narodowa albo "przynależność do klasy pracującej" oznacza coś więcej niż kolor szalika? Czym się właściwie różni pochodzenie z innego kraju, od pochodzenia z innej wioski?

Kolor szalika.... ręce opadają, mam nadzieję, że wyemigrowałeś.... Faktycznie multikulti nadchodzi...

borysses

Pentagram to przecież pieczęśc Salomona tak jak heksagram to pieczęć Dawida. Czemu niby ma być antychrześcijański? Generalnie stek bzdur i niekonsekwencji.

Karramba

@borysses: a nie pomyliło Ci się coś? Zainteresowany tematem zerknąłem na wiki a tam znają tylko heksagram jako pieczęć Salomona i jednocześnie Gwiazd/Tarczę Dawida.

Writer

Kto się pokusi o stworzenie chociaż szkieletu? Na pewno trzeba poruszyć kwestię multikont i treści niezgodnych z prawem.

IMO punkt o multikontach: Dozwolone jest posiadanie kilku kont, jednak nie mogą być one wykorzystywane do unikania banów ani manipulowania głosami UV/DV.

Karramba

@Writer: @Gitman87: @Jezor:

Jeden użytkownik - jedno konto rozwiązuje wiele problemów z multi, czasami jednak niektórzy mogli by zechcieć wypowiedzieć się na jakiś temat (czasami osobisty) bez wiązania tego z resztą swoich wypowiedzi.

Przykładowa sytuacja: mam rzeczywistych znajomych którzy wiedzą, że pisuję tu jako @Karramba i czasami to czytają. Mogę nie chcieć aby wiązali moją osobę z rozmowami w grupach o używkach czy sado-maso ;)

Proponuję: jedno konto z nazwą użytkownika "domyślną" używane wszędzie, a w wybranych grupach automatyczna zmiana tej nazwy na wybraną dla tej grupy. "Bezpieczne to i wygodne" cytując klasyka. Jak tak myślę, to warto aby ta alternatywna nazwa miała jakieś dodatkowe oznaczenie typu "*" na końcu.

Zaś @duxet jak i Policja jak zechcą to zawsze są w stanie ustalić kto jest kto.

Gitman87

A mógł zabić

Karramba

@Gitman87: jak czasami przeczytam jakiś komentarz na strimoidzie to nachodzi mnie myśl, że aborcja postprenatalna może być niekiedy dobrym rozwiązaniem...

borysses

Vittorio Elia zajmuje się homeopatią od dekad i tylko na tym polu ma osiągnięcia, oraz głównie odwołuje się do swoich poprzednich odkryć. Co nie jest dziwne, zważywszy, że nikomu nie udało się powtórzyć jego doświadczeń. W żaden sposób też ten art nie dowodzi, że homeopatia działa. To jest z góry założone przez "naukowca" i nie podlega dyskusji co zresztą przy okazji pomaga mu w wyciąganiu delikatnie mówiąc optymistycznych wniosków.

Artykuł opisuje doświadczenie, w którym zaobserwowano, że woda homeopatyczna po "wysuszeniu" zostawia osad, który ma takie same właściwości fizyko-chemiczne jak homeopatyczny roztwór. Czyli żadne ;)

To powinno być łatwe do zweryfikowania, w końcu uzyskał około dwóch mikrogramów ciała stałego z dwóch mililitrów roztworu. Co ciekawe, żeby dało się zaobserwować zmianę trzeba przez kilka lat trzymać roztwór zamknięty w butelce :)

Ewentualnie poddać wodę działaniu powierzchni hydrofobowej. To jest istotne, bo jednym z tłumaczeń procesu jest odwołanie się do "niejednorodnej struktury" wody i tego, że napięcie powierzchniowe jest dowodem, na to, że w obrębie jednego i jednolitego ośrodka mogą występować rejony o różnej lepkości. Potrząsanie i rozcieńczanie mają jakoby wzbudzić "atraktory cząsteczkowe", które o ile da im się sporo czasu wpłyną na to co zapamięta woda i co "odtworzy" ze swoich cząsteczek. W formie stałej. Ale wciąż woda.

Dwie rzeczy przychodzą mi na myśl. Beta kryształy w czekoladzie i głośna swego czasu historia odkrycia białego nano-złota.

Karramba

@borysses: dzięki, chyba czytałem kilkanaście pierwszych stron jego historii...

borysses

Vittorio Elia zajmuje się homeopatią od dekad i tylko na tym polu ma osiągnięcia, oraz głównie odwołuje się do swoich poprzednich odkryć. Co nie jest dziwne, zważywszy, że nikomu nie udało się powtórzyć jego doświadczeń. W żaden sposób też ten art nie dowodzi, że homeopatia działa. To jest z góry założone przez "naukowca" i nie podlega dyskusji co zresztą przy okazji pomaga mu w wyciąganiu delikatnie mówiąc optymistycznych wniosków.

Artykuł opisuje doświadczenie, w którym zaobserwowano, że woda homeopatyczna po "wysuszeniu" zostawia osad, który ma takie same właściwości fizyko-chemiczne jak homeopatyczny roztwór. Czyli żadne ;)

To powinno być łatwe do zweryfikowania, w końcu uzyskał około dwóch mikrogramów ciała stałego z dwóch mililitrów roztworu. Co ciekawe, żeby dało się zaobserwować zmianę trzeba przez kilka lat trzymać roztwór zamknięty w butelce :)

Ewentualnie poddać wodę działaniu powierzchni hydrofobowej. To jest istotne, bo jednym z tłumaczeń procesu jest odwołanie się do "niejednorodnej struktury" wody i tego, że napięcie powierzchniowe jest dowodem, na to, że w obrębie jednego i jednolitego ośrodka mogą występować rejony o różnej lepkości. Potrząsanie i rozcieńczanie mają jakoby wzbudzić "atraktory cząsteczkowe", które o ile da im się sporo czasu wpłyną na to co zapamięta woda i co "odtworzy" ze swoich cząsteczek. W formie stałej. Ale wciąż woda.

Dwie rzeczy przychodzą mi na myśl. Beta kryształy w czekoladzie i głośna swego czasu historia odkrycia białego nano-złota.

Karramba

@borysses: O co chodziło w historii z tym złotem? Nie było w niej przypadkiem farmera ze stanów? Coś takiego majaczy mi się w głowie...