kurde poszedlem se kupic do jakiegos randomowego randomowego sklepu i było fajnie, nie to co jakeis gasleriie i td
coraz dziwniejsze te wirusy robią, czuję się dobrze, czuję się dobrze, nagle wczoraj jeb boli mnie brzuch, wyrzygałem pół żołądka, poszedłem spać na 3h i znowu czuje się dobrze xD o chuj tu chodzi
siedze i sie nudze TYLKO DLATEGO ze mialem dzisiaj skonczyc jakies tam zadanie, ale w miedzyczasie dali mi cos innego jeszcze, co w sumie udalo mi sie zrobic w 10 minut, ale mogloby zajac 2h rownie dobrze i teraz nie chce zrobic tego co planowalkem zrobic w pierwszej koljenosci na dzis, tylko dlatego zeby nie skonczyuc niczeog przed czasem, zeby mi sie obiad chcialo ugotowac np to by bylo dobrze a nie jeszcze godzine siedziec w tym smierdzacym robocie
[11:49:15] "POST /url/upload:new HTTP/1.1" 200
[11:49:15] code 400, message Bad request syntax ('1Ñ\x00b\x13\x02\x13\x03\x13\x01À,À0À+À/̨̩\x00£\x00\x9f\x00¢\x00\x9e̪À¯À\xadÀ$À(À')
[11:49:15] You're accessing the development server over HTTPS, but it only supports HTTP.
kurwa jak ja pierdolne to django w ten zakłuty caban -,- gorszego błędu to się chyba nie dało wyprintować
robisz request
200
a w sumie to nie, czekaj
400
chuj wie o co chodzi
imagine czekac 19 godzin na kolejnyu wpis na strimsie, a jak sie doczekasz to wariacja wpisu poprzedniego (brak wartosci dodanej)
Mam kobiete. Jechałem czegoś i mi chuja uświadomiła że kryzys jest do samochodu i bym sie wkurwial jak by mi ktos nie chcial powiedziec snikpiki
xd
do mojej firmy teraz przyszedl product owner nowy, typek co z 2 lata temu juz tu pracowal, wyjkebali go bo kowid, ale teraz wrocil bo mowil ze nudzilo mu sie w startej robocie, a tu ciekawie
i smiechlem bo to typ bardzo charakterystyczny xD dizsiaj bylismy na lanczu i on do mojego pma leci:
ty co to sa za kurwa tickety z tym sentry jebanym
a ten moj pm biedny sie tlumaczy xdddd
albo do babki z dzialu biznesowego, ona cos tam mu gada o ticketach a ten jej
a spierdalaj
xddddd aale wyglada na faktycznie kompetentnego typas, w sumie szanuje ze nie ejst sztywniakiem, tylko cos sie w tej robocie zasranej dzieje xd
kurwa kurwa kurwa xd prowadzilem ostatnio warssztaty dla dzieci i ktos posherowal zdjecia z tych warsztatow na grupe dla krakowskich mam i znajoma z pracy mnie podgadala o te warsztaty i jest o krok od odkrycia mojej internetowej dzialanosci x_
wgl bylem ost na tym slynnym socrates cafe xd
w sumie spoko, choc wydaje mi sie ze ludzie chyvba troche nie wiedza po co tam sa xd mielismy temat pytanie czy jest jedna rzeczywistosc czy jest ich wiele i zupelnie nikt nie podszedl kreatywnhie do tego tematu tylko kazdy sie zgodzil ze no trzeb asie umopwic ze jest jedna rzeczywisacoc obiektywna i to jest pewnik, a reszta to kwestia percepcji
ja troche chcialem poddymic, a troche tez sporo o tym w sumie myslalem =danwiej jak przeczytalem ksiazke 'psychologia kwantowa' xd no i mowie im ze czytalem taka ksiazke (dostalem opierdol ze nie moge wymawiac nazwy ksiazki xdd takie sa zasady xdd) i tam autor twierdzil ze no co jak co ale nie mozemy w zaden sposob powiedziec ani udowodnic obiektywnej rzeczywistosci i ze w ogole slowo "jest" to by wypadało wyjebac ze slownikow itd
troche to sprowadzilo wlasnie tez dyskusje do absurdu, ale pryznajmniej cos sie dzialo, ja sie w sumie tka miło podekscytowałem wymianą zdań bo nikt sie ze mna nie zgadzal (wlasnie o to chyba chodzi wi idei socrates cafe), ale tez troch emnie wysmiewali xd z perspektywy czasu widze ze pierdolilem mocne glupoty tez tam xD
ale teraz tez post factum se mysle ze bez sensu ze nikt np nie wniosl argumentu jakiegos kosmologicznego, ja sie na tym nie znam, ale ktos mogl powiedziec ze nwm jest moze inna rzeczywistosd w dalekiej czasoprzestrzeni gdzie to wszystko dziala inaczej typu np czas jest nieliniowy czy cokolwiek, ale nwm nie znam sie na takich sci-fi rzeczach