oho, ShitGPT upadł i sobie głupi ryj rozwalił xD tak zakończył odpowiedź na pytanie
\=repeat(" ", 40 - col('.')) . "#"
: Calculates the space required to pad the string to column 40 and appends the desired character (#).
If you'd like to write this into multiple places, macro styled can be saved and even automation.EXAMPLES_POINTS INCLUDE_HELP<ASK.PL>
Conf run of the Project look of rights
oho, ShitGPT upadł i sobie głupi ryj rozwalił xD tak zakończył odpowiedź na pytanie
\=repeat(" ", 40 - col('.')) . "#"
: Calculates the space required to pad the string to column 40 and appends the desired character (#).
If you'd like to write this into multiple places, macro styled can be saved and even automation.EXAMPLES_POINTS INCLUDE_HELP<ASK.PL>
Conf run of the Project look of rights
W ogóle nie wiedziałem których stringów mi brakuje etc. i szukałem jakieś alternatywy dla CrowdIn ze sobie ściągasz paczkę i lokalnie sobie zarządzasz 4 plikami z jsonami i nie znalazłem, serwisy płatne się dobrze pozycjonują i ciężko coś trafić.
i sam sobie napisałem jakiś bzdurny w 24h
I w sumie stos, express czyta jsony, robi tabelke na podstawie EN który jest domyślny i jak kliknę kopiuj to mi robi JSON.stringify z formatowaniem do wklejenia. Stringi naprawione w 4 minuty. ;d
A, że maszynka do kopiowania buduje na podstawie EN to jak chcę coś masowo przetłumaczyć to kopiuje JSON z angielskiego mowie chatGPT żeby przetłumaczył wklejam do pliku PL odpalam swój ten i jak klikam kopiuj to mam te keye wstawione w tym samym miejscu co en.
Czuje dobrze żaba.
Myślałem o pisaniu jakiegoś api w expressie co edytuje te pliki nodem, ale w sumie nie ma po co.
@Deykun: ja z wtyczki do vs code korzystalem podobnej, juz nie pamietam jakiej. ale chatgpt przy takich problemach to złoto, gpt to mój ulubiony walidator, parser i checker do jsonów
zamierzam kupić ryżowar
doszedłem do wnisoku że muszę się skupić na tym żeby zacząć sobie samemu gotować, a myśl że zawsze będę miał bazę w postaci zajebistego ryżu mnie bardzo zachęca. do tego jakiś sosik, kurczak, tofu, cokolwiek i ten słynny smaczny i zdrowy obiad w 15 min bedzie. wiem ze teraz moge ryz z torebki robic, ale to takie ehh jest, jak mam robic ryz z torebki to wole juz na miescie kupic jakis obiad z dobrym ryzem
znalazłem tylko zapis wiadomości od koleżanki z klasy o tych dzbankach i oto następująca treść była tego:
Heej przynies na jutro do szkolyy majonez ok?
okej
a to jak majonez, to tch dzbanków juz nie przynosić?
Dzbanki tez przynies
Sory dzbanki nie
robimy sałatkę
najgorszemu wrogowi źle dobranych leków psychiatrycznych bym nie życzył..
od miesiąca na bupropionie jestem i to jakaś masakra... w randomowych momentach się zawieszam i myślę o tym jak jest beznadziejnie, nie mam na nic siły, tak jakbym miał jakąś wielką cegłę zamiast mózgu
@Logika: hmm akurat co z tego ze przyjmue leki antydepresyjne? mniejsza, i tak dlatego to na strimsie pisze, bo kto to czyta wgl xd 5 osob makx
najgorszemu wrogowi źle dobranych leków psychiatrycznych bym nie życzył..
od miesiąca na bupropionie jestem i to jakaś masakra... w randomowych momentach się zawieszam i myślę o tym jak jest beznadziejnie, nie mam na nic siły, tak jakbym miał jakąś wielką cegłę zamiast mózgu
najgorszemu wrogowi źle dobranych leków psychiatrycznych bym nie życzył..
od miesiąca na bupropionie jestem i to jakaś masakra... w randomowych momentach się zawieszam i myślę o tym jak jest beznadziejnie, nie mam na nic siły, tak jakbym miał jakąś wielką cegłę zamiast mózgu
a, i na konto tego bupropionu zajebanego doliczyłbym ewidentnie silniejsze stany lękowe. siedzę sobie (tak jak teraz choćby) i czuję że zaraz coś się spierdoli, że może o czymś zapomniałem, że coś na mnie czeka, że może ktoś jest na mnie zły, że może coś się dzieje, że może powinienem coś zrobić. miewałem tak i dawniej, ale jakoś rzadziej i mniej intensywnie
najgorszemu wrogowi źle dobranych leków psychiatrycznych bym nie życzył..
od miesiąca na bupropionie jestem i to jakaś masakra... w randomowych momentach się zawieszam i myślę o tym jak jest beznadziejnie, nie mam na nic siły, tak jakbym miał jakąś wielką cegłę zamiast mózgu
najgorsze chyba że w takim stanie normalnie trzeba dalej wszystko robić, do roboty chodzić, zajęcia zaliczać, relacje utrzymywać.. mimo że to wszystko mnie tak strasznie obrzydza i nie interesuje
najgorszemu wrogowi źle dobranych leków psychiatrycznych bym nie życzył..
od miesiąca na bupropionie jestem i to jakaś masakra... w randomowych momentach się zawieszam i myślę o tym jak jest beznadziejnie, nie mam na nic siły, tak jakbym miał jakąś wielką cegłę zamiast mózgu
i jeszcze tydzień mam do konsultacji.. dzwoniłem to mi babka powiedziała że mogę przestać to brać, skoro aż tak źle działa albo mogę spróbować jeszcze przetrzymać, że może jeszcze się odbije. więc w sumie nie wiem co robić, nożem sobie na pół dzielę tabletki
najgorszemu wrogowi źle dobranych leków psychiatrycznych bym nie życzył..
od miesiąca na bupropionie jestem i to jakaś masakra... w randomowych momentach się zawieszam i myślę o tym jak jest beznadziejnie, nie mam na nic siły, tak jakbym miał jakąś wielką cegłę zamiast mózgu