@zskk: Ma. I to nie tylko smakowe, ale i zdrowotne bo zawiera wszystkie istotne cannabinoidy wystepujace w pylku. No i z efektem tez nie bedzie tak, ze bania bo w sumie to zawiera tylko minimalne ilosci THCa, który dopiero po dekarboksylacji zmienia sie w psychoaktywne THC a temperatura w ktorej to nastepuje spowoduje, ze miodek straci swoje miodkowe wlasciwosci:) A samego THCa jest niewiele, bo pszczolki juz nie lataja kiedy topy sa na tyle dojrzale, zeby pylek zawieral znaczace ilosci THCa.
Sam miodek mialem okazji tylko dwa razy sprobowac. Jest dosyc jasny o smaku mocniejszym niz wielokwiatowy i ma zielonkawe refleksy. Mocne dzialanie antybiotyczne i przeciwzapalne.
eee jak łatwo przesyłać pliki pomiędzy linux a android? zainstalowalem gmtp ale to jakaś parodia wolniejsze niż zółw
@osiwiony: Mam ES File Explorer i kopiuje z lokalizacji udostepnionej na komputerze na telefon z maksymalna predkoscia jaka daje mi wifi :)
Ciekawostka, kompy u mnie na uczelni nie mają hasła roota, jakieś pomysły co można z tym zrobić? ]:->
@akerro: Zamiast do pliku tekstowego to przekierować na interfejs audio :) Wtedy wychodzi 100% ortodoksyjne elektro XD
Ciekawostka, kompy u mnie na uczelni nie mają hasła roota, jakieś pomysły co można z tym zrobić? ]:->
@Jezor: Alias bedzie utworzony dla wszystkich obecnych i przyszlych userow danej powloki.
Aby alias byl utworzony na stale a nie na sesje, bo wlasnie zakumalem, ze to zwykly komp na uczelni (a nie serwer) ktory pewnie jest kilkukrotnie wlaczany i wylaczany dziennie mozna dodac alias do /root/.bashrc i /etc/bashrc. :)
Ciekawostka, kompy u mnie na uczelni nie mają hasła roota, jakieś pomysły co można z tym zrobić? ]:->
Znalazłam w necie takie zdjęcie ufo
http://img.joemonster.org/images/vad/img_30656/3d796a4020990f5fa398da9a84903359.jpg
i pragnę powiedzieć, iż widziałam coś takiego (szt. 2) na przełomie 2000 i 2001 roku. Chyba był to grudzień 2000. Była ze mną moja siostra, ale miała wtedy tylko 5 lat, więc nie pamięta dokładnie. Obiekty te wisiały na niebie lekko ukośnie, delikatnie zbliżały się do siebie i oddalały. Były matowoczarne, nie odbijały słońca. Patrzyłyśmy na nie parę minut, ale zrobiło się zimno i poszłyśmy do domu. Szkoda, że działo się to przed erą aparatów fotograficznych w komórkach... Do dziś nie wiem co to mogło być.
Znalazłam w necie takie zdjęcie ufo
http://img.joemonster.org/images/vad/img_30656/3d796a4020990f5fa398da9a84903359.jpg
i pragnę powiedzieć, iż widziałam coś takiego (szt. 2) na przełomie 2000 i 2001 roku. Chyba był to grudzień 2000. Była ze mną moja siostra, ale miała wtedy tylko 5 lat, więc nie pamięta dokładnie. Obiekty te wisiały na niebie lekko ukośnie, delikatnie zbliżały się do siebie i oddalały. Były matowoczarne, nie odbijały słońca. Patrzyłyśmy na nie parę minut, ale zrobiło się zimno i poszłyśmy do domu. Szkoda, że działo się to przed erą aparatów fotograficznych w komórkach... Do dziś nie wiem co to mogło być.
Jessss! Doświadczyłam w końcu w pełni świadomego snu :) Co prawda nie był długi, ale nigdy czegoś takiego nie przeżyłam, więc no cóż, jestem zaskoczona realizmem. Miałam kłopoty z zaśnięciem, bo moja współlokatorka puszczała sobie muzę i kręciła się po domu, a ja ostatnio leżę w łóżku walcząc z chorobą. Położyłam się wcześniej i znanym sposobem na "15 minut" usiłuję zasnąć. Ponoć faza REM występuję co 90 minut. Możliwe, ale raczej nie u wszystkich. Miałam kilka epizodów mniej lub bardziej realnych w ciągu około godziny. I w końcu stało się!
Pojawiłam się na jakimś placu, po którym spacerowali ludzie. W tle widziałam budynki. Byłam w pełni świadoma tego, że to sen i tego, że mogę wszystko. Stuknęłam w ramię przechodzącego obok mnie pana palcem wskazującym i zaczął obracać się wokół własnej osi jakby grawitacja nie istniała. Zburzyłam jakiś budynek "siłą woli". Popchnęłam kogoś niechcący pod samochód i cofnęłam w czasie by to naprawić, stworzyłam kilka pięknych drzew na tym placu. Miałam jeszcze kilka planów na tę okazję, niestety sen skończył się.
Sam sen trwał bardzo krótko, wg mnie minutę, może półtorej. Ale w końcu doświadczyłam tego! :D
@Vespera: Co nie zmienia faktu, że trwa to sekundy :) Nieskrepowany wokiem mięcha i kości umysł zaiwania ostro, dlatego nawet długi sen pełen wątków i zdarzeń, które wydają się trwać godziny w rzeczywistości trwa sekundy.
Nie wiem czemu ale mi łatwiej wejść w świadome śnienie z rana po przebudzeniu się a nie wieczorem... Chociaż nie, chyba wiem czemu, po blancie zasypiam jak zabity :D
Podajcie jakiś patent na przemądrzałego faceta pijaczka co zalągł mi się w domu i niestety nie mogę go wykopać?
Podajcie jakiś patent na przemądrzałego faceta pijaczka co zalągł mi się w domu i niestety nie mogę go wykopać?
@bzdura: Upewnij sie, ze w domostwie trunku wyskokowego brak. Spragniony sam z nory wylezie a wtedy, zakluczyc, zamknac, zabarykadowac.
A jaki za przeproszeniem masz stosunek do owego indywiduum? Azali luby ci on czy raczej plakac po nim nie bedziesz?