Jestem za, a nawet poszedłbym dalej- jeździsz najebany (dosłownie, nie po batoniku z nadzieniem), stwarzasz zagrożenie, to nie nadajesz się na kierowcę, więc zabrać prawko. Na wieki.

@Dominiko: Idąc tym tokiem myślenia: lekarz, za śmierć lub znaczny uszczerbek na zdrowiu pacjenta - dożywotni zakaz wykonywania zawodu plus konfiskata majątku na poczet ewentualnej rehabilitacji/operacji, kosztów pogrzebu/moralnej straty etc.; polityk, za sprzeniewierzenie lub błędne decyzje polityczne - konfiskata majątku, naliczenie długu za spowodowane straty, areszt oraz prace przymusowe (z czegoś ten dług spłacać powinien). Urzędnik - j.w.; księdzu, za pedofilie, odebrać mu dzieci i kobiety siedzące za granicą, zabrać toyotę (drogo kosztuje). Przykłady mógłbym mnożyć, ale co z pijanym rowerzystą? Zabrać rower? Jeśli to miejski? Co z pijanym pieszym? Buty?
Poza tym witam wszystkich, zarejestrowany nowy bo zaintrygował mnie temat.