@occulkot: Zią, zdaje się, że jesteś w temacie. Masz jakieś linki do INFKTD-TP i splitu S.A.V.I.O.U.R. SYNDICATE?
@Prospero: jaha, ale to ci dopiero w srode wystawie wszystko co mam INFKTD, jakbym nie postowal to mnie przywolaj.
Co trzeba zrobić aby pozostać w OFE? Tak, marne będą z tego pieniądze, ale zawsze więcej niż z ZUS podczas kryzysu demograficznego.
@dotevo: co to zmieni? Tych pieniedzy i tak nie dostaniesz wprost. Jak poleca teraz do ZUS to po prostu wyzeruja ci sie statsy. Poki jest to na tym OFE to niby mozesz dostac spadek i teoretyzcnie jakis wspolczynnik do emerytury. Gdybanie ze ktos moze lape kiedys polozyc to takie zamartwianie sie na przyszlosc. Jakby ZUS zbankrutowal - przy czym nie wiem jak to by bylo technicznie mozliwe to tez bys nic nie mial. Jakby im sie logi pracownicze (kto kiedy gdzie) skasowaly to tez trzeba by cala dokumentacje od 0 zbierac i udowadniac ze sie nie jest wielbladem.
Co trzeba zrobić aby pozostać w OFE? Tak, marne będą z tego pieniądze, ale zawsze więcej niż z ZUS podczas kryzysu demograficznego.
@dotevo: zostajac w OFE po twojej (TFU) smierci pieniadze dziedziczy rodzina. Z Zusa moga dostac kopa w tylek, chyba ze masz dzieci to rente rodzinna - ale to i tak niezaleznie od OFE. Jak tak patrze to to jest jedyna roznica z mojej perspektywy - i tak w emeryture z zus nie wierze ;)
Co trzeba zrobić aby pozostać w OFE? Tak, marne będą z tego pieniądze, ale zawsze więcej niż z ZUS podczas kryzysu demograficznego.
@GeraltRedhammer: Przychodzi jakies pisemko (do matki widzialem dotarlo), i jak sie wypelni deklaracje to 50% kasy zostaje w OFE w ktorym to bylo.
Co myślicie o "leczeniu" schizofrenii pracą? Czy jednak lepiej dać takiemu rentę i niech sobie siedzi w domu?
Co myślicie o "leczeniu" schizofrenii pracą? Czy jednak lepiej dać takiemu rentę i niech sobie siedzi w domu?
@M-soft: jak nie robota to cwiczenia, bieganie, rowerek, basen, aktywnosc fizyczna powinna troche organizm obudzic. A potem moze sam uzna ze dosc siedzenia.
Co myślicie o "leczeniu" schizofrenii pracą? Czy jednak lepiej dać takiemu rentę i niech sobie siedzi w domu?
@M-soft: szczerze mowiac to na depreche w tym momencie wyglada. Ten twoj ziomek chodzi na jakies konsultacje co jakis czas? moze to kwestia ustawienia lekow inaczej. Inna rzecz ze widac ze wie ze cos jest nie tak, tylko iskry do zmian brakuje.
Przypadek ktory ja mam obok nie ma nawet swiadomosci choroby a ta chyba powinna sporo dawac.
Co myślicie o "leczeniu" schizofrenii pracą? Czy jednak lepiej dać takiemu rentę i niech sobie siedzi w domu?
@M-soft: dobrym slowem i zrozumieniem, najlopiej podobno pomaga dobra atmosfera wokol. Natomiast w przypadku psychozy niezbedne jest leczenie i tu pomoc moze sklonienie do pojscia do szpitala. Nie slyszalem jeszcze o skutecznej metodzie leczenia innej niz hospitalizacja, a na to wymagana jest zgoda pacjenta.
Skończyła się umowa mix w play jakiś czas już temu, wczoraj byliśmy wziąć kolejny mix w play. Dziś telefon z orange (wiedzieli że skończyła się umowa) "czy możemy zaprezentować państwu swoją ofertę? Nigdy nikt nie był w orange. 0_0 skąd jak i gdzie? przeciek informacji? mógłbym się wkurwić i zrobić burzę ;p
@osiwiony: ktos z cc playa mogl sprzedac do orange baze konczacych sie numerow. Taka baza jest sporo warta szczegolnie dla orange ktore walczy o utrzymanie klientow, bo nowych aktywacji maja strasznie malo.
Co myślicie o "leczeniu" schizofrenii pracą? Czy jednak lepiej dać takiemu rentę i niech sobie siedzi w domu?
@M-soft: fajnie by bylo jakby sie osoby chore dalo aktywizowac w ten sposob, niestety pracodawcy sie boja zatrudniac a same osoby tez w wiekszosci nie maja "motoru" aby cos ze soba zrobic. Zona kolegi prowadzila jakis program aktywizacji dla osob z zaburzeniami ale nie wiem jaka byla skutecznosc. Na pewno siedzenie w domu i wegetacja jest prosta droga ku remisji.
Kurwa, ależ miałem dzisiaj koszmar. ;_;
Akcja gdzieś w USA, wcieliłem się w dwie cycate blondyny; jedną w jakimś mieszkaniu w bloku a drugą jadącą camperem do granicy z Kanadą. Czułem w kościach (wiecie, jak to jest we snach, kiedy macie pewność, że coś się dzieje) że jest apokalipsa zombie. Ale zacznijmy od początku, ta druga.
Jedzie i w pewnym momencie widzę, że ludzie się zatrzymują, no to mijam kilka osób i też staję na jednym z pasów szerokiej drogi (fajne typowo hammerykańskie widoki były, pola, jezdnia ciągnąca się po horyzont itp.). Po chwili podjeżdża policjant na motocyklu i wyjaśnia, że wojsko coś znalazło w lesie obok drogi i że to jakiś niebezpieczny zbieg (?). Ale nikt wojsku oczywiście nie uwierzył, wszyscy stwierdzili, że to zombie i wyjęli broń xd
Ja razem z nimi. Stoję i czekam mierząc w stronę lasu. Nagle zza pleców wyskakuje na mnie zombiak i ciach - akcja przeskakuje na tą drugą blondynę.
Jestem w mieszkaniu, moja siostra (ta prawdziwa, gościnnie wystąpiła w tym śnie ^^) leży w gorączce zlana potem, mówi że nie spała tydzień czy coś i mdleje. Wtedy z kuchni wychodzi zombiak - stara kobieta. Oczywiście ryk i zombiakowy chód, ale wyglądał tak trochę sztucznie... Jednak wziąłem nóż (taki do owoców) i jeb - podciąłem jej gardło. Stanęła w miejscu i się patrzy takim tępym spojrzeniem, coś tam krwawi, acz nie bardzo - za lekko się wbiłem. Więc znowu jeb - rozcinam jeszcze bardziej. Nadal nie krwawi zbyt mocno, więc wziąłem inny nóż (taki długi i cienki, z ostrym końcem) i wbijam jej w gardło tak głęboko, że aż poczułem jak zjeżdża po kręgosłupie... Ta zaczyna się wykrwawiać porządnie i tu nadciąga chory motyw. Ona wygląda tak, jakby jednak nie była zombiakiem (przeszła mi przez głowę myśl, że się tylko wygłupiała czy coś) i wyszło na to, że ja poderżnąłem gardło zwykłemu człowiekowi... Czułem się tak strasznie, sięgnąłem szybko po jakąś szmatę żeby zatamować krwawienie i się obudziłem.
A ja jestem zdania, że nie szata zdobi człowieka, a człowiek szatę. Tego typu ubranie jest albo strasznie niewygodne, albo strasznie drogie (dwa przeciwne bieguny). Pełen garnitur ostatni raz założyłem na maturze (i to jednego dnia, jak było chłodniej i padało), przez całe studia garniak nie był mi do niczego potrzebny. Ciągle powtarzam, że garnitur założę jeszcze 2 razy w życiu: na własny ślub i własny pogrzeb.
~ #januszemody
JA GARNITURU NIE NOSZE BO TO BEZ SĘSU WIĘC TO BEZ SĘSU. PO CO MI GARNITUR PRZY SMAŻENIU BURGERÓW W MAKSRACZU.
Probowalem kiedys przeforsowac wyjazdy do klientow w garniturach - nawet sobie kupilem specjalnie jakis lepszy (ale bez kurwa przesady ;), polska Ć), ale niestety upadlo. 2/6 osob w garniturach a szef bryluje w bojowkach i t-shircie krav maga "bo on i tak rozmawia tylko z prezesami o tym jak fajnie bylo na wakacjach". Wiadomo, firma informatyczna, ale jakies pozory standardow mozna bylo utrzymywac ;)
Trochę podłubałem przy stylu g/BlackMetal, jeszcze sporo do zrobienia, ale już jakoś mroczniej to wygląda. Zastanawiam się nad dodaniem jakiś separatorów pomiędzy treściami, cos fikusnego takiego.
Nie wiem co z przyciskami. Moze czerwień? I czerwony na linki usera, grupy i komentarzy?