
nk wytłumaczy taką granicę
lim n ➝ ∞ (cos ∘ cos ∘ ...{n razy}... ∘ cos)(x_0), x_0 ∈ R
Bo ja w liceum sobie tak składałem tego kosinusa i wychodziło mi coś w okolicach 0,739... i myślałem, że dla dowolnego x_0 zbiega w jedno miejsce, ale to było obarczone błędem ofc. Niedawno sobie zrobiłem wykresy i dla każdego dobranego x_0 granica jest inna, ale po pierwsze wygląda na to, że istnieje, a po drugie jest w bardzo wąskim przedziale oscylującym koło tego 0,739

Praca z domu to jest kurwa jednak słaba opcja. Przynajmniej dla mnie, bo nie mam pokoju dodatkowego, żeby sobie zrobić gabinet, no to nikt się nie liczy z moim czasem, bo kilkam w konkuter, to przecież się świetnie bawię hehe. Mnie też się nie bardzo chce wstawać z łóżka. Jak ja już się przemogę, zbiorę w sobie i wstanę rano i siądę do kodu, to się z kolei uruchamiają domownicy. A może byś poszedł na zakupy, a może byś popatrzył na rachunki, a może byś zrobił kawkę. Kurwa.