Tylko humanistyka zagwarantuje nam światłość narodu - tako rzecze socjolożka: https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/1545097_576121162456905_1858069896_n.jpg
Szukam w-miarę-pewnej opcji na możliwość założenia konta pocztowego i podpięcia do niego własnej domeny. Chodzi o opcje darmowe i grupa o2 z ich "prokonto" odpada ze względu na nie-do-zniesienia-spam. Bynajmniej nie chodzi tu o mnie, znajoma wypytywała o coś takiego. Najpierw kupiła sobie domenę w OVH, a potem zaczęła myśleć. Z DNS-ami nie ma większego problemu. Jakieś sensowne propozycje?
Szukam w-miarę-pewnej opcji na możliwość założenia konta pocztowego i podpięcia do niego własnej domeny. Chodzi o opcje darmowe i grupa o2 z ich "prokonto" odpada ze względu na nie-do-zniesienia-spam. Bynajmniej nie chodzi tu o mnie, znajoma wypytywała o coś takiego. Najpierw kupiła sobie domenę w OVH, a potem zaczęła myśleć. Z DNS-ami nie ma większego problemu. Jakieś sensowne propozycje?
@Writer: zRam... Jak dokładnie od środka działa, to dokładnie nie wiem, więc nie bierz moich słów z pełną powagą. Sam kiedyś próbowałem korzystać z niego na słabszym sprzęcie, ale subiektywnie nie zauważyłem wymiernych korzyści. Nie wiem też niestety, czy Android pakuje go do wewnętrznej pamięci, czy na kartę SD. Po więcej mogę odesłać np. na Wikipedię: http://en.wikipedia.org/wiki/Zram albo na XDA: http://forum.xda-developers.com/showthread.php?t=2320734
Co do drugiego, to chodziło mi o to: http://strimoid.pl/e/o7CT2g#qCL6PHny
(CD)
Używanie swapa owszem, pozwoli na efekt placebo - wizualne dla użytkownika zwiększenie pamięci. Wydajnościowo będzie natomiast nawet gorzej. Przywoływanie aplikacji, której pamięć powędrowała na swapa nie będzie tak szybkie, a wymusi dodatkową żonglerkę między kartą a RAMem.
A task-killery? Pół biedy, kiedy są wywoływane ręcznie. Te automatyczne, którym zaznaczysz, że mają jakiejś konkretnej aplikacji "nie dopuszczać do głosu", potrafią przyprawić system o czkawkę, kiedy będą się bawić w kotka i myszkę z programem, usilnie ładującym się w wyniku jakiegoś zdarzenia.
Zamiast task-killera (tu też uwaga do @M-soft, jakby chciał) od ICS w górę lepiej wziąć pod uwagę aplikację pod nazwą Greenify, za którą stoją kozaki z XDA. Wymaga jednak uprawnień su, więc bez rootowania telefonu się nie obędzie. Na mądrości mikolaha dotyczące task-killerów i "kontroli zasobów" polecam patrzeć przez palce.
Nie wiem czemu, ale nie mogłem dodać jednego długiego wpisu, musiałem podzielić na części...
@Writer: Sęk w tym, że Android choć ma pod płaszczykiem linuksa, to różni się - czy sporo, to już kwestia postrzegania sprawy. Tu masz to przystępnie opisane: http://zerocredibility.wordpress.com/2009/08/24/why-android-swap-doesnt-make-sense/
Android jest tak naprawdę pseudowielozadaniowy, a od 4.0 (czyli ICS) jeszcze bardziej poszli w stronę racjonalizacji użycia pamięci. Czyli program wchodzi, rezyduje tam tak długo, dopóki inny nie zgłosi zapotrzebowania na więcej pamięci niż jest wolne, a chronione (czyli cały czas w pamięci siedzą) tylko funkcje najbardziej witalne. W tym "usługi" google'owskie, które... Odpowiadają m.in. za sporą część powiadomień typu live, z których korzystają inne programy. Sam się zaskoczyłem, kiedy odkryłem, że ustawiając sobie w Plume (aplikacja do obsługi Twittera) live-stream, przepuszczam tak naprawdę wszystko przez google'owską niby-chmurę.
(CDN)
@M-soft: jeszcze jedno: od Androida ICS w górę używanie wszelkiej maści task-killerów i swap-enablerów jest idiotyzmem, Android ma zupełnie inny system zarządzania zasobami, niż człowiek się przyzwyczaił na pececie. Podobnie jak tworzenie swapa jako dodatkowej partycji na karcie SD... Daje tylko efekt placebo. Można bawić się w używanie zRam (jedna z "ukrytych opcji" w nowych Cyanogenach), ale również tworzy to tylko plik swap, dając tylko wrażenia. Kwestia wielozadaniowości Androida jest realizowana zupełnie "nie-na-chłopski-rozum".
@M-soft: Do obsługi SMS-ów Textra, wg mnie dużo wygodniejsza od domyślnej aplikacji (w przypadku dublowania powiadomień można zamrozić domyślną aplikację).
Jako launcher: Lightning Launcher - najgenialniejszy i do tego darmowy wymysł na Androida! Z początku może się wydawać grubo ciosany i wyjątkowo toporny, ale tak naprawdę ma on przeogromne możliwości konfiguracji i personalizacji. Nawet większe niż BuzzLauncher. Serio. A do tego jest "lekki" (bardzo niezasobożerny).
Jeśli masz "nowego" (chyba wlicza się w to ICS i JB i wyżej) Androida, to polecam DashClock Widget, zarówno do wykorzystania na lockscreenie jak i na "ekranie domowym". Mnie udało się go dobrze skomponować ze wspomnianym wyżej Launcherem.
Zamiast stockowej "galerii" QuickPic, trafiłem kiedyś przypadkiem i bardzo mi podpasowało.
Po zrootowaniu telefonu:
Do przenoszenia aplikacji na kartę SD zamiast wspomnianego wyżej AppMgr polecam Link2SD. Trzeba stworzyć sobie dodatkową partycję na karcie, 500 MB powinno spokojnie wystarczyć.
Alternatywne repo z otwartym oprogramowaniem: F-Droid, stąd je można zorganizować: https://f-droid.org/ ... A w nim AdAway, czyli najlepsze rozwiązanie w kwestii blokowania reklam na Andrucie. Automatyzuje blokowanie hostów reklam poprzez plik hosts.
No i chyba tyle. Oczywiście zamiast stockowych wersji Androida polecam wrzucić custom-ROM, CyanogenModa szczególnie. Moim zdaniem najlepiej dopracowany ze wszystkich customów.
O naiwności ludzka... Cóż rzec - byłem przekonany, że blokując odpowiednią grupę osób nieudolnie trolującą, skutecznie odgrodzę się od idiotyzmów, które by raniły (liche, bo liche, ale jakieś) moje poczucie estetyki. Okazuje się jednak, że jest to na tyle zaraźliwe, że rozprzestrzenia się i pączkuje w kolejnych umysłach, aż w końcu poziom skretynienia przerasta wszystko inne i dusi w zarodku. Idzie to w stronę tak absurdalną, że nawet ci, którzy wydawaliby się "jeszcze-całkiem-do-zniesienia" zasilają szeregi zablokowanych pajaców, aż zaglądanie tu traci jakikolwiek sens... Gorzkie żale i to zupełnie na darmo.
@szarak: Jego profil u/Mavet zwraca 404... a te DV gdzie niby wlepia? Bo nie zauważyłem - nie wiem, może za mało się przyglądam.
http://wyborcza.pl/1,75478,15206889,_Rozwalilam_komputer_syna__rozebralam_go_do_ostatniej.html
Już tak sobie czytam, czytam, ciekawe dość... A tu nagle bam! KONGRES KOBIET przewija się jako główny temat i odpowiedź na każdy problem... Wyborcza indoktrynuje, ach jak cudownie.