Lipa straszna, nie ma w nowych takich treści z 8 głosami, którym mógłbym dać głos 9. i go zaraz cofnąć :|
99% nałogowych hazardzistów wyzwala się z uzależnienia na chwilę przed największą wygraną, którą odkuliby się za wszystkie czasy.
Z życia wzięte. Serio.
Zaglądam w ustawienia konta google, bo coś mnie tknęło. W telefonie ustawiłem "zrezygnuj z reklam opartych na zainteresowaniach", ale okazuje się, że to dotyczy fragmentu reklam. Trzeba było wejść w przeglądarce w "Konto", następnie wybrać "Historia konta", tam na samym dole "Pokrewne ustawienia" i tam "reklamy".
Okazało się, że są dwie kategorie reklam. Reklamy "w całym internecie" oraz reklamy w "Wyszukiwarka, Gmail, YouTube, Mapy". Te pierwsze były odhaczone właściwie, czyli "zrezygnuj z reklam opartych na zainteresowaniach". Natomiast drugie... Drugie się uchowały. W takim razie patrzę, co to za zainteresowania Wielki Brat Google mi przypisał.
Usiadłem i rzewnie zapłakałem, gdyż ujrzałem "Anime i manga". Oczyma wyobraźni zobaczyłem Siergieja Brina i tego drugiego, jak ich przykuwam do grzejników w ciemnej piwnicy, odzieram powoli ze skóry, pałuję po nerach i każę im do usranej śmierci oglądać jedną chińską bajkę na okrągło, wybraną losowo. Żeby, zanim umrą od tortur, w głowach im się popierdoliło do reszty.
Co za wstyd. Co za hańba. Chińskie bajki w moich zainteresowaniach. JAK ONI TAK MOGLI?!
Strimloid. Ta jedna dodatkowa litera upiększa nazwę w sposób niepojęty. Szkoda, że jest strimoid, a nie strimloid :(
185 - 16 = 169
Zapomniałbym na śmierć, gdyby nie @duxet i jego reklama g/pompujemy... Przeca wczoraj zrobiłem trochę kilometrów w ramach ingressowania, no.
Ale mam frajdę z tego latania po okolicy :) Niesamowitą, wczoraj do pierwszej w nocy zasuwałem na hulajnodze - rower bez błotników odpada ze względu na okrutne zachlapanie się błotem, a okazuje się, że hulajnoga też wydatnie przyspiesza przemieszczanie się.
Pokaż ukrytą treść Nie, nie, nie, nigdy, pod żadnym pozorem, za Chiny Ludowe i w żadnym wypadku nie będę zwiedzał portali samochodem. Nie! Na paliwo wyprułbym się doszczętnie...Słyszę przez ścianę doprawdy dziwne dźwięki. Nie wiem czy to manaty w okresie godowym, czy pingwiny na rykowisku... Pukam do pokoju brata i pytam, czy umiera czy co?
Nie, on właśnie odkrył IT Crowd i zanosi się śmiechem.
Mam ogromny sentyment do PT. Teraz już nie korzystam, konto poszło w niebyt, ale kiedyś byłem tak zaangażowany, że jak wprowadzili kody PIN, to wszystkie moje kody były wariacją na temat PIN-u z PT. Do kart płatniczych, do telefonu, nawet hasło do biosa było z nim powiązane...