W rzeczywistości transmitują mecze mistrzostw świata, ale z opóźnieniem. Kim Dzong-Un jest fanem piłki nożnej i od paru lat prowadzone są działania, które mają na celu rozwój sportu w KRL-D - ostatnio otworzył ośrodek narciarski Masik Pass.
W rozwodach istnieją też znaczne różnice między miastem a wsią.
Na wsi rozwodzi się co siódme małżeństwo, w dużych miastach jak Warszaw czy Łódź rozwodem kończy się już co drugie.
Choć najwięcej rozwodów w stosunku do zawartych małżeństw jest w Belgii, to na drugim miejscu jest katolicka Portugalia (68%; katolików jest 80%). adres z obrazka dla leniwych
W Polsce np. Biedronka płaci kasjerom 20% powyżej płacy minimalnej (to jest najniższa możliwa wartość, niektórzy zarabiają więcej). Nikt na tym jakoś źle nie wychodzi, Jeronimo Martins odnotowuje duży wzrost i solidne zyski. Real był oskarżany o beznadziejne warunki zatrudnienia (praca tymczasowa, wysokie kary, płaca wyraźnie poniżej minimalnej) i z Polski się wycofał z powodu słabych wyników finansowych.
Uczestnicy „konferencji naukowej” chcą także wprowadzić pojęcie „hebefilii”, czyli seksualnych preferencji dla dzieci między 11 a 14 rokiem życia.
Nie trzeba specjalnie niczego wprowadzać, bo taki termin już istnieje.
To jest prosta sprawa, a w artykule najpierw Niemcy są zwolnieni z opłaty, a potem dostają ulgę podatkową w jej wysokości. Pamiętajmy, że Kfz-Steuer (podatek drogowy) płacą tylko Niemcy i osoby pracujące tam ponad pół roku.
Moja hipoteza jest taka, że materiał matematyki w szkole średniej jest zbyt ubogi, zbyt wąski, by dało się na nim skonstruować pole do popisu dla bardziej uzdolnionych matematycznie nastolatków. Stąd postulat: więcej matematyki w szkołach!
Ale jest rozszerzenie, "pole do popisu" jest tam. Albo przynajmniej powinno być, to jednak osobny temat.
Pamiętajmy jednak, że patrząc na inne działy, Dania jest czasami bardzo liberalna - jak twierdzi ranking Heritage, często błędnie używany przez korwinistów. W wolności inwestycji jest gorsza tylko od Luksemburga (ex aequo z 10 innymi krajami), wolności finansowej uzyskała najlepszy wynik (jak Australia i Hongkong), w wolności pracy przegrywa tylko z USA, Brunei, Singapurem i znowu Hongkongiem, wolność biznesu to 2 miejsce, tak samo jak wolność od korupcji.
To nie będzie pieniędzy, czasu w debatach ani miejsc w komisjach, a głos będą mieli dalej normalni eurosceptycy typu Farage'a. I dobrze.
Jezioro zasilane jest wodami z topniejących śniegów. Maksymalną głębokość (12 m) osiąga w okresie od połowy maja do czerwca, w okresie zimowym głębokość spada do 1-2 m. Szmaragdowozielonemu kolorowi wód jezioro zawdzięcza swoją nazwę (Grüner See w języku niemieckim oznacza „zielone jezioro”). Grüner See jest siedliskiem dla pstrągów, ślimaków, wioślarek, krabów oraz czerwi. Ze względu na skaliste dno flora jest uboga, latem wody jeziora zalewają przybrzeżne łąki.
Od 2006 roku jezioro, podobnie jak góry Hochschwab, stanowią obszar chroniony.
Grüner See jest popularnym miejscem do uprawiania nurkowania, w szczególności w okresie letnim.
Skoro Putin jest tak dobry, to czemu Korwin uważa się jeszcze za wolnorynkowca? Ze strony Kasparowa:
For example, it would be interesting to know what market (or what office?) the multi-billion price of the company Sibneft, purchased in 2005 by Gazprom, was formed in. Also, who in particular was the seller in this transaction, and who was the buyer? But this is a relatively petty issue.
The most important thing is the guarantee of the inviolability of private property. Does this exist in Russia? Is private property really sacred and inviolable? Or is it still possible to take it away under some kind of fabricated “legal” pretext, with the help of our so-called law enforcement agencies – which is to say, with the help of a hostile takeover? Mr. Aleksashenko ought to ask Mikhail Khodorkovsky and the thousands of other lesser businessmen whose property and freedom were taken from them in the 2000s about the guarantee of the inviolability of private property.
How can you talk about a market economy in a country where there is no independent judiciary, the government can exert uncontrolled force on its citizens, and can also easily confiscate their private property?
And what about competition – is this, in my uninformed opinion, not the basis of a market economy? What is there to argue about if the country has no real, live competition, and everything, including prices, is controlled by monopolies? Or if a close friend of the president, Mr. Gennady Timchenko, gives himself a third of Russia’s oil exports; if Gazprom and Russian Railways and so on rule unchallenged practically everywhere. The constant rise in prices for electricity, fuel, transportation, food, and housing and utility tariffs is mainly due to the insatiable appetite of a bureaucracy that thrives on all levels of Putin’s notorious power vertical. Somehow, the gray “corruption tax” blended in quite organically with the systemic liberals’ beautifully painted landscape of macroeconomic stability.
The quintessence of the “market economy” that Mr. Aleksashenko and his comrades have created is the supremely wasteful Olympic complex in Sochi. The mechanisms of rule in this country have generated theft on a truly cosmic scale – endless cuts, kickbacks, phony budgets, and so on and so forth. Under a real market economy, there would have been an international bidding process. The state would have saved a gigantic amount of money, and the facilities still would have been completed on time.
Sochi is, of course, the quintessence of the Russian “market economy,” but it would be interesting to see what is actually going on, let us say, in Rosnano, which has also received significant budgetary funds. Having just barely woken up from the shocking news about GLONASS from Roskosmos, we cannot wait for the captivating story about the cornucopia of graft that is the science city Skolkovo.