Dostałem zaproszenie na ślub od kuzyna z Wiednia. Hueh całe po niemiecku. :> Nie chce mi sie jedać. Ale trzeba coś odpisać.
na jakich nickach będziecie grali? @Writer @jebiemnieto: @wysuszony: dodam Was do adminów just in case.
strimoidowy serwer soldata: soldat://46.41.130.68:23073
prawie 1000 mapek jest, nie wiem po co, ale może ktoś zna jakieś warte polecenia ;)
Idąc tym i tym tropem, są zainteresowani na grę w soldata?
Pokaż ukrytą treść @Volkh @wysuszony @Jezor @gethiox @borysses@akerro: O dziwo uruchomienie z podłączoną myszą nie powoduje takiego efektu ;o. Mogę więc grać, pytanie tylko kiedy chcecie pograć.
Idąc tym i tym tropem, są zainteresowani na grę w soldata?
Pokaż ukrytą treść @Volkh @wysuszony @Jezor @gethiox @borysses@akerro: Pokombinuję jeszcze, bo to problem na 100% z laptopem. Ze smartfonem i netbookiem narzeczonej działa bez problemu.
edit: No więc niezależnie od myszy którą się podepnie ten laptop przestaje się nadawać do użycia, a dioda od dysku się non-stop świeci. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale nie pomoże tu nawet Twój A4TECH z nanoodbiornikiem za 40zł.
Idąc tym i tym tropem, są zainteresowani na grę w soldata?
Pokaż ukrytą treść @Volkh @wysuszony @Jezor @gethiox @borysses@akerro: Niestety nie mam działającej z moim laptopem :<. Jak podepnę to mi laptop zaczyna zamulać, a mysz nie działa. Dziwne, bo sama mysz jest sprawna i jest to jedyne urządzenie USB które sprawia taki problem.
Czy jest czytnik ebooków na Androida, który mi potem otworzy książkę na komputerze z Windowsem w miejscu, w którym skończyłem czytać na Androidzie?
@Kuraito: https://play.google.com/books/uploads jedyna wada, to akceptowanie tylko formatów .epub i .pdf.
Ale zajebało intelektualnym rakiem
nie znam nikogo kto dobrze się nauczył angielskiego z książek, a za to co najmniej kilku, którzy to osiągnęli wyzywając przeciwników na chacie w Call of Duty, albo szukając haków do GTA na zagranicznych stronkach. Nawet głupie przesiadywanie na mikroblogu albo facebooku może być pożyteczne, bo przynajmniej orientujesz się jako-tako w polityce i poszerzasz horyzonty, ściągając co drugi dzień film albo muzykę z torrentów, zamiast ograniczać się do "premiery" 10 letniego filmu w TVN w co trzeci piątek i słuchania Eski.
@kalmanawardze: Gra mnie nie uczyła, ale gra mnie motywowała. Dziecku prościej się wziąć za naukę gdy robi coś ciekawszego niż wałkowanie nudnej książki, nie uważasz?
Ale zajebało intelektualnym rakiem
nie znam nikogo kto dobrze się nauczył angielskiego z książek, a za to co najmniej kilku, którzy to osiągnęli wyzywając przeciwników na chacie w Call of Duty, albo szukając haków do GTA na zagranicznych stronkach. Nawet głupie przesiadywanie na mikroblogu albo facebooku może być pożyteczne, bo przynajmniej orientujesz się jako-tako w polityce i poszerzasz horyzonty, ściągając co drugi dzień film albo muzykę z torrentów, zamiast ograniczać się do "premiery" 10 letniego filmu w TVN w co trzeci piątek i słuchania Eski.
@Writer: Poza tym skupiliśmy się na grach multiplayer. Czy uważasz że gry przygodowe lub inne w języku angielskim nie mogą mieć walorów edukacyjnych? Dużo zawdzięczam na przykład czytaniu opisów misji w Commandos: Behind Enemy Lines ze słownikiem w ręku za dzieciaka.
@Wojnar: J/w. Przyjąłeś że gry to tylko multiplayer bez fabuły.
Ale zajebało intelektualnym rakiem
nie znam nikogo kto dobrze się nauczył angielskiego z książek, a za to co najmniej kilku, którzy to osiągnęli wyzywając przeciwników na chacie w Call of Duty, albo szukając haków do GTA na zagranicznych stronkach. Nawet głupie przesiadywanie na mikroblogu albo facebooku może być pożyteczne, bo przynajmniej orientujesz się jako-tako w polityce i poszerzasz horyzonty, ściągając co drugi dzień film albo muzykę z torrentów, zamiast ograniczać się do "premiery" 10 letniego filmu w TVN w co trzeci piątek i słuchania Eski.
@Wojnar: Próbujesz mi usilnie wcisnąć, że nic nie wyniosłem ze świata gier jeśli chodzi o znajomość języków, a ja nie mam zamiaru się przed Tobą tłumaczyć. Dogadać się po angielsku potrafię bez problemu, pracowałem w Holandii z różnymi ludźmi, nikt nie narzekał, maturę również zdałem dawno temu z bardzo zadowalającym mnie wynikiem. Nie można oceniać innych ludzi tylko po swoich doświadczeniach.
@Writer: Bez przesady, aż takiego kalectwa językowego to tam nikt nie uprawiał :>. Poza tym nie napisałem, że mój angielski bazuje wyłącznie na grach, tylko że gry mają spory udział. Do tego dochodzi czytanie od dziecka artykułów po angielsku, oglądanie bajek (angielski CN ;_;).
Ale zajebało intelektualnym rakiem
nie znam nikogo kto dobrze się nauczył angielskiego z książek, a za to co najmniej kilku, którzy to osiągnęli wyzywając przeciwników na chacie w Call of Duty, albo szukając haków do GTA na zagranicznych stronkach. Nawet głupie przesiadywanie na mikroblogu albo facebooku może być pożyteczne, bo przynajmniej orientujesz się jako-tako w polityce i poszerzasz horyzonty, ściągając co drugi dzień film albo muzykę z torrentów, zamiast ograniczać się do "premiery" 10 letniego filmu w TVN w co trzeci piątek i słuchania Eski.
@Writer: To wszystko kwestia gry w jaką grasz. Na klanowym czacie w L2 rozmawiało się całkiem normalnie. Wiadomo że czasem stosowało się jakieś skróty i slang, ale bez przesady, nie taki jak wymieniłeś. Gdyby tak było jak pisze @Wojnar to dzisiaj nie potrafiłbym nic z siebie po angielsku wydusić, bo od dziecka miałem niemiecki i rosyjski.
Ale zajebało intelektualnym rakiem
nie znam nikogo kto dobrze się nauczył angielskiego z książek, a za to co najmniej kilku, którzy to osiągnęli wyzywając przeciwników na chacie w Call of Duty, albo szukając haków do GTA na zagranicznych stronkach. Nawet głupie przesiadywanie na mikroblogu albo facebooku może być pożyteczne, bo przynajmniej orientujesz się jako-tako w polityce i poszerzasz horyzonty, ściągając co drugi dzień film albo muzykę z torrentów, zamiast ograniczać się do "premiery" 10 letniego filmu w TVN w co trzeci piątek i słuchania Eski.
@Writer: Jasne że można, tylko że książka w przeciwieństwie do gry nie zmusza Cię do używania języka w praktyce, a to według mnie jest najważniejsze w nauce języka.
Ale zajebało intelektualnym rakiem
nie znam nikogo kto dobrze się nauczył angielskiego z książek, a za to co najmniej kilku, którzy to osiągnęli wyzywając przeciwników na chacie w Call of Duty, albo szukając haków do GTA na zagranicznych stronkach. Nawet głupie przesiadywanie na mikroblogu albo facebooku może być pożyteczne, bo przynajmniej orientujesz się jako-tako w polityce i poszerzasz horyzonty, ściągając co drugi dzień film albo muzykę z torrentów, zamiast ograniczać się do "premiery" 10 letniego filmu w TVN w co trzeci piątek i słuchania Eski.
@grzegorz_brzeczyszczykiewicz: Ja angielskiego nauczyłem się grając w Lineage 2, a maturę nawet napisałem na równe 100% dzięki temu :D. Także pierwsza część wcale nie taka głupia.
@Volkh: Ten Showdown Effect to był gdzieś za darmo? Bo tak patrzę na Steam i go mam, a nigdy nawet tego na oczy nie widziałem ani nie grałem.